Dlaczego kot lubi mleko i czy jest ono zdrowe dla mruczka?
Wielu miłośników mruczących czworonogów zastanawia się, czy koty lubią mleko. Zamiast rozmyślać, czy mleko to koci przysmak, raczej należy postawić pytanie, czy koty mogą pić mleko. Wokół tego tematu narosło bowiem wiele mitów. Przedstawiamy fakty, które rzucą trochę światła na kwestię co jest lepsze - mleko czy woda dla kota.
Spis treści:
Czy koty lubią mleko?
Nie ma wątpliwości, czy koty lubią mleko. Najbardziej odpowiada im to produkowane przez gruczoły piersiowe ich matek. Stanowi ono podstawę ich diety od narodzin aż do momentu tzw. odstawienia od piersi. W przypadku kocich osesków ten moment przypada najczęściej między 6. a 8. tygodniem życia. Zdarza się jednak, że maluchy piją mleko także nieco dłużej, nawet do 12. tygodnia od narodzin. Po tym okresie w większości przypadków ich organizm traci zdolność trawienia laktozy znajdującej się w mleku.
Dlaczego? Jest to związane ze zmniejszaniem się nawet o 90 proc. ilości enzymu o nazwie laktaza rozkładającego laktozę na cukry proste wchłaniane później przez jelito cienkie do organizmu. Ten problem dotyczy przeważającej grupy dorastających i dorosłych kotów.
W efekcie nie tolerują one mleka z laktozą - zarówno kociego, jak i krowiego czy owczego. Jednocześnie nie tracą jednak na nie apetytu i nie przestają go lubić. Po spożyciu mleka z laktozą występują u nich objawy takie jak biegunka, wymioty, wysypka czy świąd skóry.
Czy wszystkie koty nie mogą pić mleka?
U niektórych dorastających kotów, zwłaszcza regularnie pojonych małą ilością mleka krowiego, poziom aktywności laktazy pozostaje jednak dość wysoki. W ich przypadku spożywanie niewielkich ilości nabiału z laktozą nie powoduje gwałtownych reakcji organizmu, np. biegunki.
Czy oznacza to, że owcze lub krowie mleko dla kota niecierpiącego z powodu nietolerancji laktozy to dobry wybór? Zależy, z której strony spojrzeć na problem. Rzeczywiście laktoza w niewielkiej dawce (zależnie od badań od 3,5 do 6 g, a więc maks. 130 ml mleka krowiego) nie powinna prowadzić do problemów gastrycznych.
Skoro niektóre koty nie mają problemu z trawieniem, czy powinno się im podawać mleko z laktozą, a więc np. krowie i owcze? Weterynarze odradzają wprowadzanie go do diety kotów nie tylko ze względu na potencjalną nietolerancję laktozy.
Każdy nabiał, w tym wolne od dużych ilości laktozy kozie mleko, dla kotów stanowi dodatkowe kalorie (nawet do 150 dziennie). Jego częste spożywanie może więc prowadzić do problemów z utrzymaniem wagi i otyłością u kota.
Nie bez znaczenia jest też obecność w składzie mleka zwierzęcego białka mlecznego - zwłaszcza frakcji α kazeiny. Może ono powodować u mniej niż 1 proc. kotów wystąpienie alergii pokarmowej, której symptomy to silny świąd i stany zapalne przewodu pokarmowego.
Woda czy mleko dla kota?
Biorąc pod uwagę powyższe informacje, trudno jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie - mleko czy woda dla kota. Zdecydowanie najlepszym pomysłem jest wybór wyłącznie wody. Kot, zwłaszcza jedzący suchą karmę, powinien codziennie wypijać około 200 ml wody.
Jeśli podaje się ją pupilowi w misce, trzeba pamiętać, aby uzupełniać (lub zmieniać) wodę kilka razy dziennie. Absolutnie nie można doprowadzić do sytuacji, w której miska na wodę pupila będzie pusta, a on sam nie będzie miał dostępu do innego jej źródła, np. kranu.
Co z mlekiem? Gdy kot powyżej 12. tygodnia życia nie ma nietolerancji laktozy i chce się urozmaicić mu dietę, można obok wody wprowadzić niewielką ilość mleka (np. 180 ml wody i 20 ml mleka dziennie). Trzeba wziąć jednak pod uwagę ryzyko wystąpienia alergii na białko mleczne czy kaloryczność takiego posiłku. Warto też przed wprowadzeniem takich zmian żywieniowych zapytać weterynarza, dlaczego kotom nie daje się mleka i czy to dobry pomysł w przypadku konkretnego zwierzęcia.
Czy koty mogą pić mleko bez laktozy i kocie mleko?
U niedoświadczonych opiekunów kotów często pojawia się również pytanie, czy koty mogą pić mleko bez laktozy, np. krowie lub kozie mleko. Odpowiedź jest taka sama jak w przypadku mleka z laktozą - nie powinny ze względu na kaloryczność takiego posiłku i ryzyko wystąpienia alergii pokarmowej na białko mleka. Nie jest to jednak bezwzględnie zakazane, więc przy racjonalnym podejściu jest to możliwe. Trzeba też pamiętać, że kozie mleko nie ma laktozy, ale jest jednocześnie zdecydowanie tłustsze niż mleko krowie.
Na rynku są też dostępne produkty określane jako mleko dla kota - zawierają one przeważnie mieszankę składników odżywczych, witamin i niezbędną do prawidłowego rozwoju taurynę. Można podawać je małym kotom, które są pozbawione pokarmu matki.