Tyranozaur znowu miesza. Kolejna duża pomyłka w jego sprawie

To były badania, które wstrząsnęły światem naukowym. Wynikało z nich, że tyranozaury - należące do największych mięsożernych dinozaurów - były znacznie bardziej inteligentne niż komukolwiek się dotąd wydawało. Sugerowały to analizy ich mózgu, które wskazały na szacunkowo dużą liczbę neuronów. To z nich wynikał wniosek, że tyranozaur miał inteligencję niektórych małp np. pawianów. I te ustalenia zostały właśnie wysadzone w kosmos.

Tyranozaur
Tyranozaurpramotephotostock123RF/PICSEL

Tyranozaur jest zwierzęciem fascynującym ludzi od dawna, odkąd na początku XIX wieku odkryto w Ameryce Północnej pierwsze szkielety tego olbrzyma. W zasadzie już w XIX wieku kości tyranozaura były znane nauce, ale wtedy jeszcze nieprawidłowo je rozpoznano. Od 1905 roku wielki mięsożerca ma swoją imponującą nazwę - tyranozaur rex, co oznacza "tyrana, króla jaszczurów".

Dzisiaj wiemy, że tyranozaur nie był największym znanym mięsożernym dinozaurem. Przebijają go inne olbrzymy takie jak spinozaur czy zwłaszcza osławiony ostatnim "Jurassic World. Dominion" giganotozaur z Argentyny, ale król pozostał królem i nadal mocno działa na wyobraźnię. I nadal mało wiemy na jego temat, więc kolejne badania odsłaniają wiele tajemnic związanych z tym fascynującym zwierzęciem.

Tyranozaurreleon003123RF/PICSEL

Kwestia jego inteligencji stanęła mocno na tapecie w zeszłym roku, gdy neurobiolog Suzana Herculano-Houzel z Uniwersytetu Vanderbilt w Nashville w stanie Tennessee opublikowała analizę wnętrza czaszki zwierzęcia, zwłaszcza możliwej budowy jego mózgu. Przebadała powiązania neuronów, zwłaszcza ich liczbę. Doszła do wniosku, że nie doceniliśmy inteligencji tego zwierzęcia. W jej ujęciu, tyranozaur miał być tak inteligentny jak naczelne, porównano go zwłaszcza do pawiana.

To był przełom, bo o ile niektóre teropody, zwłaszcza raptory są uważane za zwierzęta bardzo inteligentne, to jednak nie t-rex. Nieduże, zwinne dinozaury takie jak troodon zostały zrównane z naczelnymi czy delfinami pod względem zdolności ich mózgu, ale tyranozaur mocno im w tym względzie ustępował. Jego mózg uznawano za relatywnie mały.

Teza, że tyranozaur był jak małpa, obiegła świat

Teza, że tyranozaur dorównywał małpom była iście rewolucyjna, więc wielu naukowców się nad nią pochyliło. Jak czytamy w "Edmonton Journal", zespół, w skład którego wchodzą Cristian Gutierrez-Ibanez i Doug Wylie, profesor neurologii na wydziale nauk biologicznych Uniwersytetu Alberta w Kanadzie, opublikowali nowe ustalenia obalające badanie z 2023 roku. Uważają, że szacunku liczby neuronów w mózgu zwierzęcia i sposobu jego działania zostały mocno przesadzone.

To badanie jest o tyle istotne, że wbija się także klinem w dość powszechne twierdzenie utożsamiające dinozaury z ptakami, zwłaszcza mięsożerne teropody jako identyczne z ptasimi krewniakami. To dość powszechne, odkąd wiemy, że dinozaury należące do teropodów (możliwe, że także sam t-rex) miały ciała pokryte piórami i zachowywały się dość ptasio, chociaż należą do dinozaurów gadziomiednicznym, a nie ptasiomiednicznych. Przed laty uważano dinozaury za gady, stąd tak wiele ich nazw kończy się na "zaur" czyli "jaszczur". Potem pogląd o ich gadziej tożsamości został zarzucony na rzecz zwrotu ku ptakom. Teza, że latające wokół nas wróble czy wrony to po prostu dinozaury, jest bardzo często używana.

Rekonstrukcja tyranozaurathvideo123RF/PICSEL

Naukowcy z Uniwersytetu Alberta wskazali jednak na to, że różnice między dinozaurami a ptakami są kolosalne, a sprowadzają się także do budowy i funkcjonowania ich mózgów. Chociaż mózgi niektórych dinozaurów mogą wyglądać na spore, to jednak w żadnym razie nie można ich przyrównywać do mózgów ptaków czy gadów. U dinozaurów mózg w zupełnie inny sposób wypełniał miejsce w czaszce, zabierał najwyżej 50 procent przestrzeni, zawierają także znacznie mniej powiązań neuronowych. To w zasadzie niebo a ziemia.

Jak czytamy w Reuters, Kai Caspar z Uniwersytetu Heinricha Heinego w Niemczech, opublikował nowe wnioski na ten temat na łamach American Association of Anatomy Twierdzi w nich tak: "Poprawione szacunki dotyczące liczby neuronów telemózgowych u dinozaurów, które wyprowadzamy z modelowania opartego na informacjach filogenetycznych i poprawionego zbioru danych pomiarów wewnątrzczaszkowych, zmieniają nasze widzenie na inteligencję tyranozaura. Zwłaszcza w przypadku teropodów o dużych ciałach uzyskaliśmy znacznie niższą liczbę neuronów niż wcześniej sugerowano. Ponadto sprawdzamy przydatność zmiennych neurologicznych, takich jak liczba neuronów i względna wielkość mózgu, do przewidywania złożoności poznawczej, tempa metabolizmu i cech historii życia dinozaurów, dochodząc do wniosku, że są one wadliwymi wskaźnikami zastępczymi tych zjawisk biologicznych." 

U dinozaurów mózg w zupełnie inny sposób wypełniał miejsce w czaszce, zabierał najwyżej 50 procent przestrzeni

Badanie inteligencji dinozaurów to pułapka

Słowem, nasze założenia dotyczące inteligencji tyranozaurów były błędne. Kai Caspar uważa, że mózgi większości dinozaurów, w tym tyranozaura, były porównywalne pod względem wielkości do mózgów żywych gadów, takich jak krokodyle i aligatory. Co więcej, liczba ich neuronów prawdopodobnie nie była wyjątkowa, szczególnie w przypadku zwierząt o budowie ciała masę. Nie ma więc mowy o inteligencji na poziomie małp, co najwyżej wyższej od dzisiejszych gadów jak krokodyle i aligatory.

Paleontolog z Uniwersytetu Maryland Thomas Holtz jest zdania, że obliczanie liczby neuronów to zupełnie błędna uliczka w badaniu inteligencji. "Inteligencja jest jedną z najtrudniejszych do zmierzenia rzeczy nawet u współczesnych zwierząt, a wiele z naszych powszechnych założeń nie sprawdza się, gdy faktycznie zbadamy, co robią prawdziwe zwierzęta w prawdziwym świecie" - mówi.

Tajemnicze białe sosny w polskich lasach. Turyści nie dowierzająPolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas