Największy globalny sondaż ws. kryzysu klimatycznego

Ankietę przeprowadzono w 50 krajach, które zamieszkuje łącznie połowa populacji świata. 

- Obawy wynikające ze zmian klimatycznych są znacznie większe niż dotąd sądziliśmy - mówi Stephen Fisher, socjolog z Uniwersytetu Oksfordzkiego, który był jednym z twórców ankiety, a później pracował nad przetworzeniem zebranych danych. Naukowiec podkreśla, że z badania wynika, iż "zdecydowana większość osób, które widzą zagrożenie, oczekuje zdecydowanych działań w tej sprawie. 

Ankieta wykazała, że nawet 80 proc. Brytyjczyków, Włochów i Japończyków wyraża poważne zaniepokojenie z powodu nasilających się fal upałów, suszy, powodzi, czy huraganów. Takiego samego zdania są ponad dwie trzecie Niemców, Francuzów i Kanadyjczyków. 

Autorzy ankiety zauważają, że im bogatsze społeczeństwo, tym większa świadomość ekologiczna. W krajach zamożnych, zagrożenie zmianami klimatycznymi zauważa 72 proc. osób. To 10 pkt procentowych więcej niż w krajach uznawanych za średniozamożne (62 proc.). W najmniej rozwiniętych państwach zagrożenie uznaje 58 proc. ankietowanych.

Zmianami klimatu najbardziej niepokoją się osoby poniżej i w okolicach 18. roku życia (69 proc.). Różnica pokoleniowa jest jednak niewielka, bo choć w kolejnych grupach wiekowych zaniepokojenie spada, to zagrożenie zmianami klimatu widzi aż 66 proc. osób 60-letnich i starszych. 

- Pilnych działań na rzecz klimatu oczekuje większość ludzi na świecie, niezależnie od narodowości, wieku, płci i wykształcenia - mówi Achim Steiner, szef Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju. Jego zdaniem "z sondażu wynika, że ludzie chcą, by decydenci rozwiązali problem".

Wśród rozwiązań wskazywanych w ankiecie najczęściej pojawiały się ochrona lasów, inwestycje w odnawialne źródła energii, takie jak farmy solarne i wiatrowe oraz popularyzowanie diery niezawierającej mięsa.

Według twórców ankiety, "świat zbliża się do momentu, w którym ochrona klimatu stanie się równie ważna, co zniesienie niewolnictwa, czy promocja demokracji". Autorzy uważają, że wraz ze zwiększającą się świadomością społeczeństw wkrótce walka ze zmianami klimatu stanie się oczywistością.

By przeprowadzić badanie i dotrzeć z ankietą do jak najszerszej grupy, badacze wykorzystali m.in. reklamy w grach na telefony komórkowych. To, jak twierdzą, dało im dostęp do grup, które zwykle nie są zainteresowane udziałem w tego typu badaniach opinii publicznej.