Kary podczas kontroli przydomowej oczyszczalni ścieków w 2025 - za co i jak wysokie?
Artykuł sponsorowany
Przydomowe oczyszczalnie ścieków od wielu lat są jednym z najlepszych rozwiązań jeśli chodzi o prawidłowe odprowadzanie nieczystości z prywatnych posesji i nie tylko. W ostatnim czasie coraz więcej mówi się jednak o wzmożonych kontrolach tego typu instalacji. Kto powinien spodziewać się wizyty urzędników, na jakich zasadach przeprowadzana jest taka kontrola oraz na jakie kary trzeba przygotować się w razie wykrycia nieprawidłowości? Wyjaśniamy!
Posiadanie na swojej posesji własnej oczyszczalni ścieków to spore udogodnienie i korzystna opcja, zarówno jeśli chodzi o kwestie logistyczne, jak i finansowe. To w większości przypadków także jedyne możliwe rozwiązanie, aby we właściwy sposób realizować obowiązki wynikające z przepisów prawa, które są związane właśnie z odprowadzaniem ścieków. Przyjrzyjmy się temu nieco bliżej w kontekście przyszłorocznych kontroli przydomowych oczyszczalni.
Kto i jak kontroluje przydomowe oczyszczalnie ścieków?
Przydomowa oczyszczalnie jest alternatywą dla powszechnej sieci wodno-kanalizacyjnej, która nadal nie jest doprowadzona w każde miejsce, gdzie powstaje zabudowa mieszkalna. Jest to na tyle nowoczesne, ekologiczne, wydajne i skuteczne rozwiązanie, że od dawna wypiera z rynku tradycyjne szamba. Mocą znowelizowanej w 2022 roku Ustawy prawo wodne, jednostki samorządu gminnego są zobligowane do przeprowadzania - minimum raz na dwa lata - kontroli przydomowych oczyszczalni. Do tego zadania oddelegowano w każdej z gmin wykwalifikowanych urzędników, którzy posiadają jasne i stałe wytyczne, jak mają postępować podczas wizyty na prywatnej posesji. Jeśli gmina nie zrealizuje tego obowiązki, naraża się na odpowiedzialność finansową, dlatego pewne jest, że kontrola obejmie każdego, kto nie korzysta z gminnej kanalizacji.
Jak przebiega kontrola oczyszczalni?
Zadaniem kontrolerów jest z jednej strony sprawdzenie pobieżnie stanu technicznego przydomowej oczyszczalni, z drugiej przyjrzenie się sprawom formalnym. Jeśli chodzi o te ostatnie, urzędnicy poproszą o okazanie umowy na wywóz nieczystości zawartej pomiędzy właścicielem nieruchomości a firmą asenizacyjną. Trzeba bowiem wiedzieć, że przynajmniej raz w roku należy usuwać resztki osadowe ze zbiornika oczyszczalni, co zapewnia jej prawidłowe działanie. Kontrolerzy sprawdzą więc też, czy usługa taka jest w istocie realizowana i z jaką częstotliwości - do tego przydadzą się potwierdzenia płatności, faktury czy rachunki.
Jakie są kary za nieprawidłowości wykryte podczas kontroli?
Jeśli podczas kontroli okaże się, że właściciel nie posiada stosownych potwierdzeń może grozić mu mandat w wysokości 500 złotych, a gdy brakuje umowy - nałożenie przez sąd grzywny do nawet 5000 złotych. Równie dotkliwe konsekwencje spotkają też kogoś, kto nie wpuści kontrolerów lub będzie utrudniać im pracę - wówczas policja może nałożyć mandat 5000 złotych. Właściciel oczyszczalni powinien więc gromadzić niezbędną dokumentację oraz na bieżąco samodzielnie sprawdzać, czy urządzenia te działają tak, jak należy. Jednym ze sposobów zminimalizowania ryzyka wystąpienia jakichkolwiek nieprawidłowości technicznych jest zlecenie budowy oczyszczalni profesjonalnej firmie takiej jak Traidenis-Pol. Warto rozważyć taką możliwość, by uniknąć błędów, na które wskazaliśmy.
Artykuł sponsorowany