ONZ krytykuje liderów państw G7 za brak pomocy dla państw rozwijających się

Państwa G7 miały wydawać rocznie 100 mld dol. na pomoc krajom rozwijającym się, by mogły zrezygnować z paliw kopalnych. Jednak nic nie zapowiada, by najbogatsi mieli zacząć wywiązywać się z tego założenia.

Szefowa polityki ONZ na temat zmian klimatu Patricia Espinosa.
Szefowa polityki ONZ na temat zmian klimatu Patricia Espinosa.MANDEL NGANAFP
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Szefowa polityki ONZ ds. zmian klimatu Patricia Espinosa ostrzegła, że światowi liderzy są ciągle bardzo daleko od zabezpieczenia porozumienia o ograniczeniu katastrofalnych skutków globalnego ocieplenia.

Espinosa podkreśliła, że mimo ustaleń poczynionych na niedawnym szczycie państw G-7 w Kornwalii, nie dokonano progresu w kwestii wypełnienia wcześniejszych założeń. Założenia te mówiły o wydawaniu 100 mld dol. na pomoc w rozwinięciu zielonych technologii przez państwa globalnego Południa. Ma to być kluczowe w osiągnięciu redukcji emisji gazów cieplarnianych emitowanych przez te kraje. Jednak G-7 nadal nie zdecydowało, ile ostatecznie pieniędzy przekaże na ten cel.

Zatrzymać wielki kryzys

- Jest to jeden z warunków, którego spełnienie pozwoliłoby myśleć, że szczyt klimatyczny COP26 będzie udany - powiedziała.

Szczyt zaplanowano na 31 października w  Glasgow. Ma być on pierwszą okazją do oceny poziomu realizacji założeń Porozumienia paryskiego. Głównym z nich jest powstrzymanie procesu wzrostu globalnej średniej temperatury poziomie 1,5 st. Celsjusza w stosunku do epoki preindustrialnej. COP26 będzie też okazją do ustalenia nowych działań, które mogłyby pomóc w osiągnięciu tego celu.

Jak podkreśla ONZ, konieczność szybkiego działania w sprawie zatrzymania zmian klimatycznych jest ogromna, bo skutki katastrofy mogą być druzgocące. Są wśród nich m.in. brak wody i susza, które organizacja nazwała "następną pandemią". To dlatego, że skala potencjalnych efektów tych zjawisk może być porównywalna do pandemii COVID-19.

Źródło: The Guardian, Reuters

mcz

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas