Największa jaskinia na Ziemi przetrwała. Nie zbudowano tu centrum turystyki
Jaskinia położona w Górach Annamskich, w pobliżu granicy Wietnamu z Laosem jest uznawana za największą z dotychczas odkrytych na świecie. Ma około 9 km długości i kubaturę 38,5 mln metrów sześciennych. Dzięki zachowawczości miejsce zachowało swój pierwotny charakter.

W skrócie
- Największa jaskinia na świecie, Hang Son Doong w Wietnamie, zachowała swój naturalny charakter dzięki ograniczeniu turystyki.
- Ochrona przyrody w parku narodowym Phong Nha-Kẻ Bàng pozwoliła na odbudowę populacji zagrożonych gatunków zwierząt.
- Plany budowy wielkiej kolejki linowej zostały zablokowane, a nacisk kładziony jest na zrównoważony rozwój turystyki.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Największa z sal mierzy ponad 5 km długości, 200 m wysokości i 150 m szerokości. To niesamowite miejsce odkrył miejscowy rolnik i myśliwy, który znalazł wejście do jaskini w 1991 r., jednak eksplorację podziemi podjęli dopiero w kwietniu 2009 r. speleolodzy brytyjscy.
Jaskinia Hang Son Doong w Wietnamie i jej unikatowa przyroda
Dwa razy w jaskini, gdzie znajdują się jedne z najwyższych znanych stalagmitów na świecie, których wysokość sięga nawet 80 m, zawalił się strop i dzięki temu powstała tu prawdziwa podziemna dżungla. Żyją tu przeróżne egzotyczne gatunki zwierząt, w tym zagrożone i endemiczne ptaki dzioborożce, a także latające wiewiórki. To nazwa niedosłowna, bo polatuchy nie potrafią latać, ale skaczą na niebywałe odległości, nawet niemal do 100 m. W obrębie parku i poza nim żyją też wysoce zagrożone małpy, langury. Gatunki tego występującego w Azji rodzaju są zagrożone, niektóre nawet krytycznie.
Przyrodnicy uważają, że niegdyś częste polowania na zagrożone zwierzęta całkiem ustały. Zagrożone i nieuchwytne małpy zaczęły pojawiać się gromadami w lasach Wietnamu.
Turystyka musi być w równowadze
Jaskinia, o której mowa znajduje się w parku narodowym Phong Nha-Kẻ Bàng, który uważany jest przez wielu ekspertów ds. przyrody za przykład miejsca, gdzie turystyka nie wywiera nadmiernej presji na środowisko. A to obszar niezwykły, bo komnaty jaskini są szerokie jak hangar lotniczy i wyższe niż Wielka Piramida w Gizie.
Odkrycie największej jaskini na Ziemi przyciągnęło uwagę całego świata. Tutejsza przyroda mogła znacznie ucierpieć, dlatego wejście na teren jaskini kosztowały krocie - 3000 dolarów od osoby. W 2014 r. wietnamski konglomerat zaproponował budowę 10-kilometrowej kolejki linowej, aby przyciągnąć do jaskini turystów. Wtedy naukowcy i ekolodzy wyrazili zdecydowany sprzeciw wobec tych planów. Władze posłuchały.

Presja nie ma sensu
Władze parku wdrożyły różne środki mające na celu ograniczenie wpływu ludzi na wrażliwy ekosystem. Ograniczono np. liczbę odwiedzających, ale i polowania na zwierzęta, które żyją w otulinie parku. W tym miejscu intensywnie ścinano drzewa - obecnie skala ta się zmniejszyła. Obiekt jest poza tym wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
W 2025 r. UNESCO wpisało na listę dziedzictwa sąsiadujący park narodowy Hin Nam No w Laosie, tworząc transgraniczny obiekt światowego dziedzictwa przyrodniczego. Trwają już prace nad zintensyfikowaniem działań na rzecz ochrony przyrody w tej odległej części Laosu.










