Wystartowała największa na świecie farma wiatrowa. Zasila produkcję ropy

Największa na świecie pływająca farma wiatrowa wytwarza już energię elektryczną. Farma znajduje się u wybrzeży Norwegii.

W Norwegii w 2017 r. powstała pierwsza na świecie morska farma wiatrowa
W Norwegii w 2017 r. powstała pierwsza na świecie morska farma wiatrowaCarina Johansen/BloombergGetty Images
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Farma wiatrowa została zbudowana przez państwowe przedsiębiorstwo naftowe Equinor. Energia będzie służyć do zasilania produkcji paliw kopalnych przy Morzu Północnym - ropy i gazu.

OZE do produkcji ropy

Przedstawiciele przedsiębiorstwa mówią, że to pierwsza na świecie farma wiatrowa zasilająca instalacje produkujące ropę i gaz. CNBC podaje, że farma wiatrowa Hywind Tampen znajduje się około 135 km od wybrzeża Norwegii. Po ukończeniu projektu farma będzie składała się z 11 turbin generujących 88 megawatów (MW) energii elektrycznej. Tylko siedem z nich zostanie uruchomionych do końca 2022 roku. Ale będą one generować 60 MW, czyli więcej niż jakakolwiek inna morska farma wiatrowa - podaje Equinor.

Pozostałe cztery turbiny zostaną zainstalowane w 2023 roku przy odpowiednich warunkach pogodowych.

Pomimo imponującej mocy projekt jest kontrowersyjny ze względu na użytkowanie wyprodukowanej ze źródeł odnawialnych energii. 

Equinor zwraca jednak uwagę na zalety tego przedsięwzięcia. Twierdzi, że farma wiatrowa zmniejszy emisję dwutlenku węgla z dwóch pól naftowych o około 200 000 ton rocznie i zaspokoi około 35 proc. zapotrzebowania przedsiębiorstwa na energię elektryczną.

Norwegia pokrywa obecnie większość swojego zapotrzebowania na energię elektryczną ze źródeł odnawialnych. Eksportuje jednak wydobywany u siebie gaz i ropę do innych krajów. Z zasobów Norwegów skorzystały m.in. europejskie kraje odcięte od rosyjskich dostaw paliw kopalnych.

W jednym z raportów opublikowanych w marcu na Uniwersytecie w Manchesterze stwierdzono, że 19 bogatych krajów, w tym Norwegia, musi zaprzestać wydobycia i produkcji ropy do 2034 r., jeśli globalne ocieplenie ma zostać ograniczone do 1,5 stopnia Celsjusza powyżej poziomu sprzed epoki przemysłowej.

Zwiększona produkcja paliw kopalnych nie jest skutecznym rozwiązaniem kryzysów energetycznych.

Wodór sposobem na kryzys energetycznyPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas