Dlaczego tak bardzo lubimy obserwować ptaki? Łączy nas z nimi coś wyjątkowego
Oprac.: Katarzyna Nowak
Ptaki informowały przez wieki ludzi o tym, jaka będzie pogoda, jaki czeka ich los, a specjalni kapłani obecność ptaków traktowali niegdyś jako wróżbę. Co dzisiaj łączy nas z ptakami i dlaczego mimo że uwielbiamy obserwować przelatujące nad głowami bociany i żurawie, ptaków w naszych środowiskach jest coraz mniej? O fascynującej łączności ludzi z przyrodą opowiada autor książek, przyrodnik i aktywista Jacek Karczewski.
Dlaczego w Polsce jest mniej bocianów?
W kraju mamy mniej bocianów niż 20 lat temu. Najnowsze wyniki pochodzące ze spisu bocianów potwierdzają, że liczba ptaków w Polsce spadła o 1/4. Dlaczego? Ponieważ ubywa ich siedlisk i pokarmu.
- Nasze bociany nie mają co jeść. To drapieżniki, a miejsc, w którym mogą zapolować na jedzenie, ubywa. Ubywa obszarów mokradeł i innych dogodnych dla bocianów siedlisk - uważa przyrodnik Jacek Karczewski z Fundacji Jestem na pTAK!
Problem ptaków potęguje obecność chemikaliów w środowisku. Niedawno przeprowadzone na pisklętach bocianów badania pokazały, że ptaki mają w sobie wiele szkodliwych substancji. W ich organizmach kumulują się i pestycydy i chloropochodne.
Więcej o ptakach:
W tym kraju strzela się do bocianów
Polacy darzą bociany ogromną sympatią i można nawet dostać w naszym kraju specjalną platformę, na której taki bocian chętnie zbuduje gniazdo. Ale między innymi w Libanie wciąż masowo poluje się na te ptaki. Kłusownicy zabijają je co roku pomimo zdecydowanej reakcji przyrodników i międzynarodowych apeli.
Organizacje przyrodnicze działające w kraju szacują, że gangi kłusowników strzelają w sezonie migracji nawet do kilkuset przelatujących ptaków.
- Ludzie strzelają do ptaków od ok. wieku XIX. Wówczas zaczęła ona być masowo stosowana podczas polowań - zaznacza Jacek Karczewski i dodaje, że w Libanie rzeczywiście bociany są traktowane jako żywe tarcze.
Bocian biały jest objęty na terenie UE ochroną w ramach dyrektywy ptasiej i sieci Natura 2000.
W Libanie interweniowali już także polscy przyrodnicy, a w 2013 r. polskie grupy ekologiczne zaapelowały do ambasadora Libanu w Polsce o podjęcie "wszelkich możliwych kroków w celu rozwiązania problemu i poprawy sytuacji ptaków migrujących przez terytorium Libanu". Jak dotąd problem nie został rozwiązany.
Postać anioła to nic innego jak połączenie ptaka z homo sapiens.
Spieszmy się obserwować ptaki
Uwielbiamy obserwować ptaki i w większości gatunki tych zwierząt są powszechnie lubiane. Przykładem jest choćby wróbel, kos, bocian, żuraw, łabędź, czy czapla. Wybrane gatunki, takie jak gołąb, czy sroka są z kolei mniej doceniane, a nawet piętnowane. Jak mówi Jacek Karczewski, obserwowanie wszystkich ptaków to czynność, która daje nam wiele benefitów.
Tzw. birdwatching jest współcześnie niezwykle popularny. - Jednocześnie robi coś, czego żadna inna aktywność nie sprawia - mówi przyrodnik. - Patrzenie na ptaki wprowadza nas w stan zen, wyciszając zszargane nerwy i zmusza do myślenia. Trenujemy pamięć, przypominając sobie, jak dany gatunek się określa i gdzie go widzieliśmy, zwracamy uwagę na szczegóły - wyjaśnia członek fundacji Jestem na pTAK. - To rozwija jak taniec i nauka języków obcych, a obecnie to wielomiliardowy i dochodowy biznes - kontynuuje przyrodnik.
Według Jacka Karczewskiego człowieka przed szaleństwem (postępem cywilizacyjnym i technologicznym) może uchronić tylko przyroda. Uznaliśmy, że jesteśmy bogami, ale to czas, żeby wrócić do korzeni. Ptaki jako istoty boskie mogą nas uratować. Nic dziwnego, że obserwowanie ptaków tak ewoluowało - podsumowuje miłośnik przyrody.