U nas jest nawet w czekoladzie. W Norwegii go zakazali
Oprac.: Justyna Nachman
Żółcień pomarańczowa jest oznaczona na etykietach produktów jako E110. To syntetyczny barwnik stosowany w przemyśle spożywczym, farmaceutycznym i kosmetycznym, który nadaje produktom intensywnie pomarańczowy kolor. Choć jest dopuszczona do użytku w Unii Europejskiej, budzi kontrowersje ze względu na potencjalne skutki uboczne. Sprawdź, w jakich produktach występuje E110 oraz jakie normy obowiązują w Polsce. Przekonaj się, co warto wiedzieć o tym barwniku.
Spis treści:
Żółcień pomarańczowa FCF. Czy E110 jest bezpieczny?
Żółcień pomarańczowa, na etykietach oznaczona symbolem E110, to organiczny związek chemiczny nadający produktom (w zależności od stężenia) żółtego, pomarańczowego lub czerwonego koloru. Ten syntetyczny barwnik azowy jest powszechnie stosowany w branży spożywczej, farmaceutycznej i kosmetycznej. E110 ma postać czerwono-żółtego lub czerwono-brązowego proszku, który bardzo dobrze rozpuszcza się w wodzie.
Związek ten jest zaliczany do tzw. „szóstki z Southampton”. Według badań przeprowadzonych w 2007 r. w Wielkiej Brytanii, żółcień pomarańczowa w towarzystwie benzoesanu sodu (konserwantu E211) może przyczynić się do nadaktywności u dzieci. Do tej samej grupy zalicza się również czerwień allura (E129), azorubinę (E122), pąs 4R (E124), tartrazynę (E 102) oraz żółcień chinolinową (E104).
Szacuje się, że organizm absorbuje jedynie niewielką ilość barwnika, podczas gdy pozostała ilość związku jest wydalana wraz z kałem. Niska absorpcja związku nie oznacza jednak, że jest on obojętny dla organizmu. Żółcień Pomarańczowa może działać jako czynnik alergizujący i podobnie jak inne barwniki azowe, wywoływać m.in. obrzęk naczynioruchowy, pokrzywkę, zaczerwienienie skóry, a w skrajnych przypadkach nawet wstrząs anafilaktyczny. Barwnika E110 w szczególności powinny unikać osoby o skłonnościach do alergii. Związek ten nie zwiększa ryzyka nowotworów ani nie działa genotoksycznie.
E110 podlega regularnym ocenom bezpieczeństwa przeprowadzanym przez Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA). W 2009 roku limit dopuszczalnego dziennego spożycia został obniżony z 2,5 mg/kg masy ciała do 1 mg/kg. W 2014 roku EFSA dokonała ponownej analizy i zdecydowała wprowadzić limit 4 mg/kg masy ciała. Obecność żółcieni pomarańczowej w produktach wymaga oznaczenia na etykiecie, aby umożliwić konsumentom świadomy wybór.
W jakich produktach jest E110?
Żółcień pomarańczowa jest szeroko stosowana w przemyśle spożywczym i farmaceutycznym ze względu na swój intensywny, pomarańczowy kolor. Co ciekawe, E110 często stosuje się także do uzyskania brązowego zabarwienia np. w czekoladach czy karmelu. W tym celu związek łączy się z amarantem E123.
Żółcień pomarańczową można znaleźć głównie w wysoko przetworzonych produktach spożywczych, takich jak:
- dżemy i marmolady;
- galaretki;
- budynie i desery w proszku;
- słodycze: czekolada, karmel, marcepan i lody;
- gumy do żucia;
- płatki śniadaniowe;
- sery;
- konserwy rybne;
- słone przekąski;
- zupki w proszku;
- napoje owocowe;
- likiery.
Żółcień pomarańczowa jest wykorzystywana również w przemyśle farmaceutycznym. Związek ten jest stosowany do barwienia otoczek pastylek, żelków witaminowych, syropów czy tabletek na ból gardła. E110 jest również używany do produkcji kosmetyków do włosów, m.in. w płukankach oraz farbach.
Czy w Polsce można używać E110 w produktach?
Stosowanie żółcieni pomarańczowej jest w Polsce legalne, podobnie jak w innych krajach Unii Europejskiej. Producenci są jednak zobowiązani do przestrzegania norm, które regulują maksymalne dopuszczalne stężenie tego barwnika w produktach spożywczych i lekach. Ponadto rozporządzenie UE nr 1333/2008 z dnia 16 grudnia 2008 r. nakazuje producentom zamieścić na etykiecie produktu zawierającego żółcień pomarańczową informację o jej możliwym szkodliwym wpływie na aktywność i skupienie uwagi u dzieci.
Wykorzystywanie żółcieni pomarańczowej w produkcji żywności zostało zakazane w Norwegii, Finlandii. Natomiast w Stanach Zjednoczonych związek ten został zatwierdzony przez Agencję Żywności i Leków (FDA), jednak wymaga oznakowania na produktach.