Dla młodych dzień bez mięsa to żadne wyrzeczenie
20 marca przypada międzynarodowy dzień bez mięsa. Dla wielu przedstawicieli młodego pokolenia to codzienność, mająca dodatkowo wiele pozytywnych skutków. Dzień bez mięsa pozwala też zwrócić uwagę na ogólną szkodliwość przemysłowej hodowli zwierząt.
Jest kilka powodów, dla których ludzie decydują się na rezygnację z mięsa i innych produktów odzwierzęcych. Najczęściej zmiana diety jest dyktowana zwiększającą się świadomością w obrębie zdrowego żywienia, etyką i wpływem hodowli (szczególnie przemysłowej) zwierząt na nie same oraz środowisko i klimat. W hodowlach przemysłowych zwierzęta liczone są w miliardach. Największymi problemami wynikającymi z masowej hodowli są: cierpienie zwierząt podyktowane brakiem dostępu do naturalnego światła, trawy, zamykanie ich w ciasnych klatkach, rozwój chorób, faszerowanie ich licznymi antybiotykami, przeprowadzanie bolesnych zabiegów bez znieczulenia, często znęcanie się nad nimi i wreszcie zanieczyszczenia środowiska związane m.in. z emisją gazów cieplarnianych.
Wege to nie moda
Z raportu NPD Group wynika, że młode pokolenia zaliczane obecnie do grup Gen Z i Millenialsów będą w dużej mierze odpowiedzialne za rozwój roślinnego rynku; alternatyw mlecznych i mięsnych w ciągu kolejnych trzech lat. Dostępność do jedzenia roślinnego jest obecnie ogromna - widać to zarówno w Europie, jak i Ameryce Północnej.
20 marca, z okazji dnia bez mięsa młodzi ludzie apelują o zastanowienie się nad tym, jaki wpływ na planetę ma nasza dieta.
Badanie McKinsey Insights z 2022 r. pokazuje, że obecnie 73 proc. przedstawicieli generacji Z uważa, że ich pokolenie jest najbardziej zaniepokojone wpływem diety na środowisko. Dużo starsze osoby nie zauważają tak pilnej potrzeby zmiany sposobu żywienia. Niedzielny rosół i kotlet pozostają w polskiej kuchni wciąż żywe.
Warto wiedzieć, że sposób żywienia wpływa również na naszą psychikę. Można wskazać tu chociażby udowodniony związek pomiędzy rozwojem depresji a dietą.