Holandia chce zakazać zwierząt, które cierpią z powodu swojego wyglądu
Holenderskie ministerstwo rolnictwa, przyrody i jakości żywności zapowiedziało nowe kroki w walce z handlem i promowaniem wybranych ras psów i kotów. Chodzi o te zwierzęta domowe, które cierpią ze względu na charakterystyczny wygląd przyjęty dla danej rasy, czyli np. mopsy, cavalier king charles spaniel czy koty z tzw. oklapniętymi uszami.
W Holandii rozważane jest wprowadzenie dwóch nowych zakazów dwa dotyczących zwierząt domowych o szkodliwych cechach zewnętrznych. Chodzi z jednej strony o zakaz pokazywania ich na reklamach czy w internecie oraz zakaz ich posiadania. W przypadku tego drugiego przepisu, oznacza to też automatycznie zakaz ich sprzedaży i importu.
Mopsy, buldogi i spaniele będą zakazane
"Wybierając zwierzaka, ludzie często wybierają cechy, które uważają za urocze, na przykład psy z krótkim pyskiem lub koty ze składanymi uszami. Mają jak najlepsze intencje, ale często nie wiedzą, że zwierzęta mogą trwale cierpieć z powodu tych cech. Na przykład psy ze zbyt krótkim pyskiem muszą nieustannie łapać oddech" - przypomina holenderskie ministerstwo.
Nowe kroki w celu ochrony zwierząt zapowiedział w piątek minister Piet Adama. "Uprzykrzamy życie niewinnym zwierzętom tylko dlatego, że uważamy je za "piękne" i "słodkie". Dlatego dzisiaj robimy duży krok dla Holandii, w której żadne zwierzę nie musi cierpieć z powodu swojego wyglądu" - powiedział polityk.
Wśród kotów chodzi przede wszystkim o modne w ostatnich latach rasy z "oklapniętymi" uszami, np. kot szkocki zwisłouchy. Do psów, które mają być zakazane w Holandii należą bijące rekordy popularności (ale także i chorób) rasy brachycefaliczne, czyli ze spłaszczonymi pyskami, np:
- mops;
- king charles cavalier;
- buldog francuski;
- pekińczyk;
- Shih Tzu;
- bokser.
Holandia wprowadza pionierskie przepisy odnośnie hodowli zwierząt
Hodowla "modnych" zwierząt domowych została zakazana w Holandii już w 2014 r. Rząd chce jednak teraz załatać dziury prawne, które nie zabraniały importu ani posiadania specyficznych ras psów i kotów.Obecnie rozważana jest możliwość sporządzenia listy cech zewnętrznych, które można obiektywnie określić jako powodujące trwałe cierpienie i które można obiektywnie określić u poszczególnych zwierząt.
Obecnie rozważana jest możliwość sporządzenia listy cech zewnętrznych, które można obiektywnie określić jako powodujące trwałe cierpienie i które można obiektywnie określić u poszczególnych zwierząt.
"Zwierząt, które spełniają ten warunek, nie będzie można posiadać w domu. Ta lista będzie początkowo niewielka, ale będzie dalej rozszerzana na podstawie dalszych badań nad szkodliwymi cechami" - zapowiada holenderski rząd. Zadeklarowano jednocześnie, że właściciele, którzy już posiadają takie psy lub koty będą mogli je zatrzymać.
Influencerzy będą mieli zakaz robienia sobie zdjęć z psami i kotami
Kolejnym krokiem będzie także wprowadzenie zakazu promowania ras cierpiących ze względu na swój wygląd. Chodzi pokazywanie ich w reklamach, ale także w ogłoszeniach i mediach społecznościowych. Oznacza to, że holenderscy influencerzy nie będą mogli wykorzystywać tych ras do robienia sobie z nimi zdjęć i publikowania ich na swoich profilach na Instagramie, Facebooku czy TikToku.
Holenderski rząd zdaje sobie sprawę, że tego typu przepisy będą trudne do skonstruowania i rodzą wiele pytań. Politycy wydają się jednak bardzo zmotywowani do stworzenia konkretnych ram prawnych.
"Jak obiektywnie pokazać, kiedy zwierzę cierpi z powodu swojego wyglądu? Jak ostrożnie obchodzimy się ze swobodami mediów społecznościowych? W jaki sposób zapewniamy właściwe egzekwowanie? Dokładne przeanalizowanie tych kwestii zajmie trochę czasu. Ale już teraz chcemy poinformować ludzi, że to nadchodzi, zwłaszcza tych, którzy rozważają wprowadzenie nowego zwierzaka do swojego domu" - podaje holenderskie ministerstwo rolnictwa, przyrody i jakości żywności w oficjalnej informacji prasowej.