Na ratunek dzikim kotom. NASA pomoże śledzić tygrysy przez satelitę
TCL 3.0 - tak nazywać się będzie nowa technologia, jaka ma pomóc w ustalaniu i monitorowaniu siedlisk tygrysów, które zachowały się już w zaledwie dziesięciu krajach azjatyckich. To skrót od Tiger Conservation Landscapes. Dynamiczna mapa satelitarna ma pozwolić obserwować tygrysy i zamieszkiwane przez nich tereny w czasie rzeczywistym. To znacznie ułatwi ich ochronę.
To nie pierwsza próba wykorzystania obserwacji satelitarnych do mapowania tygrysich siedlisk. Jak przypomina CNN, już w latach dziewięćdziesiątych opracowana została na tej bazie "analiza sposobów i miejsc ochrony tygrysów". To było tzw. TCL 1.0, a z kolei wersja TCL 2.0 powstała w 2006 roku. Najnowsza wersja jest najbardziej zaawansowana technologicznie i najdokładniejsza.
"Nowy system satelitarny zapewnia krajom, w których wciąż jeszcze występują tygrysy, informacje potrzebne do identyfikacji priorytetowych obszarów zamieszkiwanych przez te koty oraz monitorowania zmian w siedliskach i populacjach, a także zmian w ekosystemie" - mówi Eric Sanderson, ekolog i autor badania opublikowanego w grudniu w "Frontiers in Conservation Science".
A jest to dzisiaj już tylko dziesięć krajów z 28 w czasach historycznych. Niegdyś tygrysy tworzyły swe różnorodne podgatunki na terenach od wschodniej Turcji i krajów Kaukazu aż po rosyjski Daleki Wschód, Koreę i wyspę Sumatra.
Dzisiaj kilka ostatnich podgatunków największego kota świata uchowało się jedynie w: Indiach, Nepalu, Chinach (tylko na terenie Mandżurii, gdzie żyje tygrys syberyjski, bowiem tygrys chiński w naturze wymarł), Bhutanie, Bangladeszu, Birmie, Tajlandii, Malezji, Indonezji, Rosji. Być może tygrysy żyją jeszcze na pograniczu dwóch Korei. Wymarły już za to w krajach Indochin: Wietnamie, Laosie i Kambodży, gdzie trwają próby ich przywrócenia.
Zupełnie już wymarły takie podgatunki tygrysa jak: tygrys kaspijski (drugi co do wielkości po syberyjskim), tygrys balijski z wyspy Bali i tygrys jawajski z Jawy. Tygrys chiński w Chinach nie przetrwał, jest odtwarzany w parkach narodowych Afryki.
Tygrys czy słoń mogą sprawić problemy. Czy znasz zwierzęta Azji?
NASA pomoże w ochronie azjatyckich tygrysów
Satelity wykorzystywane przez NASA we współpracy z Google Earth pomogą w ochronie największego z kotowatych. Pozwolą dokładniej prześwietlić duże połacie Azji przy pomocy systemu GIS. System informacji geograficznej (GIS) służy do gromadzenia i analizowania danych. To wiele różnych rodzajów danych. Integrujący je system pozwala ustalać lokalizacje przestrzenne i wizualizacje za pomocą map 3D.
Inaczej mówiąc, zdaniem przyrodników ten system pozwoli zajrzeć chociażby pod korony drzew w gęstych lasach tropikalnych Sumatry czy Tajlandii, ale także tajgi w Rosji. Zwykłe satelity nie są w stanie pokazać, co dzieje się w głębi lasu, zatem potrzebny jest do tego jeszcze inny zakres danych na temat rozprzestrzeniania się obszarów miejskich i działalności człowieka. Te dane zebrali ekologowie począwszy od 2001 roku i teraz integracja rozmaitych informacji pozwoli stworzyć mapy przydatne do obserwacji i ochrony tygrysów.
Dane są porażające, bowiem wygląda na to, że od 2001 r. obszar zamieszkiwany przez tygrysy zmalał o 11 proc. Natomiast wprowadzenie nowego systemu monitorowania tygrysów może pozwolić na większy sukces wszelkich planów ochrony oraz reintrodukcji kotów. Jak podaje CNN, może pozwolić to zwiększyć liczbę kotów o połowę.
Jeżeli plan się powiedzie, podobny system satelitarny wprowadzony ma zostać do ochrony innych zwierząt takich jak lwy, jaguary, lamparty oraz bizony w Ameryce Północnej.