Wspaniałe odkrycie. Naukowcy pieją z zachwytu: "To nowe Pompeje!"
- Szczęka mi opadła na biurko - przyznaje John Paterson, paleontolog z University of New England w Armidale w Australii. Nigdy bowiem w historii nie odnaleziono czegoś takiego. Znalezisko spod Marrakeszu w Maroku to bez wątpienia najlepiej zachowane i najliczniejsze skupisko prehistorycznych stawonogów zwanych trylobitami, jakie kiedykolwiek wykopano. Naukowcom pomógł wulkan.
Mniej więcej 509 milionów lat temu na terenie dzisiejszego Maroka w północnej Afryce miała miejsce potężna erupcja wulkaniczna. Jej skutki widać w skałach do dzisiaj, musiała być bardzo silna, a - co kluczowe - bardzo gwałtowna. Materiał piroklastyczny i warstwa popiołu bardzo szybko pokryła okolicę, oblewające wtedy tereny Maroka morze. Zasypały je, uwięziły na dnie wiele ówczesnych organizmów. To doprowadziło po 509 milionach lat do wielkiego odkrycia.
Zobacz również:
509 milionów lat temu mieliśmy okres kambru, pierwszy w erze paleozoicznej. Życie skupiało się wtedy w wodzie, a morza i oceany zamieszkiwało wiele organizmów takich jak szkarłupnie, otwornice, gąbki, ramienionogi, mięczaki. Najważniejszą, najliczniejszą i najbardziej zróżnicowaną wówczas grupą morskich zwierząt były trylobity - nieistniejące już dzisiaj stawonogi podobne do stonóg.
Trylobity miały ciała pokryte kalcytowym pancerzem, który miał chronić je przed niebezpieczeństwem. Nie uchronił ich przed erupcją wulkanu. Mnóstwo tych wymarłych bezkręgowców, które przez lata realnie władały Ziemią, zostało uwięzionych i uśmierconych pod warstwą wyziewów prehistorycznego wulkanu w Maroku. To jest tak kapitalnie zachowanie znalezisko tych zwierząt, że nazwano je "Pompejami trylobitów" albo "Pompejami kambryjskiego życia".
Znamy aż ponad 20 tysięcy gatunków tych zwierząt, które wymarły przed epoką dinozaurów, około 250 milionów lat temu. Wymarły po 300 milionach lat istnienia, ale zachowały się w większości tylko ich twarde szkielety zewnętrzne. Tyle wiemy, ile wyczytamy z tych szkieletów. Brakuje części miękkich ciała, które albo się nie zachowały, albo bywają bardzo poważnie uszkodzone.
Tymczasem w Marrakeszu udało się znaleźć mnóstwo trylobitów ze świetnie zachowanymi odciskami części miękkich ciał. Jak mówi John Paterson, który nadzoruje wykopaliska, u niektórych stawonogów mamy nawet narządy odciśnięte w formie trójwymiarowej. Jest tu po prostu wszystko, co pchnie wiedzę o trylobitach do przodu i to bardzo. Zachowały się nawet włoski na odnóżach tych zwierząt.
Skany pozwoliły na ustalenie pewnych ważnych szczegółów anatomii trylobitów, nad którymi od dawna dyskutowano. Chodzi na przykład o zagadkę, jaką stanowiła budowa ich aparatu pokarmowego oraz sposób odzywania się. W przypadku jednego z osobników musiał on połknąć popiół, gdy umierał, ponieważ jego przewód pokarmowy jest wypełniony materiałem wulkanicznym, a zatem wyraźnie zachowany.
Ciekawostką są też kolczaste wyrostki na odnóżach, które mogły służyć drapieżnym trylobitom do przytrzymywania, rozrywania i podawania sobie kawałków ofiar do otworu gębowego. To także fascynujące odkrycie, które pozwoli zrozumieć sposób życia tych zwierząt, stanowiących na Ziemi wiodącą ewolucyjnie grupę dłużej niż dinozaury, dłużej niż ssaki, nie mówiąc o człowieku.
Nawiązanie do Pompejów jest tu oczywiste. W 79 roku n.e. wybuch wulkanu Wezuwiusz we Włoszech zniszczył rzymskie miasta Pompeje i Herkulanum. Katastrofa była tak raptowna, że popiół przykrył miasta i ich mieszkańców, wraz z wieloma detalami ich ówczesnego życia.