Przywracają zapomniane w Polsce duże ptaki. Nie przewidzieli jednego
Spotkanie go to przypadek jeden na milion, zaś śpiew godowy jest bardzo charakterystyczny. Samiec z wyglądu przypomina połączenie koguta z indykiem. Mowa tu o głuszcu - ptaku, który w Polsce jest pod ścisłą ochroną, a przyrodnicy walczą o odrodzenie gatunku. - Głuszec należy do jednych z najtrudniejszych gatunków do hodowli - mówi w rozmowie z Zieloną Interią Armin Kobus, dyrektor Parku Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie oraz prezes Fundacji "Born to be Free". Polacy odnoszą sukcesy w przywracaniu tego gatunku, ale jest kilka czynników, na które nie mają wpływu i które ciężko było przewidzieć.
Ten unikający człowieka ptak preferuje osiadły tryb życia. Głuszec lubi rozległe, stare bory o gęstym podszycie i mieszane z bogatą strukturą (rozbudowane runo i podszyt). Kompleksy iglaste służą za siedlisko cały rok, dając zimą pożywienie z igieł. Oprócz tego w jego jadłospisie pojawiają się jagody, a z kolei połykane kamienie działają w żołądku jak żarna, co pomaga w trawieniu.
Głuszec - skrajnie nieliczny ptak lęgowy - w Polsce narażony jest na wyginięcie. Przy odrobinie szczęścia można go jeszcze spotkać w Puszczy Augustowskiej, Solskiej czy w Karpatach. W XX w. był widywany w Puszczy Białowieskiej czy Knyszyńskiej, a także w Borach Tucholskich, Borach Dolnośląskich, gdzie dziś prowadzona jest reintrodukcja głuszca.
Przyrodnicy chcą przywrócić tego wyjątkowego ptaka polskie naturze, jednak taka hodowla jest niezwykle trudna i niejednokrotnie kończy się niepowodzeniem.
Reintrodukcja krok po kroku
Terminem "reintrodukcja" określa się ponowne wprowadzanie na stare miejsce bytowania rodzimych gatunków zwierząt i roślin, kiedyś tam żyjących, lecz wcześniej wytępionych. Reintrodukcja prowadzi do odbudowania danej populacji, czyli do restytucji gatunku. Do udanych przykładów reintrodukcji jest żubr.
- Reintrodukcja gatunku to szereg czynności związanych z jego odtworzeniem w miejscu w którym wcześniej występował i w którym wyginął. W pierwszej kolejności identyfikuje się przyczyny wyginięcia gatunku a następnie stara się je wyeliminować lub jeżeli nie jest to możliwe zminimalizować ich wpływ na dany gatunek - tłumaczy ekspert.
Jak twierdzi, planując reintrodukcję trzeba określić przyczyny wyginięcia gatunku. Poza tym ocenić "stan środowiska naturalnego oraz wszystko to co wymaga zmiany, aby środowisko zapewniało optymalne warunki do życia i rozmnażania się".
Zmiana klimatu, gospodarka leśna odgrywają dużą rolę w występowaniu poszczególnych gatunków, w tym głuszca.
Jak wygląda reintrodukcja głuszca w Polsce i Europie?
Ten niezwykle rzadki w naszym kraju ptak występuje również w innych krajach europejskich. Od lasów Szkocji aż po Syberię. Poza tym można zaobserwować głuszce w Pirenejach i Bałkanach, a także Kantabrii i Alpach. W skali globalnej głuszec nie jest zagrożony wyginięciem, jednak w Polsce oraz niektórych krajach Europy, np. Hiszpanii, prowadzone są wysiłki nad jego reintrodukcją.
- Obecnie najpowszechniej wykorzystuje się dwie metody reintrodukcji - reintrodukcję poprzez translokacje oraz reintrodukcję metodą "born to be free" - mówi Kobus. - Pierwsza polega na odłowie dzikich osobników z miejsca gdzie jeszcze licznie występują i przeniesienia ich w inne miejsce. Druga metoda opracowana została przez dra Andrzeja Krzywińskiego w Parku Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie i polega na wprowadzeniu bezpośrednio do środowiska naturalnego ptaków, które przyszły na świat na wolności i wychowywane są przez doświadczone matki. Często łączy się te dwie metody lub stosuje się je równocześnie.
Polska ma sukcesy w reintrodukcji. I to na skalę światową. - Z uwagi na bardzo dobre rezultaty uzyskiwane przy zastosowaniu metody "born to be free" zaczęła ona być stosowana na szerszą skalę nie tylko w Europie ale i na świecie - tłumaczy Armin Kobus. - Bazuje ona bowiem na naturalnej biologii ptaków i odchowywaniu ich w jak najbardziej zbliżonych do naturalnych warunkach, najlepiej bezpośrednio w środowisku - dodaje.
Zobacz również:
Przeszkody w hodowli są różne
Proces reintrodukcji jest niezwykle skomplikowany i długi. Włącza się w to m.in. monitoring wypuszczonych do środowiska naturalnego ptaków, śledzenie ich poczynań i wyciąganie wniosków na tej podstawie. Jednak nie są to jedyne problemy. Kuraki leśne - cietrzew, głuszec - należą do najtrudniejszych gatunków w hodowli.
- Każdy rok przynosi coś nowego, nowe zagrożenia, nowe problemy, wyzwania. Najmniej poważnie i nieskutecznie podchodzimy do zmian klimatu. Doświadczane przez nas w ostatnich latach zmiany klimatu mogą zniweczyć nawet najlepszy projekt. Paradoksalnie to właśnie realna i czynna ochrona środowiska naturalnego oraz realizacja programów reintrodukcji może przyczynić się do wyhamowania zmian klimatu - zauważa Kobus.
Czy głuszec odrodzi się?
Mimo wielu przeciwności losu, zmiany klimatu, biotopu i szeregu różnych czynników można pochwalić się kilkoma osiągnięciami. W tym w polskiej reintrodukcji.
- Do niewątpliwych sukcesów zaliczyć należy program odbudowy populacji głuszca i cietrzewia w Borach Dolnośląskich prowadzony przez Nadleśnictwo Ruszów, gdzie wciąż nie bez trudności odtwarzane są populacje tych gatunków - wymienia Armin Kobus.
Jednak dodaje, że tych sukcesów byłoby więcej, jednak na przeszkodzie stoją państwa i urzędnicy, którzy tworzą mnóstwo barier urzędniczych, które nie sprzyjają reintrodukcji.
- Jak możemy chronić przyrodę i ratować gatunki jeżeli obowiązujące prawo urąga rozumowi, tworzy bariery nie do pokonania, piętrzy biurokrację, procedury i zmusza pasjonatów oraz zapaleńców do wysiłku porównywalnego do samotnej wspinaczki na Mont Everest bezustannie pod presją srogich kar za to, że chcą uczynić coś dobrego dla wszystkich? - pyta.