Drastyczna decyzja w sprawie niedźwiedzi. To efekt ostatnich ataków

Nie tylko Słowacja, Rumunia czy Włochy. Decyzję w sprawie strzelania do niedźwiedzi brunatnych podjęła także Japonia. Złagodziła przepisy ochronne w sprawie tych największych lądowych drapieżników Wysp Japońskich, aby można było je zabijać. To efekt incydentów z udziałem niedźwiedzi, jakie wstrząsnęły Japonią.

Niedźwiedzie brunatne w Japonii
Niedźwiedzie brunatne w Japoniisurz123RF/PICSEL

Ten rok jest w Japonii rekordowy pod względem incydentów na linii człowiek - niedźwiedź. Według doniesień japońskiego ministerstwa środowiska, doszło w tym roku do ponad 200 takich spotkań i sześć osób poniosło śmierć. To podobna sytuacja, jaka miała miejsce w tym roku na terenie Słowacji, która postanowiła pogrzebać w przepisach dotyczących ochrony niedźwiedzi brunatnych, by umożliwić ich zabijanie. Podobnie zachowała się Rumunia, a ostatnio także Włochy, gdzie niedźwiedzi jest bardzo mało i żyją tylko w rejonie Górnej Adygi. Mieszka ich tam zaledwie 100, tyle co w Polsce.

Liczbę niedźwiedzi brunatnych w Japonii szacuje się aż na 2 tysiące sztuk. To bardzo dużo, zważywszy, że występuje one jedynie na leżącej na północy kraju wyspie Hokkaido, znanej z zimowego kurortu Sapporo. Wyspa ta ma mniej więcej wielkość Austrii. Tam znajdują się lasy i tereny, które odpowiadają drapieżnikom. Jak podkreślają Japończycy, niedźwiedzi na Hokkaido jest więcej niż chociażby w Kraju Nadamurskim w Rosji, chociaż ta część Syberii z tymi zwierzętami się kojarzy.

Rumunia ma na swym terytorium najwięcej niedźwiedzi brunatnych w Europie, poza Rosjąmihaidancaescu123RF/PICSEL

Japonia będzie teraz strzelać do niedźwiedzi

"Rząd Japonii zamierza zmienić przepisy dotyczące ochrony i zarządzania dziką przyrodą, aby dać lokalnym radom uprawnienie do wydawania myśliwym upoważnień do przeprowadzania strzelania w nagłych wypadkach, gdy niedźwiedzie zostaną zauważone w zaludnionych dzielnicach" – poinformowała japońska agencja prasowa Kyodo.

Co to znaczy w praktyce? Że myśliwi w Japonii będą mogli zabijać niedźwiedzie nie tylko w sytuacji takiej jak obecnie, czyli gdy zagrażają one bezpośrednio życiu i zdrowiu ludzi, ale nawet wtedy, gdy nie zagrażają, a jedynie pojawia się w pobliżu terenów zaludnionych. To kolosalna zmiana, pozwalająca wybijać niedźwiedzie w zasadzie wszędzie poza wnętrzem lasów.

Władze Japonii argumentują, że to ma doprowadzić do wypchnięcia drapieżników z obszarów zajmowanych przez ludzi i przesunięcia ich do leśnych rezerwatów. Zdaniem Tokio, niedźwiedzie są coraz odważniejsze, coraz mniej boją się ludzi i podchodzą bliżej domów. Przyrodnicy argumentują, że odpowiada za to człowiek, który zostawia resztki i niezabezpieczone śmietniki. Zwierzęta mają darmową stołówkę.

Niedźwiedź himalajski zamieszkuje Japonięsiranamwong123RF/PICSEL

Dwa niedźwiedzie żyją w Japonii

Warto pamiętać, że w Japonii występuje odrębny podgatunek niedźwiedzia brunatnego, zwany niedźwiedziem japońskim. Różni się on wyglądem od zwierząt, które widujemy chociażby w Europie. Część zoologów jednak uważa, że nie należy go wyodrębniać jako osobny podgatunek i że to w gruncie rzeczy zamieszkujący północną Japonię niedźwiedź ussuryjski z Rosji.

Na terenie Japonii występuje jeszcze jeden gatunek niedźwiedzia, zwany niedźwiedziem himalajskim albo tybetańskim czy księżycowym z uwagi na dużą białą plamę na piersi w kształcie księżyca. Czarne futro tego ssaka wyraźnie odróżnia się od niedźwiedzia brunatnego. Występuje on na rozległych obszarach Azji, a w Japonii - na wyspie Honsiu. Na Kiusiu i Sikoku prawdopodobnie już wymarł. Jego najbliższym krewnym jest amerykański baribal.

Przemysław Białkowski podcast: Bieszczadzkie niedźwiedzieStowarzyszenie Program Czysta PolskaStowarzyszenie Program Czysta Polska
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas