Pingwin na polskiej plaży? Nad Bałtykiem znaleziono dziwnego ptaka
Spacerowiczka przechadzająca się plażą w Gdyni znalazła na niej martwego ptaka, który wyglądał jak pingwin. O sprawie napisał serwis trojmiasto.pl. Obecność pingwina tak daleko na północ od ich naturalnych siedlisk, u wybrzeży Bałtyku, byłaby co najmniej dziwna, by nie rzecz - niemożliwa. Ptak, którego znalazła kobieta w Gdyni jednak rzeczywiście nazywany jest pingwinem, tyle że "pingwinem północy".
Pingwiny kojarzą się nam przede wszystkim z Antarktyką, chociaż nawet to jest pewnym uproszczeniem. Te nielotne ptaki występują bowiem także na kontynentach przylegających do Antarktyki, np. w Australii i Nowej Zelandii (pingwin mały), w południowej Afryce (pingwin toniec) czy Ameryce Południowej, w Argentynie i Chile (np. pingwin magellański).
Pingwin na plaży w Gdyni? Wyjaśniamy
Nie jest jednak prawdą, że pingwiny to ptaki wyłącznie półkuli południowej. Pingwin równikowy występuje na Galapagos leżących właśnie na równiku i część jego populacji zamieszkuje już tereny na północ od niego.
Jednakże obecność pingwina w Europie i na polskim wybrzeżu byłaby niezrozumiała. No chyba, że mamy do czynienia z "pingwinem północy", a tak było właśnie w tym wypadku z Gdyni, opisanym przez trojmiasto.pl.
"Pingwinami północy" nazywa się alki. To dość liczna grupa ptaków spokrewnionych z siewkami i zaliczanych do mewowców. Pod tym względem zatem nie mają one nic wspólnego z pingwinami, poza jedną cechą, od której wzięły ten przydomek - to podobne ubarwienie piór.
Alki także wyglądają jakby włożyły frak. Ich głowy, grzbiety i skrzydła są czarne, a spód ciała biały. Kontrastowe ubarwienie to dość specjalny przypadek konwergencji, która upodobniła je do pingwinów.
Alki czasem pojawiają się na Bałtyku
To ptaki morskie, gniazdujące na wybrzeżach, skałach i klifach. W odróżnieniu od pingwinów, potrafią jednak latać. Alki nie są mistrzami lotu, ale właśnie skrzydła pozwalają im pokonywać spore odległości i to one sprawiają, że takie ptaki jak alka krzywonosa spotyka się niekiedy w Polsce, dokąd zalatują na bałtyckie wybrzeże.
To zdarza się całkiem często i, chociaż alka krzywonosa nie jest u nas ptakiem lęgowym, to takie spotkania nawet żywych osobników na polskich wybrzeżach nie są odosobnione.
Ptaki latają tam i z powrotem. To czas ich wędrówek. Co o nich wiesz? [QUIZ]
Martwy ptak ze zdjęć dostarczonych przez czytelniczkę trojmiasto.pl niewątpliwie jest alką krzywonosą. Nie ma co do tego wątpliwości z uwagi na wyraźną białą smugę na dziobie oraz fałdy na spłaszczonym dziobie. Nie jest do końca znana ich funkcja, możliwe że przydają się do łapania zdobyczy, którą stanowią ryby, rzadziej skorupiaki czy głowonogi.
Zobacz również:
Szczególnym przysmakiem alki krzywonosej są szproty, śledzie, gromadniki i dobijaki, a że Bałtyk w nie wciąż obfituje, podążające za rybami ptaki docierają i do nas.
Poza tym alki przylatują do Polski niekiedy na zimę, bowiem to ptaki Północy. Zamieszkują tereny od Labradoru w Kanadzie przez Grenlandię, Islandię, Wyspy Owcze aż po Norwegię i wybrzeża Morza Białego pod Murmańskiem w Rosji. Ptaki te spotykane są także na wybrzeżach Wielkiej Brytanii, ale także Danii i Szwecji, przy czym głównie po stronie Morza Północnego.
Na Bałtyku zjawiają się okazjonalnie i doraźnie. I tak jednak spośród wszystkich alek to właśnie ta, alka krzywonosa zjawia się na bałtyckich brzegach najliczniej i najczęściej - i to nie tylko w Polsce, ale aż po Finlandię, Estonię i St. Petersburg.
A do rodziny alek, poza alką krzywonosą, należą również takie ptaki jak mniejsze od nich alczyki, a także nurzyki, nurniki czy maskonury (wszystkie także spotykane czasem na naszym wybrzeżu), a morzyki są dalekomorskimi ptakami głębi Atlantyku i Pacyfiku.
Alka olbrzymia wyglądała jak pingwin
Jest jeszcze jeden ptak, który bodaj najbardziej zbliża alki do pingwinów. To wymarła już alka olbrzymia, która nosiła nawet łacińską nazwę Pinguinus impennis. Zdecydowanie górowała rozmiarami nad alką krzywonosą, od której była dwukrotnie większa i sześciokrotnie cięższa.
Przystosowanie do życia w morzu poszło u niej tak daleko, że tylne kończyny alki olbrzymiej przesunęły się mocno ku tyłowi, a skrzydła straciły zdolność do lotu. Żywiołem ptaka była woda, tak jak u pingwinów. To tam alka była sprawna, zwinna i zwrotna oraz szybka. Wymarła jednak w XIX wieku.
Alki krzywonose są także znacznie lepszymi pływakami niż lotnikami. Potrafią bardzo głęboko nurkować pod zdobycz. Pływają z szybkością półtora metra na sekundę, więc wygląda to jak podwodny lot i nader mocno przypomina zachowanie pingwinów.
A gdy alka wyjdzie na brzeg, prostuje się, przyjmuje zupełnie pionową postawę i opiera się na stopach. Nic dziwnego, że widziano w niej "pingwina północy".