"Wszyscy byli w szoku". Nagle do baru weszła zaskakująca klientka
Uchatka, która wbiegła do jednego z barów w Nowej Zelandii, wywołała niemałe zamieszanie. Zwierzę, choć zaciekawione i zwabione zapachem pizzy, wśród ludzi było wyraźnie zagubione.

W skrócie
- Maleńka uchatka wbiegła do baru w Nowej Zelandii, budząc zaskoczenie gości.
- Zwierzę było wyraźnie zagubione i schowało się pod zmywarką, zanim zostało uratowane.
- Coraz częstsze pojawianie się uchatek i fok w miastach to efekt skutecznych programów ochrony przyrody.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
"Wszyscy byli w szoku" - relacjonuje właścicielka baru. Lokal znajduje się w północnej części Wyspy Południowej w mieście Richmond, niecałe 3 km od morza. Niedaleko baru znajduje się duża zatoka zwana Zatoką Tasmana.
Zaskakujący gość w barze. Wpadła tam mała uchatka
Do sytuacji doszło w ostatni weekend. Do baru, w którym serwuje się piwo i inne alkohole nagle weszła pewnym krokiem maleńka uchatka. Na początku większość gości nie zauważyła, że to morski ssak. Ludzie myśleli, że to pies - relacjonuje mediom właścicielka baru Bella Evans.
Ale gdy klienci zorientowali się, że to zwierzę nieudomowione, Evans chwyciła za sweter i próbowała z jego pomocą wygonić uchatkę z baru. Ssak jednak w panice czmychnął do innego pomieszczenia i schował się pod zmywarką.

Inny klient wpadł na pomysł, żeby uchatkę zwabić i schwytać do klatki. Przyniósł ją z domu. Właścicielka pomyślała, żeby do klatki włożyć pizzę, ale lepszą przynętą okazał się łosoś.
Do baru wezwano służby ds. ochrony przyrody. Te, jak się okazało, szukały zwierzęcia od dłuższego czasu.
Foki i uchatki mogą przemieszczać się lądem. To naturalne
Nowozelandzka agencja ochrony przyrody potwierdziła, że otrzymała liczne zgłoszenia od mieszkańców, którzy dzwonili ws. błąkającej się po Richmond uchatki.
Finalnie zwierzę zostało schwytane i wypuszczone na pobliskiej Wyspie Królików. Służby stwierdziły, że to miejsce bezpieczne i nie ma tam psów, które mogłyby rzucić się na zwierzę.
Foki i uchatki potrafią przemieszczać się lądem i przechodzą niekiedy nawet kilkanaście kilometrów. Mogą więc pojawić się w nietypowych miejscach, choć to leży w ich ciekawskiej naturze.
W Nowej Zelandii występują dwa gatunki uchatkowatych: kotik nowozelandzki i maoryszanka uszata oraz jeden z rodziny fokowatych - mirunga południowa. Amfitryta lamparcia odwiedza Nową Zelandię, ale rozmnaża się na terytorium Antarktyki.
Sądząc po sposobie poruszania się ssaka widocznego na nagraniu z baru, można podejrzewać, że zwierzę należy do rodziny uchatkowatych i gatunku kotik nowozelandzki lub maoryszanka uszata.
W ciągu ostatnich kilku lat w Nowej Zelandii odnotowano równocześnie głód w całym łańcuchu pokarmowym. Morze wyrzuca coraz więcej chorych ptaków morskich na brzeg. Zmniejsza się też populacja fok.









