Raport ONZ: Redukcja emisji gazów cieplarnianych nie wystarczy

Na świecie trzeba przywrócić naturze obszar wielkości Chin. Bez tego nie tylko nie uda się wypełnić celów klimatycznych, ale również wykarmić szybko rosnącej na świecie populacji.

article cover
pixabay.com
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

To wnioski ze wspólnego raportu Programu Narodów Zjednoczonych ds. Ochrony Środowiska (UNEP) i Organizacja ds. Wyżywienia i Rolnictwa, które wspólnie wzywają rządy, przedsiębiorstwa, by wypełniły zobowiązania, które już wcześniej złożyły. A chodzi o przywrócenie naturze zdegradowanych gruntów obejmujących łącznie co najmniej miliard hektarów ziemi. Zdaniem autorów raportu, który podobne zobowiązania powinny być podjęte wobec stref morskich i wybrzeży.

Tim Christophersen, który kieruje działem ds. natury i klimatu Programu Środowiskowego ONZ, twierdzi, że odnowa miliarda hektarów terenów wymagałaby "zupełnie innego sposobu myślenia". -  To jednak kluczowe dla ochrony bioróżnorodności i osiągnięcia celów klimatycznych oraz zrównoważonego rozwoju - mówi.

"Odnowę natury można wprowadzać w różny sposób i na różną skalę, od pola za domem, przez park miejski, dolinę rzeczną, narodowy las czy zagrożony światowy ekosystem" - zauważają autorzy raportu. Ostrzegają, że ludzkość już teraz używa 1,6 razy więcej surowców, niż planeta może wytworzyć, zachowując równowagę.

Lepsza ochrona, odnowa i zarządzanie naturalnymi strefami, jak parki, lasy i puszcze są uznawane jako kluczowe dla wypełnienia celów redukcji emisji gazów cieplarnianych i odwrócenia procesu utraty gatunków.

Zdaniem autorów raportu, wycinka lasów wpływa na globalne cele klimatyczne. Wylesiane tereny są przeznaczane między innymi pod uprawy oleju palmowego bądź hodowlę bydła. Mniejsza ilość drzew to problem dla klimatu, jako że lasy pochłaniają jedną trzecią światowych emisji dwutlenku węgla.

Wśród istniejących już zobowiązań odnowy natury jest m.in. rozpoczęte w 2011 r. "Wyzwanie z Bonn". Projekt zakłada przywrócenie do 2030 r. 350 mln ha terenów leśnych do ich naturalnego stanu. Uczestniczące w  projekcie kraje zapowiedziały już, że wypełnią dwie trzecie zakładanego planu.

W maju ONZ opublikowało inny raport, z którego wynika, że wydatki na ochronę i odnowę natury muszą zostać w ciągu tej dekady potrojone do około 350 mld dol, a do 2050 r. ta kwota powinna wynosić już 536 mld dol.

W najnowszym raporcie podkreślono, że wzrost połowy światowej gospodarki jest zależny od zasobów natury. Do tego każdy dolar zainwestowany w jej odnowę przyniesie gospodarce 30-dol. zysk. Samo agroleśnictwo, czyli sadzenie drzew pomiędzy polami uprawnymi, może uchronić 1,3 mld ludzi przed głodem.

Twórcy dokumentu dodają, że inwestowanie w rolnictwo, ochronę lasów namorzynowych i zarządzanie wodą pomoże ludziom i naturze w adaptacji do zmian klimatu. Płynące z tego korzyści będą warte cztery razy więcej, niż pierwotnie zainwestowano.

Andrea Hinwood, główny naukowiec UNEP powiedziała, że pandemia koronawirusa zwiększyła zainteresowanie opinii publicznej ochroną natury, a pakiety antykryzysowe są okazją do inwestycji w środowisko. Jednak dotąd, mniej niż jedna piąta pakietów może być uznana za "zieloną". Z raportu ONZ wynika, że firmy powinny zadbać o to, by łańcuchy ich dostaw były bardziej zrównoważone. - Mamy wsparcie ze strony koalicji i rządów, musimy z tego skorzystać - powiedziała Hinwood.