Gęsina nie tylko na świętego Marcina. Czy jest zdrowa?
Wielu osobom listopad kojarzy się nie tylko z jabłkami i dyniami, ale też gęsiną. Mięso to serwowane dnia 11 listopada, czyli dzień św. Marcina, od dawna jest obecne w tradycyjnej kuchni polskiej. Na szczęście można robić je o dowolnej porze, zwłaszcza że dostarcza dużo składników odżywczych. Pytanie tylko, jak często jeść i czy gęsina nie będzie nam szkodzić?

Spis treści:
- Gęsina na świętego Marcina - porównanie z kaczkami, kurczakami i indykami
- Czy gęsina jest zdrowa?
- Czy gęsina jest lekkostrawna?
- Czy gęsina jest tłusta i ma cholesterol?
Gęsina na świętego Marcina - porównanie z kaczkami, kurczakami i indykami
Na polskich stołach królują zwykle trzy ptaki: kurczak, indyk i kaczka. Kurczak to codzienność, indyk uchodzi za dietetyczny, a kaczka bardziej za odświętny wybór. Gęsina tymczasem pojawia się rzadko, dlatego wzbudza tyle zachwytów i.. kontrowersji. Porównajmy wszystkie cztery między sobą:
- Kurczak - lekki, delikatny, szybko się przyrządza. Ale też często pochodzi z hodowli przemysłowych, a jego mięso potrafi być pozbawione głębi smaku.
- Indyk - chudy, dobry dla osób na diecie, ale ma tendencję do wysuszania się. Trudno o soczystego indyka, jeśli nie ma się cierpliwości i termometru kuchennego.
- Kaczka - aromatyczna, tłusta, świetna w wydaniu pieczonym. Wciąż jednak bardziej popularna w restauracjach niż w domowej kuchni.
- Gęsina - szlachetna, pełna smaku, tłusta, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Zawiera sporo zdrowych tłuszczów.
Czy gęsina jest zdrowa?
Gęsina jest szlachetna, pełna smaku, ale tłusta. Choć, jak się okazuje, w "zdrowy sposób". Nie sposób nazwać jej bombą cholesterolową, choć faktycznie trzeba mieć świadomość jej kaloryczności.
Sto gramów gęsiny dostarcza średnio około 250-300 kcal, czyli mniej więcej tyle, co mięso wieprzowe o średniej zawartości tłuszczu. Jednak w przeciwieństwie do wieprzowiny, gęsina ma korzystniejszy profil tłuszczowy - zawiera dużą ilość nienasyconych kwasów tłuszczowych, szczególnie jednonienasyconych, podobnych do tych, które znajdziesz w oliwie z oliwek.

Oznacza to, że gęsi tłuszcz, mimo swojej reputacji, może sprzyjać obniżaniu poziomu "złego" cholesterolu (LDL) i podnoszeniu tego "dobrego" (HDL). To tłuszcz, który warto zachować w kuchni - w dawnych czasach używano go do smażenia i konserwowania mięsa, dziś może spokojnie zastąpić masło klarowane czy smalec wieprzowy.
Dodatkowo gęsina jest bogata w:
- żelazo i cynk - wspierają odporność i układ krwionośny,
- witaminę B12 - niezbędną dla pracy mózgu,
- kwasy omega-3 i omega-6 - ważne dla serca i stawów,
- białko wysokiej jakości, dobrze przyswajalne i sycące.
Czy gęsina jest lekkostrawna?
Niestety gęsina nie należy do najlżej strawnych mięs. Jej włókna są grubsze, a tłuszczu sporo. To mięso, które wymaga długiego pieczenia i powolnego jedzenia. I właśnie ten rytuał sprawia, że nie obciąża żołądka tak bardzo, jak szybki schabowy smażony na głębokim tłuszczu.
Dodatkowo warto wiedzieć, że większość tłuszczu gęsiego znajduje się tuż pod skórą - wystarczy ją ponacinać i pozwolić, by tłuszcz się wytopił w trakcie pieczenia. Dzięki temu mięso pod spodem będzie delikatne i soczyste, a kaloryczność potrawy spadnie nawet o jedną trzecią.
Dla osób z problemami trawiennymi lub na diecie redukcyjnej - lepiej ograniczyć porcje, ale wcale nie trzeba rezygnować z gęsiny całkowicie. Wystarczy wybrać chudsze części (np. pierś zamiast udka) i piec je bez dodatku tłuszczu.
Czy gęsina jest tłusta i ma cholesterol?
To pytanie pojawia się niemal zawsze, gdy ktoś myśli o gęsi na talerzu. Prawda jest taka, że gęsina zawiera tłuszcz, i to niemało, ale jest to tłuszcz innego rodzaju niż w większości czerwonych mięs.
Porównajmy zawartość tłuszczu w 100 g mięsa (bez skóry):
- Kurczak: 4-6 g
- Indyk: 2-4 g
- Kaczka: ok. 9 g
- Gęsina: ok. 13-15 g
Na pierwszy rzut oka wydaje się sporo. Ale aż 70% tego tłuszczu to nienasycone kwasy tłuszczowe, które mają działanie prozdrowotne. Dla porównania, tłuszcz wieprzowy ma odwrotny układ: większość to tłuszcze nasycone, które rzeczywiście podnoszą cholesterol LDL.

A skoro już o cholesterolu mowa - w gęsinie jest go ok. 70-80 mg na 100 g mięsa. To porównywalnie z kurczakiem, a mniej niż w jajku. Czyli nie tak źle, jak mogłoby się wydawać.
Co więcej, badania pokazują, że regularne, umiarkowane spożycie mięsa o korzystnym profilu tłuszczowym (jak właśnie gęsina) może mieć działanie ochronne dla układu krążenia, pod warunkiem, że reszta diety nie opiera się na przetworzonych tłuszczach i cukrach.
Święty Marcin miał ponoć schować się przed biskupstwem, a zdradziło go gęganie gęsi. Paradoksalnie, dzięki temu co roku rzesze Polaków przypominają sobie o tym mięsie. Ale może czas, by gęsina wróciła na stoły częściej niż tylko w listopadzie? Jak widzisz, warto, bo to bogate, odżywcze mięso, które nie tylko urozmaica nasz jadłospis, ale też dostarcza dużo dobrych składników naszym organizmom.












