Kontrowersyjna Austriaczka pomoże Putinowi. Chodzi o tygrysy syberyjskie

Kilka lat temu zajmowała stanowisko ministra spraw zagranicznych Austrii, ale przeszła na rosyjską stronę i objęła dyrekcję w koncernie Rosnieft. Władimira Putina zaprosiła nawet na swój ślub. Teraz prezydent Rosji zrobił z niej twarz narodowego programu ochrony tygrysa syberyjskiego.

Rosja chce, aby tygrys syberyjski stał się symbolem narodowym kraju. Aby osiągnąć ten cel, Putinowi ma pomóc polityczka z Austrii
Rosja chce, aby tygrys syberyjski stał się symbolem narodowym kraju. Aby osiągnąć ten cel, Putinowi ma pomóc polityczka z Austrii123RF/East News/AFP/VYACHESLAV PROKOFYEV/POOL123RF/PICSEL

To ma być program niezwykle ważny dla Rosji, gdzie tygrys syberyjski to zwierzę narodowe. Mówimy o największym z kotów, jakim jest tygrys, a wśród podgatunków tego zwierzęcia właśnie tygrysy syberyjskie osiągają największe rozmiary.

Tygrys syberyjski - narodowy symbol Rosji

Ogromne dzikie koty wciąż żyją wolno wielkich połaciach Azji. Niegdyś zamieszkiwały obszary od Morza Kaspijskiego po Syberię, Chiny i Indonezję, ale wiele podgatunków wymarło (np. tygrys balijski, tygrys jawajski, tygrys kaspijski).

Nadal jednak rozpiętość i różnorodność form i wielkości tygrysów jest ogromna, rzadko spotykana u ssaków. Najmniejszym z podgatunków jest tygrys sumatrzański, który waży 120 kg. Tymczasem największy - tygrys syberyjski - przekracza wagę 300 kg, a rekordzista osiągnął ponad 400 kg.

Ten największy z tygrysów i zarazem największy z kotów zmniejszył swój zasięg do niedużych fragmentów tajgi w Kraju Nadamurskim w Rosji. W chińskiej Mandżurii zapewne już wymarł, aczkolwiek osobniki z Rosji przywędrowują niekiedy na stronę chińską i północnokoreańską. Są też doniesienia o tym, że tygrysy te ocalały w pobliżu linii demarkacyjnej między Koreą Północną i Południową.

Tygrys syberyjski w tajdzewaitandshoot123RF/PICSEL

Putin traktuje tygrysy jako sprawę kluczową

Rosja uważa, że ochrona największego kota to sprawa priorytetowa, tak jak to miało miejsce w czasach Związku Radzieckiego. Kraj musi mieć bowiem tygrysa. Po rozpadzie ZSRR kłusownictwo zepchnęło tygrysa amurskiego na skraj wymarcia.Teraz Moskwa zamierza wykorzystać kwestię ochrony tego ssaka do swoich celów. Także politycznych i propagandowych.

Jak donosi austriacka gazeta "Kronen Zeitung", Władimir Putin osobiście zaproponował stanowisko ambasadorki akcji ochrony tygrysa syberyjskiego jednej z najbardziej kontrowersyjnych postaci z jego otoczenia.

To była dziennikarka i minister spraw zagranicznych Austrii w latach 2017-2019 Karin Kneissl. Pracowała także jako minister spraw europejskich i integracji w rządzie kanclerza Sebastiana Kurza. Po dymisji Karin Kneissl ściśle związała się z Rosją, została szefową rosyjskiego think tanku Gorki oraz znalazła się w kierownictwie Rosnieftu, rosyjskiego państwowego giganta paliwowego.

Szerokim echem nie tylko w Austrii odbiły się zdjęcia z 2018 r. dokumentujące wizytę Putina na ślubie Kneissl gdy ta była jeszcze w rządzie. Na fotografiach widać jak Austriaczka tańczy z prezydentem Rosji.

Po agresji rosyjskiej na Ukrainę Karin Kneissl wyjechała na stałe do Petersburga w Rosji. Jest dzisiaj zaufaną osobą putinowskiego reżimu, także jego twarzą. Często mówi o "zepsuciu Zachodu" i ostrzega przed wspieraniem Ukrainy, którą nazywa "czarną dziurą pełną terrorystów".

Czy znasz się na kotach. Sprawdźmy to! Oto koci quiz

Teraz kontrowersyjna polityczka ma być twarzą ochrony tygrysa syberyjskiego, którego losy na wolności znalazły się w rękach Moskwy.

Kontrowersyjna Austriaczka ma pomagać Amur Tiger Center, rosyjskiej organizacji ochrony przyrody powołanej z inicjatywy prezydenta Władimira Putina. Ma ją reprezentować w kontaktach międzynarodowych.

Rosja szczyci się tym, że populacja tygrysa syberyjskiego w Kraju Nadamurskim wzrosła z zaledwie 40 osobników na koniec II wojny światowej do 600. Ma ich być więcej, a Rosja planuje reintrodukcję w różnych miejscach Syberii.

Algorytm wyśledzi tygrysa. Brytyjscy naukowcy walczą z nielegalnym handlemAFP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas