Odkryli wielkie złoża złota warte miliardy. Skarb może mieć fatalne skutki
Brytyjska firma Shanta Gold odkryła w Kenii złoża złota o szacunkowej wartości 5,29 mld dolarów. To największe takie odkrycie w tym państwie od dekad. Skarb może z jednej strony przyczynić się do rozwoju gospodarczego, ale jego wydobycie odbije się na lokalnym ekosystemie.

Złoża odnaleziono w hrabstwie Kakamega w południowo-zachodniej Kenii. Jak twierdzi amerykański "Business Insider", może to oznaczać "wielki gospodarczy przełom" dla tego afrykańskiego państwa.
Kenia. Odkryto rekordowe złoża złota
Szacuje się, że pokłady czystego złota odkryte w Kenii mogą przynieść ok. 36 ton czystego kruszcu. Plany wydobycia zostały już zgłoszone do miejscowych służb środowiskowych. Shanta Gold chce pozyskiwać złoto z obszaru aż 136 hektarów.
Przedsiębiorstwo już szykuje infrastrukturę do wydobycia złota. Na miejscu ma się pojawić m.in. elektrownia o mocy 12 MW i miejsce do składowania odpadów powyrobiskowych. Docelowo inwestor chce przetwarzać 1,5 tys. ton skał dziennie.
Kenijska agencja ds. środowiska zwraca jednak uwagę, że wydobycie złota może mieć negatywne skutki dla miejscowych ekosystemów i społeczności. W raporcie oddziaływania inwestycji zwrócono uwagę m.in. na potencjalny wpływ na ciągi wodne. Utworzenie kopalni będzie się też wiązać z wycinką lasów i może uszkodzić miejsca cennych wykopalisk archeologicznych.

Kenia może dołączyć do afrykańskiej czołówki złota. Zapłaci środowisko
Rząd i Shanta Gold odpowiadają jednak, że to duża szansa na ekonomiczny rozwój regionu. Wydobycie ma być prowadzone bezpieczną metodą komorową i przyczyni się do utworzenia wielu nowych miejsc pracy, a państwo wzbogaci się dzięki podatkom i daninom - argumentuje inwestor.
Jak zwraca uwagę "Business Insider", Kenia nie znajduje się obecnie w czołówce krajów Afryki wydobywających złoto. Kraj produkuje ok. 410 kg kruszcu rocznie.
Przed nim są m.in. Ghana, Sudan czy RPA, które co roku wydobywają tony złota. To się może jednak zmienić za sprawą odkrycia w Kakamega, a Kenia być może dołączy do czołówki.
Kopalnie drogocennego metalu nie pozostają jednak bez wpływu na środowisko. W Zielonej Interii opisywaliśmy m.in. skutki, jakie na miejscowym ekosystemie wywiera wydobycie w Witwatersrand, skąd pochodzi ok. 40 proc. światowego złota. Problemem są m.in. toksyczne substancje, które dostają się do wód gruntowych i mogą zagrażać mieszkańcom.












