​Polska awansowała w rankingu Zrównoważonego Rozwoju ONZ 2021

Awans Polski ma wynikać ze stabilnego wzrostu gospodarczego, skutecznej eliminacji ubóstwa czy dobrej jakości edukacji. Gorzej jednak ma nam iść walka ze zmianami klimatycznymi - powidział PAP prof. Bolesław Rok z Akademii im. L. Koźmińskiego.

article cover
Atilgan Ozdil/Anadolu Agency Getty Images

W ciągu roku Polska przeskoczyła z 23 na 15 miejsce. Profesor zaznaczył, że nasz awans nie wynika jednak z wyjątkowego przyśpieszenia naszego kraju w realizowaniu celów zrównoważonego rozwoju, tylko z bardzo trudnego okresu pandemii, który dla wielu krajów, zwłaszcza biedniejszych, przełożył się na pogorszenie jakości życia. - My natomiast od kilku lat jesteśmy bardzo stabilni, jeśli chodzi o odczyt sumaryczny indeksu, co oznacza, że należymy do elity krajów rozwiniętych, które z pandemią radzą sobie całkiem nieźle w porównaniu z krajami rozwijającymi się - wyjaśnił Rok.

Naukowiec podkreślił, że mimo bardzo trudnych ostatnich kilkunastu miesięcy Polska odnotowała stosunkowo niski spadek wzrostu gospodarczego, nie mieliśmy fali bezrobocia, wzrostu poziomu ubóstwa. Dodał, że w ostatnich latach, w znaczniej mierze dzięki transferom socjalnym, udało się w Polsce poprawić tzw. dobrostan ogólny, zmniejszyć strefę biedy, zwiększyć dostęp do internetu, czy edukacji dla kobiet.

Rok przypomniał, że ranking Zrównoważonego Rozwoju ONZ uwzględnia 165 krajów, a pozycja każdego z nich uzależniona jest wielu wskaźników, z których w Polsce analizuje się 126. Dodał też, że program ONZ na rzecz realizacji celów zrównoważonego rozwoju 2030, został przyjęty przez światowych przywódców w 2015 r. - To właśnie wtedy wskazano 17 celów, które powinny realizować rządy i biznes, żeby zapewnić ludziom sprawiedliwe i godne życie, powstrzymać dewastację środowiska czy zmiany klimatyczne - wyjaśnił profesor.

W sumie - jak wyjaśnił - chodzi o sprostanie wyzwaniom w pięciu obszarach takich jak ludzie, planeta, dobrobyt, pokój i partnerstwo. Wskazał, że realizacja celów w poszczególnych obszarach jest mierzona na podstawie ujednoliconych wskaźników, a wynik określa właśnie miejsce w rankingu i można to traktować - jak wskazał ekspert - jako procent osiągnięcia celu zrównoważonego rozwoju. Jednak jeszcze żadne państwo na świecie nie zdobyło 100 proc.

W tym roku Polska otrzymała 80,2 punktów, przy czym najwięcej punktów uzyskała Finlandia (85,9 punktów), Szwecja (85,6), Dania (84,9), Niemcy (82,5), Belgia (82,2), Austria (82,1). Co ciekawe, niżej niż Polska uplasowała się w rankingu Szwajcaria (80,1), Zjednoczone Królestwo (80,0), Japonia (79,8) czy Kanada (79,2). Jeżeli chodzi o kraje naszego regionu, to bardziej zrównoważonym rozwojem niż my może pochwalić się Słowenia (81,6), Estonia (81,6), czy Republika Czeska (81,4). Ale już Republika Słowacji ma 79,6 punktów, Łotwa 79,2 punkty, a Węgry 78,8 punktów.

Profesor zauważył, że stagnację odnotowano m.in. w realizacji celów odnoszących się do rozwoju czystej i taniej energii (nr 7), czy działań na rzecz klimatu (cel nr 13). Także w zeszłym roku niska punktacja w realizacji tego celu przez Polskę obniżyła jej pozycję w rankingu. - Pod tym względem niestety, niewystarczająco szybko się zmieniamy, co więcej w dalszym ciągu nie wiemy jak mamy się dostosowywać do kryzysu klimatycznego - powiedział prof. Rok. Sporo do zrobienia - jak zaznaczył - jest też w kwestii poprawy edukacji technicznej, zwłaszcza jeśli chodzi przygotowanie kadr do rozwoju i obsługi innowacyjnego przemysłu.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas