Opozycja odczekuje od rządu stanowiska ws. raportu IPCC

Posłowie opozycji chcą zwołania sejmowej komisji w sprawie najnowszego raportu Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC). Oczekują też, że rząd przedstawi stanowisko.

Posłanka KO Gabriela Lenartowicz podczas konferencji prasowej w Sejmie
Posłanka KO Gabriela Lenartowicz podczas konferencji prasowej w SejmieRafał GuzPAP
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Posłanka KO Gabriela Lenartowicz i europoseł Andrzej Halicki zorganizowali konferencję na temat niedawnego raportu Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC). - Zmiany klimatyczne dzieją się na naszych oczach i myśląc o tym, co spotka nas za lat 10, 20, 30, musimy decydować już dziś, jak przeciwdziałać temu procesowi - mówił Halicki.

Przypomniał, że w przeszłości Europejska Partia Ludowa wsparła takie cele jak konieczność objęcie 30 proc. obszarów leśnych ochroną. - Tymczasem w Polsce uchwalana jest kolejna ustawa kompletnie sprzeczna z tymi celami - powiedział. - Polski rząd nie robi nic lub robi coś dokładnie przeciwnego niż powinien robić - dodał.

Halicki przekonywał, że Polska, nie realizując tych celów, "lekką ręką oddaje miliardy euro". - Nie będziemy ich mieć, jeśli nie będziemy realizować celów klimatycznych - przekonywał.

Posłanka Lenartowicz dodała, że "czerwonym alarmem dla świata w tym zakresie był ostatnio opublikowany raport Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu. To zespół złożony z naukowców, honorowany przez wszystkie rządy świata".

Raport nie pozostawia wątpliwości, że gazy cieplarniane powstałe w wyniku spalania ropy i gazu ocieplają klimat Ziemi. Lenartowicz przypomniała, że "nie wolno budować nowych elektrowni węglowych po 2021 r.", a kraje OECD muszą wycofać moce węglowe do 2030 roku, a wszystkie inne kraje do 2040 r. Kraje powinny zaprzestać poszukiwać i produkcji paliw kopalnych. Z kolei do 2030 r. moc energii słonecznej i wiatrowej powinna wzrosnąć czterokrotnie, a inwestycje w energię odnawialną powinny - trzykrotnie.

Tymczasem, mówiła Lenartowicz, minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka nie pojawia się na posiedzeniach sejmowej komisji, a rząd wciąż nie przyjął stanowiska, jakie podjąć decyzję, żeby wyciągnąć wnioski z raportu. - Wszyscy posłowie opozycji, zasiadający w komisji energii i klimatu złożyli wspólny wniosek o zwołanie specjalnego posiedzenia komisji, na którym powinno zostać przedstawione stanowisko rządu w tej nie cierpiącej zwłoki sprawie - poinformowała posłanka KO. - Tak naprawdę my nie mamy żadnej polityki klimatycznej i nie odnosi się ona do żadnych konkretnych celów. To będzie skutkowało zapaścią gospodarki - przekonywała Lenartowicz.

Dodała, że z bezpośrednim apelem do premiera Morawieckiego w tej sprawie zwrócił się też szef senackiej komisji ds. klimatuStanisław Gawłowski. - Nie możemy z tym czekać, muszą zapadać decyzję - podkreśliła.

Z najnowszego raportu Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu wynika, że niebezpieczne ocieplenie klimatu Ziemi widoczne jest już wszędzie na naszej planecie. Wiele zmian jest nieodwracalnych i przebiegają one szybciej niż się spodziewano. Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres mówi, że to "czerwony alarm dla ludzkości". Więcej tutaj.

PAP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas