Ostatni moment na system kaucyjny. Bez niego czeka nas śmieciowa apokalipsa

Butelki i puszki zaśmiecające środowisko w Polsce to niestety nadal powszechny widok. Rozwiązaniem tego (i wielu innych problemów z odpadami) mógłby być system kaucyjny. Ustawa jest gotowa, ale od stycznia nie została uchwalona przez rząd. Jeśli nie stanie się to na najbliższym posiedzeniu Rady Ministrów, system kaucyjny w Polsce opóźni się nawet o kilka lat - alarmują ekolodzy.

To ostatni moment, żeby uchwalić przepisy o systemie kaucyjnym - alarmują ekolodzy. Jeśli ustawa nie zostanie przegłosowana w tej kadencji Sejmu, problem ze śmieciami w Polsce będzie się ciągnął jeszcze latami
To ostatni moment, żeby uchwalić przepisy o systemie kaucyjnym - alarmują ekolodzy. Jeśli ustawa nie zostanie przegłosowana w tej kadencji Sejmu, problem ze śmieciami w Polsce będzie się ciągnął jeszcze latami123RF/PICSEL

Ustawa wprowadzająca w Polsce system kaucyjny jest gotowa. Jednak od stycznia rząd jeszcze jej nie uchwalił. Przedstawiciele branży odpadowej i ekolodzy z wypiekami na twarzy śledzą agendę każdego kolejnego posiedzenia Rady Ministrów. Jednak od początku roku system kaucyjny nie został jeszcze "pchnięty dalej" przez rząd. Nawet Ministerstwo Klimatu i Środowiska oczekiwało, że dokument zostanie zaakceptowany najpóźniej pod koniec maja.

System kaucyjny w Polsce opóźni się o kilka lat?

Polskie Stowarzyszenie Zero Waste alarmuje, że najbliższy wtorek, czyli 6 czerwca, to tak naprawdę ostatni moment, żeby rząd uchwalił ustawę o systemie kaucyjnym. Jeśli tak się nie stanie, okazja przepadnie, bo do jesiennych wyborów nie wystarczy czasu na wszystkie formalności związane z przyjęciem przepisów. Chodzi m.in. o zajmującą trzy miesiące notyfikację Unii Europejskiej. Szybkie przegłosowanie przez parlament oznaczałoby, że system wejdzie w życie w 2025 r.

Jeśli tak się nie stanie, skutki zwłoki mogą być opłakane. Przede wszystkim opóźnienie będzie oznaczać, że system kaucyjny wejdzie w życie dużo później, być może nawet dopiero w 2029 r. To właśnie wtedy ma zacząć obowiązywać nowa unijna dyrektywa, która zmusi państwa członkowskie do wprowadzenia systemów kaucyjnych. Obecnie to rozwiązanie nie jest obowiązkowe. Jeszcze.

"Odbije się to fatalnie na środowisku, które jest zanieczyszczone opakowaniami po napojach na ogromną skalę" - ocenia Patrycja Kita z Polskiego Stowarzyszenia Zero Waste. "Butelki i puszki nadal będą leżeć na skwerach, parkach, ulicach i placach zabaw, stanowiąc zagrożenie dla ludzi i zwierząt. Koszty sprzątania ponosimy wszyscy" - podkreśla przedstawicielka organizacji.

Przez brak systemu kaucyjnego tracą wszyscy Polacy

Ekolodzy wyliczają kolejne zalety szybkiego wprowadzenia systemu kaucyjnego: oszczędności na tzw. podatku od plastiku (nawet 360 mln zł rocznie), więcej surowców do produkcji butelek, czy ograniczenie wzrostu cen napojów.

Brak systemu kaucyjnego wiąże się też z kosztami, które poniesiemy wszyscy. Unia Europejska nakłada na nas wysokie poziomy recyklingu, których nie spełnimy, jeśli nie będziemy segregować puszek i butelek, a to właśnie znacząco ułatwia system kaucyjny.

Bez spełnienia wymogów segregacji śmieci miasta będą płacić kary. O jakich kwotach mowa? Dla Krakowa - jak szacują ekolodzy - 20 mln zł, a dla Warszawy - 60 mln zł.

Co z systemem kaucyjnym?Program Czysta Polska
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas