Waży 51 kilogramów. To największy karp na świecie

Na terenie Polski o karpiu słychać już było w XII wieku, dzięki zakonowi Cystersów. W XIII wieku zakładano już hodowle tego gatunku, a stawy pojawiały się w dużej ilości. W pewnym momencie hodowla karpia dorównywała wynikami nawet uprawie zbóż. Była to zatem ryba popularna w polskiej kuchni jeszcze w średniowieczu.

Choć dziś karp wydaje się naturalnym i tradycyjnym wyborem na wigilijny stół, nie zawsze tak było! Ten zwyczaj utrwalił się bowiem po II wojnie światowej. Na popularność karpia wpłynęła także sytuacja ekonomiczna na świecie. 

W powojennej zawierusze nie napawała ona optymizmem, a wiele towarów było po prostu niedostępnych w handlu. Karp okazał się wtedy rybą łatwo dostępną i tanią w hodowli. W 1947 roku dało się zatem słyszeć zewsząd propagandowe hasło "Karp na każdym wigilijnym stole w Polsce". I choć niektórzy rezygnują już z nieco "mułowatego" przysmaku w Wigilię, wciąż nie schodzi on z większości bożonarodzeniowych list zakupowych. Zgodnie z tradycją karp symbolizuje odrodzenie oraz płodność.

Karp stał się sławną rybą nie tylko ze względu na świąteczną tradycję. W 2018 roku padł swoisty rekord w połowie tej ryby. Karpia-giganta złapał bowiem Michel Schoenmakers. Ten okaz pływał w wodach łowiska Euro-Aqua na terenie Węgier. Ryba ważyła dokładnie 51,20 kg, a jego jej wynosiła 112,64 cm. Warto dodać, że samiec karpia może przeciętnie ważyć ok. 30 kg. Co ciekawe, niestandardowy karp węgierski okazał się być pierwszą rybą tego gatunku złowioną przez Schoenmakersa. Po dokładnych oględzinach i wspólnym zdjęciu - największy karp na świecie odzyskał wolność.

Euro-Aqua to miejsce o tyle wyjątkowe, że wcześniej złapano tu karpia niewiele lżejszego - ten złowiony przez Czecha okaz ważył 49 kg.

Okazuje się, że rekordy w połowie karpi można odnotować także na terenie Polski. Jednym z nich mógł się pochwalić Krzysztof Lewandowski, który w maju 2023 złowił okaz o wadze 38 kg. To co prawda nie największy karp na świecie, ale z pewnością największy w Polsce złowiony na wędkę.

Nikomu wcześniej nie udało się upolować takiego okazu. Do tej wagi zbliżył się w 2020 wędkarz z Łowiska Karpiowego Gosławice - Mirosław Walczykiewicz. Jego karp ważył 36,4 kg.

Karp karpiowy nierówny - to ryba słodkowodna, która na świecie występuje w wielu odmianach, zarówno dzikich, jak i hodowlanych. W tej ostatniej grupie wymienia się najczęściej karpie:

Mówiąc o rekordach w połowach tego gatunku, trzeba wspomnieć o imponującym wyniku Rafała Koszarka, który złowił największego w Polsce karpia koi. Jest to odmiana udomowiona. Często można spotkać ją w oczkach wodnych aranżowanych w ogrodach. Ryba złowiona na łowisku Expert-Karp ważyła 21,65 kg.

Jak widać, o złapanie okazu z prawdziwego zdarzenia nie jest tak trudno - wystarczy wiedzieć, gdzie szukać i mieć trochę szczęścia. Ci, którzy chcieliby pobić dotychczasowe rekordy, powinni próbować swoich sił głównie w okolic głębszych rzek, rozlewisk czy starorzeczy. Dorodnego karpia można złowić również w stawie czy jeziorze.

A co ze środkami wabiącymi? Na karpia najlepiej działają ponoć niedogotowana kukurydza lub ziemniaki. W odpowiednią przynętę można zaopatrzyć się także w sklepie wędkarskim. Z kolei zanęta, czyli pokarm uformowany w niewielkie kulki, powinna składać się z bułki tartej, słonecznika czy mąki kukurydzianej lub, bardziej na słodko, z biszkoptów, herbatników i cynamonu. Na co łowili karpiowi rekordziści? Niech pozostanie to ich tajemnicą.