Wysiadł z koparki i poszedł do toalety. Żona usłyszała już tylko krzyki
Żona 54-letniego operatora koparki budującej drogę niedaleko Gerik w Malezji była jedynym świadkiem tragedii, do jakiej doszło o godzinie 10.30, gdy jej mąż opuścił koparkę i poszedł do toalety. Zaatakował i wywlókł do lasu tygrys malajski. Ta sytuacja wywołała w Malezji dyskusję nad losem tygrysów, znajdujących się tu na krawędzi wymarcia.
Tygrys wciąż żyje na rozległych terenach Azji, gdzie tworzy kilka podgatunków bardzo różniących się zwłaszcza rozmiarami. To rzadki wśród ssaków wypadek, by w ramach jednego gatunku istniały tak ogromne różnice między poszczególnymi podgatunkami. Dysproporcje bywają ogromne, bo największy podgatunek, jakim jest tygrys syberyjski (żyjący dotąd na rosyjskim Dalekim Wschodzie i może w Mandżurii oraz Korei) waży przeszło 200 kg, a najmniejszy tygrys sumatrzański - nawet niespełna 100 kg. Poza nimi wciąż żyją w Azji: tygrys bengalski, tygrys malajski i tygrys indochiński.
Zupełnie już wymarły takie podgatunki tygrysa jak: tygrys kaspijski (drugi co do wielkości po syberyjskim), tygrys balijski z wyspy Bali i właśnie tygrys jawajski z Jawy. Tygrys chiński w Chinach nie przetrwał, jest odtwarzany w parkach narodowych Afryki.
Czytaj więcej o tygrysach:
Najliczniejszym podgatunkiem tygrysa wciąż jest żyjący w Indiach tygrys bengalski. Liczba tych kotów spada, a wciąż przekracza 2 tysiące sztuk. Malezja o takiej liczbie tygrysów mogłaby tylko pomarzyć. Żyjący na Półwyspie Malajskim tygrys malajski to jeden z najrzadszych podgatunków, To zaledwie kilkaset sztuk, a niektóre najbardziej dramatyczne dane mówią nawet o zaledwie 150.
Tygrys malajski znalazł się na krawędzi
Tygrys malajski to zwierzę ginące, zwierzę na krawędzi, chociaż jeszcze w 1950 roku Półwysep Malajski zamieszkiwały 3 tysiące sztuk. To sprawia, że dyskusja na temat tego kota jest w Malezji gorąca. Wciąż bowiem zdarzają się wypadki śmierci ludzi, którzy spotykają tygrysy.
Teraz ofiarą największego kota świata padł 54-letni operator koparki z Gerik na Półwyspie Malajskim, przy granicy z Tajlandią. Człowiek ten pracował przy budowie drogi. Udał się do toalety i tam zaatakował go tygrys. Jego żona, Tajka usłyszała tylko krzyki, więc wybiegła. Widziała jak zwierzę ciągnie do lasu ciało jej męża. Ciało niebawem odnalazły policja i 10 pracowników Departamentu Dzikiej Przyrody i Parków Narodowych Perak. Leżało 100 metrów od miejsca zdarzenia, człowiek nie żył.
To nie jest jedyny przypadek śmiertelnego spotkania człowieka z tygrysem w Malezji. W listopadzie zeszłego roku aż cztery osoby zginęły w pazurach tygrysów w stanie Kelantan. Zarazem jednak kilka bezcennych zwierząt zginęło w tym i zeszłym roku na drogach Malezji. W lipcu czteroletni samiec został znaleziony martwy w Perak potrącony przez samochód. Miesiąc wcześniej ciało innego dorosłego tygrysa znaleziono przy autostradzie w stanie Pahang. Pięcioletni samiec został potrącony przez jakiś duży pojazd, gdy próbował przejść przez drogę z pobliskiego rezerwatu.
Kult tygrysa i jego związku z kultura i tradycją Malajów są ogromne. To zwierzę narodowe, dwa tygrysy znajdują się w godle Malezji, a miejscowy bohater - pirat Sandokan, który walczył z Brytyjczykami, nazywany był właśnie "Tygrysem z Malezji".
Malezja chce chronić swe tygrysy
Problem jest, bo cierpią i tygrysy, i ludzie. Malezja podjęła już kroki zmierzające do przesiedlenia części tygrysów malajskich w inne, mniej zamieszkałe przez ludzi tereny, aby ograniczyć ryzyko takich przypadków kończących się śmiercią. Nowy plan ochrony podgatunku, który został uznany za odrębny dopiero w 2004 roku i stanowi narodowe zwierzę Malezji, został wdrożony w 2020 roku i obejmuje okres ośmiu lat.
Kult tygrysa i jego związku z kulturą i tradycją Malajów są ogromne. To zwierzę narodowe, dwa tygrysy znajdują się w godle Malezji, a miejscowy bohater - pirat Sandokan, który walczył z Brytyjczykami, nazywany był właśnie "Tygrysem z Malezji". Malezja ma plan ochrony tych kotów, które występują jedynie w jej kontynentalnej części, czyli na Półwyspie Malajskim. Na wyspie Borneo tygrysów nie ma.