Czekają nas miasta jak z filmu z "Blade Runner"? Eksperci uspokajają
Betonowe, pełne szkła i nowoczesnych rozwiązań - taka jest rozpowszechniona wizja miast przyszłości. - Ciężko wyobrazić sobie dzień bez smartfona, podobnie ciężko mówić o mieście bez technologii - mówi architektka i urbanistka Magdalena Milert. Czy w miastach przyszłości będzie jeszcze miejsce na zieleń? Eksperci uspokajają.
Czy da się pogodzić dążenie do zatrzymania katastrofy klimatycznej z wizjami futurystycznych miast? - Miasta przyszłości to przede wszystkim te, które już istnieją i w których już teraz mieszkają miliardy ludzi. One nie znikną, a ludzie się z nich nie wyprowadzą - przekonuje Natalia Szcześniak, architektka i urbanistka z "Architecture is a Good Idea".
Ekspertka przekonuje, że musimy nauczyć się godzić naturę z architekturą oraz dostosowywać potrzeby do istniejących warunków.
Czym jest zrównoważone miasto?
Miasto zrównoważone to określenie konkretnie odwołujące się do raportu "Nasza wspólna przyszłość" przygotowanego przez Światową Komisję ds. Środowiska i Rozwoju (tzw. Raport Brundtland). Parafrazuje ono definicję zrównoważonego rozwoju. Ten z kolei zakłada, że potrzeby mieszkańców ze zrównoważonych miast mają być tak zaspokajane, by nie zmniejszać szans przyszłych mieszkańców.
Według standardów ONZ i Unii Europejskiej miasta powinny być projektowane w sposób ograniczający do minimum ich negatywne oddziaływanie na środowisko, z poszanowaniem dla lokalnej społeczności, dziedzictwa kulturowego, ale także przy uwzględnieniu rachunku ekonomicznego.
Znanymi przykładami takich zrównoważonych miast i ośrodków są m.in. dzielnica Hammarby Sjostad w Sztokholmie, Kirchsteigfeld w Poczdamie, Vauban w Niemczech, czy brazylijska Kurytyba. W samych Stanach Zjednoczonych powstało przeszło 600 projektów wykorzystujących założenia nowej urbanistyki. Za flagowe przedsięwzięcie uważa się projekt Seaside na Florydzie autorstwa Duany Plater-Zyberk.
Żeby przekonać się, czym jest zrównoważone miasto, nie trzeba daleko wyjeżdżać. Mamy w Polsce pierwszą zrównoważoną dzielnicę. Jest to Siewierz-Jeziorna, która powstanie w średniowiecznym mieście Siewierz nad Zalewem Przeczycko-Siewierskim na granicy Metropolii Śląskiej.
Miasto niczym smartfon
Gdy mówimy o miastach przyszłości, niejednokrotnie pada sformułowanie "miasto inteligentne". Ośrodek Massachusetts Institute of Technology od lat zajmujący się problematyką smart city definiuje to jako inteligencję mieszczącą się w połączeniu coraz bardziej skutecznych cyfrowych sieci telekomunikacyjnych (często porównywanych do ludzkich nerwów), wszechobecnie występującej inteligencji (ta odpowiada naszym mózgom), czujnikach i znacznikach (te porównuje się do zmysłów) i oprogramowaniu (to jest wiedza i kompetencje poznawcze).
Taka inteligencja nie istnieje w oderwaniu od innych systemów miejskich. Istnieje rosnąca sieć nakładających się połączeń - czy to w budynkach, czy podzespołach w sprzętach AGD. Jest to także system transportu i komunikacji zbiorowej.
Boyd Cohen, strateg miejski i klimatyczny pracujący w obszarze zrównoważonego rozwoju i inteligentnych miast z Uniwersytetu Karoliny Południowej w Miami jako przykłady pionierów Smart City 3.0 (tzw. inteligentne miasta obywatelskie) wskazuje Wiedeń, Vancouver, Barcelonę, Amsterdam, Medellin czy Seul.
Kosmiczne miasta rodem z filmów - hit czy kit?
Myśląc o miastach przyszłości, myślimy o filmach takich jak "Diuna", "Strażnicy Galaktyki", "Blade Runner" czy dystopijna, nowoczesna rzeczywistość serialu "Black Mirror". To pieśń przyszłości czy coś realnego?
- Gdy oglądamy takie filmy jak "Blade Runner 2049" to wydaje się, że przedstawiona w nich wizja przyszłości miast jest niepokojąca, ale też niepozbawiona podstaw - mówi w rozmowie z Zieloną Interią Natalia Szcześniak. - Ciasne i brudne, z mikroskopijnymi mieszkaniami, gdzie kontakt z drugim człowiekiem jest zastępowany przez interakcję ze sztuczną inteligencją. Część z tych przepowiedni spełnia się na naszych oczach - mieszkania są faktycznie coraz mniejsze i mniej dostępne dla zwykłych ludzi, a uzależnienie od smartfonów jest coraz powszechniejszym problemem - dodaje.
Czy zatem jesteśmy skazani na takie futurystyczne metropolie? Ekspertka uspokaja.
- Z wyjątkiem nielicznych spektakularnych zapowiedzi budowy nowych miast w Azji czy Afryce, raczej musimy nauczyć się dostosować istniejące miasta do zmieniających się warunków i potrzeb. W większości wizji przyszłości miast są one wypełnione skomplikowanymi rozwiązaniami technicznymi i informatycznymi, często towarzyszy im wizja "smart city" - mówi nasza rozmówczyni.
- Otwartym pozostaje jednak pytanie, czy faktycznie ludzie przyszłości będą potrzebować ciągłej opieki i nadzoru zaawansowanych i wszechobecnych urządzeń, czy też jest to wizja przyszłości, która najbardziej na rękę jest producentom tych urządzeń - twierdzi.
W ciągu ostatnich kilku lat niewielkie grono miliarderów ogłosiło plany budowy własnych inteligentnych miast. Istnieje nawet firma venture capital finansująca tworzenie miast na całym świecie. Jednak jak dotąd w przypadku większości tych planów odnotowano niewielki wymierny postęp. Niektóre, jak planowane przez Muska miasto Snailbrook, popadły w konflikt z mieszkańcami i organami regulacyjnymi.
Popularny trend w architekturze - zielone miasta
Często drugim trendem, stojącym w opozycji do koncepcji smart city, są tzw. zielone miasta. Nikogo nie trzeba przekonywać, jak ważna jest zieleń miejska. Pełni wiele funkcji, a do najważniejszych z nich należą rola ekologiczna, izolacyjna, ale też funkcja społeczna czy dydaktyczna. Rośliny i drzewa wpływają także oczywiście na estetykę miasta.
- Trudno wyobrazić sobie cofnięcie ludzkości do epoki przedprzemysłowej - to scenariusz chyba tylko z dystopijnych powieści i co bardziej pesymistycznych przewidywań futurologów. Miasto stanowi najbardziej przekształcony przez człowieka fragment środowiska, w którym zmienione zostały właściwie wszystkie naturalne warunki - tłumaczy Radosław Gajda, architekt i krytyk architektury z "Architecture is a Good Idea".
- Nawet miejskie parki, zwane czasem ostojami przyrody, są bezustannie kontrolowane, nawadniane, pielęgnowane i konserwowane, aby sprostać oczekiwaniom estetycznym użytkowników. Badania nad mieszkającymi w warszawskich Łazienkach Królewskich wiewiórkami ujawniły, że zachowują się one i wyglądają inaczej niż ich pozamiejskie kuzynki - zauważa ekspert.
- Natura w miastach musi pełnić rolę zielonej infrastruktury, stanowiąc zabezpieczenie mieszkańców przed falami upałów, nagłych ulew, smogiem. Jest w miastach nieodzowna i konieczna - dodaje Magdalena Milert.
Miasta przyszłości muszą być wypełnione naturą, nowe technologie zaś będą nam towarzyszyć, czy tego chcemy, czy nie. Ciężko wyobrazić sobie dzień bez smartfona, podobnie ciężko mówić o mieście bez technologii i danych zbieranych w nowoczesny sposób. Miasta przyszłości powinny czerpać z tych rozwiązań, jednocześnie opowiadając się za maksymalną odnową starych zasobów, rozwijać transport publiczny i tworzyć zwarte, dostępne przestrzenie, wypełnione infrastrukturą społeczną.
Inteligentne zielone miasta już tu są
Najbardziej reprezentatywnym przykładem zielonej architektury jest dzieło Stefano Boeriego, czyli Bosco Verticale - para mieszkalnych wieżowców w dzielnicy Porta Nuova w Mediolanie we Włoszech. Znajdują się między ulicami: Via Gaetano de Castillia i Via Federico Confalonieri, w pobliżu stacji kolejowej Milano Porta Garibaldi.
Wieżowce mają wysokość 111 metrów (27 kondygnacji) i 76 metrów (19 kondygnacji). Rośnie na nich ponad 900 drzew (odpowiednio 550 na pierwszej i 350 na drugiej wieży). Kompleks składa się z 8900 metrów kwadratowych powierzchni specjalnych balkonów, tarasów i dachów. W wieżowcach znajdują się mieszkania socjalne i zostały oddane do użytku w 2014 r. Projekt Boeriego stał się punktem wyjścia do pójścia o krok dalej i stworzenia wizji zielonego miasta.
Z kolei miasto Liuzhou, w prowincji Guangxi w Chinach zostało zaprojektowane przez Stefano Boeri Architetti. Ma przede wszystkim oczyszczać powietrze - ma produkować 900 ton tlenu rocznie.
W mieście ma rosnąć miliona roślin ponad stu gatunków i 40 tys. drzew, które łącznie mają pochłaniać 10 tys. ton dwutlenku węgla oraz 57 ton różnych czynników zanieczyszczających atmosferę. Ma być samowystarczalne i napędzać się energią ze źródeł odnawialnych.
Jakie wyzwania stoją przed miastami przyszłości?
Miasta te nie są tak odrealnione jak inne futurystyczne wizje. - Przede wszystkim już teraz bardzo intensywnie należy pracować nad przystosowaniem miast do skutków zmian klimatu - mówi Radosław Gajda.
- Wielodniowe fale upałów i gwałtowne burze z nawalnymi opadami są coraz większym zagrożeniem dla mieszkańców miast i obciążeniem dla miejskiej infrastruktury. Niektóre recepty jak zmniejszyć negatywne skutki wysokich temperatur dla zdrowia, szczególnie osób starszych, znamy od stuleci, np. podcienia wzdłuż ulic, obsadzanie ulic i częściowo placów drzewami, ukształtowanie brył budynków, które pozwala chłonąć ciepło słoneczne zimą, ale izolować się od niego latem - wylicza specjalista.
- Do nowszych rozwiązań, ale niewymagających znacznych inwestycji czy skomplikowanych urządzeń, należą np. ogrody deszczowe, które zabezpieczają kanalizację burzową przed przeciążeniem, jednocześnie obniżając temperaturę w upalne dni w swojej najbliższej okolicy - dodaje ekspert.