Niewykorzystany potencjał bioodpadów. Polska marnuje miliony złotych

Wojciech Słomka

Według Głównego Urzędu Statystycznego w minionym roku w Polsce zebrano 13,4 mln ton odpadów komunalnych. Nieznacznie ponad 86 proc. tych śmieci pochodziło z gospodarstw domowych. Wśród całej masy odpadów z naszych domów nawet 30-35 proc. stanowią bioodpady. Przeprowadzone badania społeczne wskazały, że niespełna połowa Polaków wie, że tego rodzaju pozostałości podlegają obowiązkowej selektywnej zbiórce. A tylko niewielki procent mieszkańców naszego kraju jest świadomych, że z bioodpadów możemy mieć prąd. Ale go nie mamy, pomimo że bezpieczeństwo energetyczne jest priorytetowe dla Polski.

Produkujemy coraz więcej odpadów bio. Można wytwarzać z nich energię i kompost. Ale w Polsce cały czas jest za mało instalacji, które z tego korzystają
Produkujemy coraz więcej odpadów bio. Można wytwarzać z nich energię i kompost. Ale w Polsce cały czas jest za mało instalacji, które z tego korzystają Mateusz Wlodarczyk/FORUM Agencja FORUM

W 2022 r. wyprodukowaliśmy prawie 3 mln ton odpadów pochodzących z kuchni i ogrodu. Kolejne 460 tys. stanowiły bioodpady z terenów zieleni. Natomiast ilość odpadów ulegających biodegradacji oszacowano na 5,2 mln ton, co stanowi prawie 48 proc. wszystkich odpadów komunalnych. 

Bioodpady to nie śmieci biodegradowalne

Wymienione liczby pokazują, z jak ogromną masą odpadów, które możemy wykorzystać, mamy do czynienia. Problem z bioodpadami w naszym kraju rozpoczyna się już na początku ich istnienia i dotyczy merytorycznego stosowania pojęć określających tą grupę odpadów. 

W przestrzeni polityczno-społecznej bioodpady, mylnie i zamiennie w definicji zastępowane są takimi pojęciami jak odpady zielone i odpady biodegradowalne. Wydawać się może, że nie jest to znaczący błąd językowy. W rzeczywistości generuje on wiele nieporozumień i stanowi niepotrzebną dyskusję w przestrzeni medialnej nad tym tematem.

Zgodnie z przyjętą przez prawodawstwo polskie definicją, za bioodpady należy uznać odpady ulegające biodegradacji pochodzące z ogrodów i parków, odpady spożywcze i kuchenne z gospodarstw domowych, gastronomii, zakładów zbiorowego żywienia, jednostek handlu detalicznego, a także porównywalne odpady z zakładów produkujących lub wprowadzających do obrotu żywność. 

Odpady ulegające biodegradacji, w skrócie nazywane OUB, stanowią grupę odpadów, które ulegają rozkładowi tlenowemu lub beztlenowemu z udziałem różnego rodzaju mikroorganizmów (zgodnie z Ustawą o odpadach z dnia 14 grudnia 2012 roku, z późniejszymi zmianami). 

Pozostaje jeszcze definicja odpadów zielonych. Przyjęto, że są to odpady komunalne stanowiące części roślin pochodzących z pielęgnacji terenów zielonych, ogrodów, parków i cmentarzy, a także z targowisk, z wyłączeniem odpadów pochodzących z czyszczenia ulic i placów. Dzięki uszczegółowieniu nazewnictwa, usystematyzowano kategorie odpadów, co skutkuje możliwościami doboru odpowiednich, wysokowydajnych technologii ich przetwarzania. I tak, do odpadów ulegających biodegradacji, obok papieru oraz tektury, zalicza się m.in. bioodpady. Z kolei do bioodpadów włącza się odpady zielone.

To nie tylko strata finansowa, ale problem dla środowiska

Bioodpady są najstarszą grupą odpadów, którą wytwarzał człowiek. W okresie przed rewolucją przemysłową stanowiły 100 proc. całych śmieci. Były powszechne i w wyniku procesów naturalnych ulegały rozkładowi. Obecnie stanowią około 30-35 proc. odpadów komunalnych. 

Analizy minionych 20 lat wykazały, że ogólny udział bioodpadów w masie odpadów komunalnych zmniejsza się na rzecz innych odpadów, ale ich ilość stale rośnie (obecnie masa odpadów biodegradowalnych na mieszkańca wynosi 49 kg, a w 2020 r. wynosiła 42 kg). Przewidywania wskazują, że w 2050 r. w Polsce 27,5 proc. odpadów komunalnych będą stanowiły bioodpady przy ogólnym wzroście wytwarzanych odpadów jako całości. 

Z całej masy odpadów wytwarzanych przez człowieka, poza odpadami przemysłowymi, w 2022 r. tylko 61,1 proc. odzyskano, z czego nieznacznie ponad 14 proc. przekierowano do przetworzenia biologicznego w procesie fermentacji lub kompostowania. Mały procent przekształcono termicznie z odzyskaniem energii, a pozostały udział bioodpadów trafił na składowiska odpadów wraz z innymi śmieciami

Zalegające tego rodzaju biośmieci stanowią duży problem mikrobiologiczny, higieniczny oraz są generatorami wytwarzania gazów cieplarnianych, jak np. metanu. Poprzez swój skład chemiczny, w tym znaczny udział białka i węglowodanów, stanowią doskonałą pożywkę dla rozwoju bakterii i grzybów, uznawanych m.in. za chorobotwórcze dla człowieka

Ponadto wraz z odciekami ze składowisk tego rodzaju patogeny przenikają do wód, gleby i powietrza w postaci bioaerozoli. Coraz częściej i intensywniej zwraca się uwagę na bioodpady w aspekcie ich nadmiernego zalegania w środowisku. Warto przypomnieć, że zgodnie z przyjętym Rozporządzeniem Ministra Klimatu i Środowiska z dnia 10 maja 2021 r. w sprawie sposobu selektywnego zbierania wybranych frakcji odpadów jesteśmy zobowiązani do wyodrębniania frakcji bio i umieszczania jej w odpowiednich workach i pojemnikach - brązowych z napisem "bio".

Do pojemnika na bioodpady wyrzucamy m.in. obierki po warzywach. Segregacja tego typu śmieci jest obowiązkowa123RF/PICSEL

Do pojemnika na bio nie wrzucisz wszystkiego

Konieczność prowadzenia selektywnej zbiórki odpadów nie zezwala na wrzucanie ich wszystkich do jednego pojemnika ze względu na naturalne pochodzenie. Segregując tego rodzaju odpady, należy zwracać uwagę na stopień ich przekształcenia w ciągach technologicznych i określać potencjalną możliwość wykorzystania w recyklingu danej grupy odpadów. 

Do pojemników oznaczonych symbolem bio możemy swobodnie i dobrowolnie wrzucać: 

  • obierki, 
  • łupiny, 
  • ogryzki i nasiona, 
  • gałęzie drzew i krzewów powstałe z prowadzonych prac pielęgnacyjnych naszych ogrodów, zazielenionych tarasów oraz balkonów, 
  • skoszoną trawę, 
  • liście i kwiaty uprawianych przez nas roślin, w tym doniczkowych. 

Do tego rodzaju pojemników wrzucajmy również korę drzew, niemalowane i nieimpregnowane drewno. W przypadku trocin, nadają się tylko te, które powstały z surowego drewna. Trociny z płyt są niedopuszczalne. Fusy z kawy i herbaty (nie w torebkach), suche skorupki jaj oraz roślinne resztki jedzenia bez olejów jadalnych również mogą być wynoszone do pojemników na bio. 

Należy pamiętać, że resztek roślinnych wyrzucanych do centralnego biopojemnika zbiorczego, nie umieszczamy w workach foliowych, ani innych opakowaniach nie podlegających biodegradacji. Prowadząc selektywną zbiórkę odpadów bio, zwróćmy również uwagę, czy nasz odbiorca śmieci, nie ustanowił nakazu umieszczania gałęzi i skoszonej trawy w innych pojemnikach. Związane jest to z możliwością wyrzucania do pojemników na bio pozostałości roślinnych z ziemią, co jest zakazane.

Warto zapamiętać, że takich odpadów jak: kości, ości i padliny zwierząt, olejów jadalnych, odchodów zwierząt, popiołu powstałego ze spalania węgla kamiennego, lekarstw i suplementów, pomalowanego i zaimpregnowanego drewna, kamieni oraz płyt wiórowych i MDF nie wrzucamy do pojemników na bio. Są one segregowane w pojemnikach na odpady zmieszane lub innych, przeznaczonych dla danej grupy odpadów. Warto pamiętać, że lekarstwa umieszczamy w specjalnych pojemnikach, które znajdziemy w aptekach lub w szpitalach. Z bateriami postępujemy podobnie - oddajemy je w miejscach, do tego wyznaczonych. Nigdy do odpadów zmieszanych.

Biogaz można stosować jako paliwo oraz nośnik lub magazyn energii w sektorach takich jak przemysł, transport czy energetyka123RF/PICSEL

Z bioodpadów jest prąd, ale w Polsce nie ma instalacji

Podstawową formą przetwarzania bioodpadów w Polsce jest ich kompostowanie. Według różnych źródeł oraz klasyfikacji, w Polsce na chwilę obecną mamy od 170 do 180 tego rodzaju instalacji

Proces przemian mikrobiologicznych jest bardzo dobrze znany. Kompostujemy najczęściej dwiema technologiami: w pryzmie lub w reaktorach. Kompostowanie służy wytworzeniu nawozu organicznego z resztek roślinnych, który jako produkt o zbilansowanych dawkach makroelementów wykorzystywany jest w produkcji ogrodniczej oraz w indywidualnych gospodarstwach. Przy zoptymalizowaniu procesu, już po 12 tygodniach od momentu rozpoczęcia kompostowania, można pozyskiwać pierwsze porcje tego naturalnego nawozu

Ale to nie jedyna metoda przetwarzania bioodpadów. Najbardziej przyszłościową formą przerabiania tych odpadów są biogazownie, w których udział odpadów roślinnych może stanowić nawet 100 proc. udziału fermentującej masy lub być dodatkiem do przetwarzania, np. gnojowicy. Szacuje się, że do 2028 r. zapotrzebowanie biogazowni na selektywnie zebrane bioodpady będzie wynosiło 830 tysięcy ton na rok. Dzisiaj stanowi to nieznacznie powyżej 41 tysięcy ton. 

Według Piotra Szewczyka z Zakładu Utylizacji Odpadów Komunalnych "Orli Staw" średnia "gazo-produktywność" wynosi około 100 m3 na każdą tonę bioodpadów. Ekspert dodaje, że biogaz stanowi wielki zasób stabilnej, odnawialnej energii, którą musimy wykorzystać

Zgodnie z założeniami PGNiG w ciągu nadchodzących 10 lat aż 10 proc. gazu w sieci powinno być zastąpionych biogazem pochodzącym z różnych źródeł. Aby osiągnąć taką wydajność, na terenie Polski powinno powstać ok. 1,2 tys. nowych biogazowni o wydajności 60 tysięcy ton substratu każda. 

Niestety, obecnie w naszym kraju zlokalizowanych jest niespełna 300 tego rodzaju instalacji, a perspektywy szybkiego rozwoju biogazownictwa z wykorzystaniem bioodpadów nie są zbyt optymistyczne. Wielu specjalistów zajmujących się zagadnieniem pozyskiwania energii z bioodpadów wskazuje, że polski system sieci ciepłowniczych jest przestarzały i nie dostosowany do nowych technologii. 

W lutym tego roku Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) ogłosił nowy program dotyczący "Rozwoju kogeneracji w oparciu o biogaz komunalny". Stanowi to realna szansę na wzmocnienie naszej, krajowej energetyki poprzez wykorzystanie bioodpadów do produkcji energii. Budżet programu zasilony jest kwotą 1,5 mln złotych i pochodzi z Funduszu Modernizacyjnego.

Biogazownie w PolscePolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas