Czarna seria w Polsce. Myśliwy zastrzelił dwa łosie
Na Podlasiu doszło do zabicia dwóch łosi - matki z małym. Do postrzału zwierząt doszło podczas polowania odbywającego się obok Biebrzańskiego Parku Narodowego. Myśliwemu grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
W ostatnich tygodniach z rąk myśliwych zostały zabite chronione żubry, a teraz łosie, co do których również obowiązuje całkowity i całoroczny zakaz polowań.
Klępa z młodym zabite na polowaniu
Białostocka policja została powiadomiona o prawdopodobnym popełnieniu przestępstwa, do którego doszło w miejscowości Grądy-Woniecko podczas zorganizowanego polowania. Klępa z łoszakiem zostali zastrzeleni przez mężczyznę, który jak mówił po zdarzeniu pomylił je z dzikiem. Następnie pojawiła się wersja o tym, że łosie pomylił z jeleniem.
Zobacz nasz raport o łosiach: Polskie łosie giną. W miastach, na drogach, a nawet w środku lasu
Na polowaniu przebywało 14 mężczyzn. Podinspektor Tomasz Krupa, rzecznik prasowy Podlaskiej Policji mówi, że policja sprawdzała na miejscu m.in. trzeźwość uczestników. Zabezpieczono także broń, z której padły strzały. Obecnie gromadzony jest materiał dowodowy i to na jego podstawie policja będzie dochodzić, za jaki czyn ma zostać sądzony mężczyzna, który strzelił do zwierząt. Jak mówi podinspektor, wstępna kwalifikacja czynu mogłaby wiązać się z pozbawieniem wolności myśliwego do 5 lat.
Żubry, rysie, łosie
W połowie listopada w okolicach Piasecznika (woj. zachodniopomorskie) znaleziono szczątki samicy rysia. Zwierzę brało udział w programie reintrodukcji rysi w Polsce i nosiło obrożę telemetryczną. We wrześniu zastrzelone zostało jedno z jej młodych, pozostałych dwóch nie odnaleziono. Prawdopodobnie również zostały zabite. Wiele wskazuje na to, że matka i trójka jej dzieci zostało zastrzelonych.
W ciągu zaledwie dwóch miesięcy również w Zachodniopomorskim zostały zabite cztery żubry. Stefan Jakimiuk, starszy ekspert w zakresie ochrony gatunków z WWF Polska mówi, że w Polsce często dochodzi do takich wypadków, bo w kraju brakuje skutecznego ścigania i karania tego typu przestępstw. "A bezkarność ośmiela do dokonywania kolejnych przestępstw" - dodaje Jakimiuk.
Przypadki zabijania zwierząt chronionych oraz tych objętych moratorium (jak w przypadku łosi) zdarzają się w Polsce coraz częściej. Co niosą za sobą takie zdarzenia? Za kilka lat populacje żubrów, rysi, oraz łosi mogą spowodować degradację populacji tych gatunków.