Słowacy odłowili jelenie i przenieśli do zoo. "To dla dobra turystów"

Słowaccy funkcjonariusze Tatrzańskiego Parku Narodowego odłowili łanię jelenia z dwoma młodymi, które regularnie wracały do wsi Łomnica. Według TANAP zagrożone było bezpieczeństwo okolicznych mieszkańców i osób odwiedzających Tatry Wysokie. Zwierzęta trafiły do zoo Tatrzańska Javorina.

Pod żadnym pozorem nie powinniśmy zbliżać się do dzikich zwierząt.
Pod żadnym pozorem nie powinniśmy zbliżać się do dzikich zwierząt.123RF/PICSEL

Odłowione młode przyszły na świat w tym roku. Właśnie trafiły razem z matką do ogrodu zoologicznego Tatrzańska Javorina i przebywają w części aklimatyzacyjnej, gdzie dochodzą do siebie po podaniu środków uspokajających. Potem będą przebywać na terenie placówki z innymi jeleniami, które zostały uprzednio odłowione z turystycznych okolic.

"Plaga" synantropijnych jeleni

Funkcjonariusze TANAP planują w najbliższym czasie odłowić z naturalnego środowiska jelenie, które przyzwyczaiły się do ludzi. Administracja TANAP-u po raz kolejny apeluje do mieszkańców i gości Tatr Wysokich, aby nie dokarmiali dzikich zwierząt.

Zwierzęta, które przyzwyczaiły się do obecności człowieka i regularnie wracają w dane miejsca, stanowią według służb parku narodowego zagrożenie dla turystów.

TANAP informuje, że odnotował kilka niebezpiecznych przypadków wynikających z obecności zwierząt i ludzi w jednym miejscu. Raz zdarzyło się, że jeleń gonił i ranił psa, a opiekun czworonoga też został poszkodowany.

Obawy służb parku budzi też ryzyko kolizji zwierzęcia z samochodem, ponieważ jeleniowate często poruszają się po tatrzańskich drogach, wchodzą też na chodniki. Życie zwierząt jest również zagrożone.

Jelenie nie zwracają uwagi na ludzi

Coraz częściej dzikie zwierzęta można spotkać nie tylko w turystycznych miejscowościach, ale i w miastach. Ssaki po prostu przyzwyczaiły się do ludzi i ich widok nie robi na nich żadnego wrażenia.

Jakiś czas temu informowaliśmy o niecodziennej wizycie i kąpieli jelenia w Przednim Stawie w Tatrach. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że wokół było mnóstwo ludzi. Taki widok nie należy do częstych, a obserwatorów tego zdarzenia można śmiało nazwać szczęściarzami. Potężny jeleń nie dość, że kąpał się na oczach turystów, to dodatkowo robił to w majestatycznym tatrzańskim krajobrazie. Przedni Staw Polski leży na wysokości 1668 m n.p.m. Można do niego dojść między innymi szlakiem prowadzącym z Morskiego Oka.

W takich sytuacjach nie należy wchodzić w żaden kontakt z dzikim zwierzęciem.

Tylko w Interii. Gościem podkastu Przemysława Białkowskiego jest Jacek Karczewski. Przyrodnik i działacz opowiada między innymi o ulubionych ptakach Polaków - bocianach.Przemysław BiałkowskiINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas