Od 100 lat giną tam ludzie. Góry Trybecz są jak Trójkąt Bermudzki
Oprac.: Natalia Charkiewicz
Ledwie 50 km od granicy z Polską znajduje się miejsce rodem z filmów grozy. Wielu z tych gór nie wróciło, a ci, którzy przeżyli, doświadczyli czegoś dziwnego. Od lat Góry Trybecz są uważane za przeklęte.
Słowackie Góry Trybecz cieszą się złą sławą. Nawet doświadczeni górołazi mają tam problemy z orientacją w terenie i ze znalezieniem trasy powrotnej. Trybecz leży w zachodniej części Słowacji. Położony jest wzdłuż rzeki Nitry. Najwyższym szczytem tego pasma górskiego jest Wielki Trybecz (828 m n.p.m.). Wznosi się w środkowej części pasma, ok. 5,5 km na zachód od wsi Zlatno. Stoki pokrywają gęste liściaste lasy, ale wierzchołek jest wolny od lasu i roztacza się z niego panorama na południowy wschód.
Niezbyt spore przewyższenia sprawiają, że to pasmo górskie jest idealne do pieszych wędrówek. Co ciekawe, widziane z lotu ptaka faktycznie wygląda jak trójkąt - powstaje pomiędzy miastami Nitra, Zlaté Moravce i Partizánske.
Zobacz również:
Słowacki Trójkąt Bermudzki
Na blogu slowacystka.pl prowadzonym Aleksandrę Pykę opisane są przypadki zaginięcia w tych górach. Zaczęło się w 1929 r., kiedy to 47-letni leśniczy Štefan Samšal z Veľkich Uherec zaginał podczas pełnienia służbowych obowiązków. Mężczyzna nigdy nie został odnaleziony. Było to pierwsze udokumentowane zaginięcie. Nie ma pewności czy wcześniej nie dochodziło do zniknięć w rejonie Trybecza.
Ciekawym przypadkiem jest zaginięcie z 1939 r. - Walter Fischer zaginął zimą podczas spaceru w okolicach Čiernego hradu. Znalazł się trzy miesiące później w górach przy miejscowości Zlate Moravce, skąd trafił do szpitala. Zaginięcie odcisnęło głębokie piętno na jego psychice, na tyle mocne, że stracił pamięć i doszło do szeregu nieodwracalnych zmian. Resztę życia spędził w zakładzie psychiatrycznym w Żylinie.
Z kolei w 1966 r. w Jelencu zniknęło małżeństwo Belanovyčów. Pozostał po nich tylko porzucony samochód. Do jednego z ostatnich zaginięć doszło ledwie kilka lat temu. W 2017 r. niedaleko wsi Skýcov, zaginął 25-letni Marek, który wracał z dożynek. Mężczyzna odnalazł się z licznymi obrażeniami ponad dobę później. Pomimo interwencji lekarzy zmarł. Te historie to ledwie nikły procent ilości tajemniczych zaginięć w Górach Trybecz.
Spowiedź szaleńca i teledysk
Trybecz doczekał się upamiętnienia w pop kulturze. W 2016 r. wydano książkę “Szczelina” Jozefa Kariki. Autor zabiera nas w mroczną opowieść. We wstępie zaznaczył, że nie ma 100 proc. pewności, by wydarzenia opisane w książce były prawdziwe. Historia Igora, głównego bohatera, to fantazja, spowiedź szaleńca i próba oczyszczenia z traumy. Jednak Karika zapewnia, że wiele informacji na temat Trybecza potwierdził.
Wokalistka Marta Bijan zainspirowała się powieścią “Szczeliny” i wydała singiel o tym samym tytule. Tekst piosenki nawiązuje do książki.
Strach się bać?
Zaginięcia nie są niczym nadzwyczajnym. Góry i las są niebezpieczne zwłaszcza nocą. Należy doliczyć zmienną pogodę, liczne oblodzenia, śliskie powierzchnie. Ponadto w okolicy Trybecza jest całe mnóstwo zapadlisk i jaskiń, powstałych po kopalniach i sztolniach.
Jednak można spotkać się z licznymi informacjami, że Trybecz powoduje trudności w orientacji terenie. Zdarzały się ponoć przypadki, w których wyprawa do tamtejszych lasów mieszała w głowach najbardziej doświadczonym górołazom, czy nawet miejscowym. Wielu zapewnia, że mimo znajomości trasy i terenu, zdarzyło im się zabłądzić.
Zobacz również:
- Ptak, który buduje górskie lasy w Polsce. W 20 tysiącach miejsc
- Szopy opanowują polskie miasta, pojawiły się w kolejnym. Idą z zachodu
- Rośnie w zaskakującym tempie. Odkryto, dlaczego Mt. Everest jest najwyższy
- Szwajcaria i Włochy muszą wytyczyć nową granicę. Przyczyna jest zaskakująca
- Niebiańskie Góry w obliczu katastrofy. "Do 2100 r. znikną wszystkie"