Ryś przechadzał się po Łodzi. "Trzeba zostawić go w spokoju"

Zoo w Łodzi opublikowało niesamowite nagranie przesłane przez jedną z mieszkanek miasta. Widać na nim rysia, który spaceruje nocą przez Łódź. Przyrodnicy przestrzegają, żeby się do niego nie zbliżać. WWF Polska w rozmowie z Zieloną Interią tłumaczy, skąd ryś wziął się w centrum Polski i apeluje: "Trzeba zostawić go w spokoju".

W środę wieczorem w Łodzi zaobserwowano rysia. To wyjątkowy widok, bo dzikie koty stronią od kontaktu z człowiekiem
W środę wieczorem w Łodzi zaobserwowano rysia. To wyjątkowy widok, bo dzikie koty stronią od kontaktu z człowiekiem123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

"Ryś, który jest w Łodzi idzie aż z północy Polski, jest oznakowany, śledzony przez przyrodników" - informuje w mediach społecznościowych łódzkie zoo. Opublikowany w środę wieczorem film wyświetlono już 500 tys. razy, zebrał setki komentarzy i tysiące reakcji.

Ryś chodził po Łodzi. Niesamowite nagranie

Ryś w mieście to wyjątkowy widok. Zwierzęta na ogół nie zbliżają się do ludzi i utrzymują od nich bezpieczny dystans. Dorosłe osobniki żyją i polują samotnie w lasach, potrzebują wokół siebie wielu kilometrów kwadratowych dzikiej natury.

Jak to możliwe, że ryś znalazł się w Łodzi i spacerował w nocy chodnikiem? Pracownicy łódzkiego zoo sugerują, że zwierzę - samiec - kieruje się na południe, w góry, w poszukiwaniu partnerki. Ryś ma na szyi obrożę telemetryczną, co świadczy o tym, że pochodzi z programu reintrodukcji.

Wbrew temu, co możemy usłyszeć na filmie opublikowanym w mediach społecznościowych, ryś nie pochodzi z zoo. Niewskazane jest także zachowanie, które obserwujemy na nagraniu - osoby, które jadą samochodem obok rysia mogły wywołać u niego stres, a ponadto kierowały w jego stronę światło lampy błyskowej. "Nie zbliżajcie się, dajcie mu spokój" - apeluje łódzkie zoo.

Skąd ryś wziął się w Łodzi? Prawdopodobnie szuka sobie miejsca

O komentarz w sprawie poprosiliśmy WWF Polska, który zajmuje się ochroną rysi w naszym kraju. "Ryś, który pojawił się wczoraj w Łodzi to samiec o imieniu Rejent. Pochodzi z programu reintrodukcji prowadzonego w północnej Polsce, dlatego jego droga i poczynania są pod stałym monitoringiem" - podkreślają przyrodnicy.

Rejent do Polski trafił w listopadzie 2022 i został wypuszczony w okolicach Mirosławca. "Na północy próbował tworzyć kilka rewirów, ale w październiku tego roku postanowił wyruszyć na południe. Rejent już Łódź opuścił i zmierza dalej na południe" - informuje Agnieszka Veljković z WWF Polska w rozmowie z Zieloną Interią.

Jak się dowiedzieliśmy, ryś Rejent nigdy nie wykazywał zachowań agresywnych i dobrze poluje, "dlatego najlepsze, co można zrobić, a wręcz trzeba, to zostawić go w spokoju i pozwolić mu wędrować".

"Najgorsze w tej sytuacji byłoby zbliżanie się do kota, próby oswajania, dokarmiania czy robienia sobie z nim sesji fotograficznych" - podkreśla Agnieszka Veljković.

Mierzą temperaturę ziemi przy pomocy światłowodu. Wynalazek PolakówPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas