Psy nie wytrzymują upałów. Weterynarze mają pełne ręce roboty
Upały są niebezpieczne nie tylko dla ludzi, ale również dla zwierząt. W związku z wysokimi temperaturami do lecznic trafia coraz więcej psów z udarami cieplnymi – mówi Karolina Tomaszewska, lekarka weterynarii.
Upały szczególnie niebezpieczne są dla psów z krótkimi czaszkami. Są to rasy brachycefaliczne, czyli m.in. buldogi angielskie, mopsy i pekińczyki. Te rasy psów z racji krótkiej czaski mają krótszy i mniej wydolny układ oddechowy. Mniejsza wydolność układu oddechowego wpływa również na mniejszą wydolność układu naczyniowo-sercowego.
Psy chłodzą się przez przede wszystkim przez ziajanie, a rasy krótkoczaszkowe mają mniejsze możliwości schłodzenia się. "Krótka czaszka, krótki pysk to mało miejsca do chłodzenia się" - wyjaśnia specjalistka.
Udar cieplny u psa. Jakie są objawy i jak reagować?
Najczęstszymi objawami udarów u psów są:
- przyspieszony oddech,
- przyspieszona praca serca,
- słanianie się,
- wymioty,
- omdlenia.
Udarom towarzyszą również bóle głowy u zwierząt. Jak je rozpoznać? Pies w dziwny sposób opiera głowę o jakieś przedmioty, czasami kręci się w kółko, a nawet obija głową o coś twardego.
"Jeżeli zaobserwujemy u pasa takie objawy, w pierwszej kolejności należy go schłodzić, podać mu do picia wodę, której temperatura będzie niższa od temperatury powietrza. Jeżeli to nie pomaga i objawy nie ustępują, należy udać się z psem do lecznicy. Tam - o ile będzie taka potrzeba - psu zostanie podany tlen, płyny i odpowiednie leki" - poradziła Tomaszewska.
Lekarka weterynarii zwróciła uwagę, że właściciele czworonogów zapominają o tym, by nie wyprowadzać ich na spacer po rozgrzanym chodniku, a szczególnie asfalcie. Pies może poparzyć sobie opuszki łap.
Weterynarze proszą również, aby nie zostawiać psów w samochodzie. Przy obecnie panujących temperaturach mogą umrzeć w przeciągu zaledwie 10 minut lub doznać nieodwracalnych uszkodzeń mózgu. W przypadku gdy musimy zrobić na przykład zakupy, psa lepiej zostawić w domu lub w zacienionym miejscu w ogrodzie.