Plastik zabija koralowce. Tworzywa sztuczne to śmierć dla gatunku

Domieszki stosowane w procesie produkcji tworzyw sztucznych sprawiają, że koralowce, stworzenia, które stanowią podstawę najważniejszych morskich ekosystemów, nie mogą się rozmnażać. Najnowsze badanie pokazuje, że wpływ zanieczyszczenia plastikiem na życie w morzach jest jeszcze groźniejszy, niż dotąd sądziliśmy.

Naukowcy alarmują, że zanieczyszczenie plastikiem może negatywnie wpływać na rozmnażanie koralowców, doprowadzając do ich wymierania
Naukowcy alarmują, że zanieczyszczenie plastikiem może negatywnie wpływać na rozmnażanie koralowców, doprowadzając do ich wymierania Alexis Rosenfeld / ContributorGetty Images
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Nowe badanie przeprowadzone przez Uniwersytet w Tel Awiwie i Międzyuczelniany Instytut Nauk Morskich w Ejlacie przyjrzało się temu, jak domieszki stosowane w produkcji plastiku, mające nadawać tworzywom pożądane właściwości, wpływają na cykl życia koralowców. Naukowcy wiedzieli już wcześniej, że wiele z tych związków chemicznych może zaburzać gospodarkę hormonalną żywych istot. Najnowsze badanie pokazało, że ten wpływ jest wyjątkowo niszczycielski w przypadku najważniejszych i najbardziej wrażliwych morskich ekosystemów: raf koralowych.

Koralowce cierpią przez plastik


Wyniki badań, którymi kierowali Gal Vared oraz prof. Noa Shenkar zostały opublikowane w czasopiśmie "Environmental Pollution". Naukowcy skupili się na czterech gatunkach koralowców tworzących rafy na Morzu Czerwonym. Wszystkie cztery odgrywają ważną rolę w ekologii tropikalnych raf koralowych, a zaburzenia ich cykli rozmnażania i rozwoju mogą wpływać na całe ekosystemy.

Badacze przyjrzeli się temu, jak na niewielkie, budujące rafy bezkręgowce wpływają cztery dodatki chemiczne szeroko stosowane w produktach z tworzyw sztucznych, których obecność w morskiej wodzie wykryto już wcześniej.

Dwa z nich to chemikalia ftalanowe, które są stosowane do zmiękczania i zwiększania elastyczności różnych rodzajów tworzyw sztucznych i występują w szerokiej gamie produktów konsumenckich, takich jak opakowania do żywności, zabawki, urządzenia medyczne i kleje.

Pozostałe to 4-nonylofenol, stabilizator stosowany w opakowaniach z tworzyw sztucznych i jako dodatek do środków czyszczących, oraz bisfenol A znajdujący się w poliwęglanie, używanym do produkcji opakowań żywności i napojów, butelek dla niemowląt czy pudełek. Europejska Agencja Chemikaliów sklasyfikowała bisfenol A jako substancję, która może zagrażać ludzkiej płodności.

Gdzie jest plastik, nie będzie raf

"Dodatki do tworzyw sztucznych to dodatki chemiczne, które są dodawane do produktów z tworzyw sztucznych podczas procesu produkcyjnego. Substancje te przedostają się do środowiska morskiego wraz z odpadami z tworzyw sztucznych i ściekami" - tłumaczy Gal Vered. “Wiadomo, że niektóre z nich aktywują lub hamują procesy hormonalne, a zatem mogą zakłócać systemy biologiczne. Jednak ich wpływ na organizmy w rafach koralowych nie został zbadany. Struktura populacji rafy koralowej zależy od reprodukcji, rozwoju i rozprzestrzeniania koralowców. Ingerencja w ich cykle hormonalne może doprowadzić do zmiany struktury środowiska i naruszenia całego systemu".

Naukowcy przeprowadzili serię eksperymentów, w których zbadano wpływ dodatków na zwierzęta. Badali skuteczność zapłodnienia, tempo rozwoju i przeżywalność larw oraz to, jak skutecznie są w stanie osiedlać się i tworzyć kolonie.

Stwierdzono, że obecność 4-nonylofenolu w środowisku hamuje proces osiedlania się larw, podczas gdy wysokie stężenie tego samego związku szkodzi zapładnianiu, rozwojowi i osiedlaniu się wszystkich badanych organizmów. Wyższe stężenie jednego z badanych związków ftalanowych także obniżało zdolność larw do osiedlania się, lecz nie wpływało na sam proces rozmnażania.

Kolejny negatywny wpływ plastiku na środowisko

"Nasze odkrycia wskazują na negatywny wpływ dodatków do tworzyw sztucznych na rozwój i reprodukcję organizmów raf koralowych" - wyjaśnia prof. Shenkar. "Stężenia użyte w naszych eksperymentach były stężeniami występującymi w wodzie morskiej; niepokojące jest to, że już takie stężenia miały szkodliwy wpływ na reprodukcję organizmów. Ale te stężenia mogą w praktyce być o wiele wyższe, ponieważ związki te mogą potencjalnie ulegać bioakumulacji".

Zanieczyszczenia, w połączeniu ze zmianami klimatycznymi i rosnącą temperaturą morskiej wody sprawiają, że koralowce na całym świecie znalazły się w poważnym niebezpieczeństwie.

"Większość raf koralowych na świecie znajduje się w krajach rozwijających się, gdzie populacja ludzka szybko się powiększa i brakuje gospodarki odpadami" - przestrzega Vered. Naukowcy apelują o lepszą gospodarkę odpadami, która mogłaby ograniczyć przedostawanie się ich do środowiska, oraz ograniczenie konsumpcji produktów zawierających szkodzące koralowcom domieszki.

Naukowcy biją na alarm! Ratujmy ten cud przyrody!AFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas