Gniazdo azjatyckich szerszeni znalezione na Słowacji. To już blisko Polski

To pierwsze gniazdo azjatyckiego gatunku szerszenia Vespa vetulina znalezione na Słowacji - informuje Plant Science and Biodiversity Centre w Bratysławie. I pierwsze tak blisko polskiej granicy. Wkroczenie tego dużego owada inwazyjnego do naszej przyrody jest nieuchronne.

Azjatycki szerszeń Vespa vetulina jest coraz bliżej Polski
Azjatycki szerszeń Vespa vetulina jest coraz bliżej Polskiunovidual123RF/PICSEL

Vespa vetulina to jeden z wielu azjatyckich szerszeni, które nie są częścią europejskiej fauny. W polskiej, a także w całej środkowoeuropejskiej faunie znajduje się jeden szczytowy gatunek dużej osy, to szerszeń europejski (Vespa carbo). Teraz będzie on skazany na rywalizację z azjatyckim krewniakiem, co musi mocno uderzyć w naszą przyrodę i relację między poszczególnymi owadami i środowiskiem.

Występowanie tego szerszenia, poza Francją i Wielką Brytanią, potwierdzono także w Belgii, Hiszpanii i Włoszech. Na razie nie ma go jeszcze w Polsce, ale to pewnie kwestia czasu. Zwłaszcza, że pierwsze gniazdo tych dużych os odkryto na Słowacji, dość blisko naszej granicy. Miało to miejsce w Palarikovie, blisko Bratysławy i linii Dunaju.

Nie było to odkrycie przypadkowe. Jak informuje słowacki Plant Science and Biodiversity Centre w Bratysławie, naukowcy szukali tych owadów po tym, jak owe owady zaobserwowano we wsi Palarikovo i odnalezienie gniazda zajęło im zaledwie trzy dni. Poszło szybciej i sprawniej niż na Węgrzech, gdzie miejscowi naukowcy także spodziewali się obecności tego szerszenia, ale przez wiele tygodni nie mogli tego potwierdzić. Skoro gniazdo na Słowacji odnaleziono tak szybko, to może być ich więcej.

Kolonia szerszeni Vespa vetulina mieszkała 20 metrów nad ziemią. Jej gniazdo zostało zniszczone.

"Zakładamy, że osobniki w Palárikovo pochodziły z Węgier, gdzie potwierdzono ich obecność 19 sierpnia 2023 r. we wsi Kimle w powiecie Győr-Moson-Sopron. To 57 km w linii prostej od Palárikova." - piszą Słowacy.

Szerszeń azjatycki na drzewie w JaponiiYasunori KoideWikimedia Commons

Szerszeń z Azji nieuchronnie wkroczy do Polski

Szerszeń azjatycki z gatunku Vespa velutina już jest problemem w Europie, a będzie kłopotem jeszcze większym. Jego obecność w ekosystemie nie przejdzie niezauważona nie tylko z uwagi na rozmiary tego owada. Także dlatego, że odciska on piętno na miejscowej przyrodzie, zwłaszcza na pszczołach i innych błonkówkach, które atakuje.

Jego ojczyzną jest Daleki Wschód, zwłaszcza Japonia, Korea, Chiny i Tajwan oraz rosyjski Kraj Nadamurski, ale spotyka się go także na szerszym obszarze obejmującym także Indochiny, a nawet Indonezję. Entomologowie uważają, że ich pierwotną ojczyzną mogły być Indie, Nepal i Birma. Szerszeń ten jest tak silny, że bez problemu może zaatakować modliszki, inne osy czy pająki, które próbowałyby z kolei pożreć jego. Królowa ma niemal 3,5 cm długości.

Szerszeń azjatycki to drapieżnik. Francuzi obliczyli, że jedna kolonia zjada ponad 11 kg owadów podczas jednego lata. Z kolei badania przeprowadzone w Hiszpanii wskazują na to, że szerszenie azjatyckie żerują również na padlinie. Są absolutnie wszystkożerne.

Szerszenie atakują. Wpraszają się na działki, do garaży, na balkonyPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas