Tyjemy przez mikroplastik. Działa jak tratwa dla tłuszczu
Żywność “doprawiona" drobinami mikroplastiku może sprawiać, że szybciej tyjemy. Naukowcy wykazali, że ludzkie jelita wchłaniają o 145 proc. więcej tłuszczu z jedzenia skażonego tworzywami sztucznymi.
Plastik w żywności i wodzie może drastycznie zwiększać ilość tłuszczu wchłanianego przez nasze organizmy. Oznacza to, że zanieczyszczenie środowiska może bezpośrednio przekładać się na zwiększone ryzyko otyłości, chorób serca i innych schorzeń cywilizacyjnych.
Mikroplastik to drobiny tworzyw sztucznych o średnicy czy długości mniejszej niż 5 milimetrów. Powstaje wskutek rozpadu plastikowych śmieci, rozdrabnianych przez działanie światła słonecznego czy wody. Najmniejsze plastikowe drobiny mogą mieć średnicę rzędu nanometrów, co pozwala im swobodnie przenikać do tkanek żywych organizmów. Mikroplastik odkryto w organizmach ryb, ptaków i zwierząt lądowych. Drobiny niesione wiatrem odnaleziono nawet w Arktyce i na szczytach Himalajów.
Zespół badaczy Rutgers University w New Jersey postanowił zbadać to, w jaki sposób mikroplastiki wpływają na procesy trawienne. Naukowcy pod kierownictwem prof. Philipa Demokritou stworzyli model jelita cienkiego złożony z trzech typów ludzkich komórek nabłonkowych, by sprawdzić, co dzieje się, gdy nasze jelita wchodzą w kontakt z zanieczyszczeniami.
Plastikowe tratwy
Zespół dodał nanoplastik do zawiesiny, która zawierała białka, tłuszcze, węglowodany, cukry i błonnik w proporcjach odpowiadających przeciętnej diecie Amerykanina. Następnie badacze dodali jeszcze do zawiesiny śmietanę, aby zwiększyć ilość znajdującego się w niej tłuszczu. Aby dobrze odtworzyć proces trawienia, zawiesinę tę potraktowali następnie enzymami i innymi związkami chemicznymi obecnymi w jamie ustnej, żołądku i jelicie cienkim.
Produkt końcowy zawierał około 100 mikrogramów nanoplastików na mililitr. Naukowcy szacują, że rzeczywista zawartość plastików w naszej żywności jest wyższa i wynosi około 240 mikrogramów na mililitr.
Demokritou i jego współpracownicy pokryli roztworem model jelita cienkiego. Dwie godziny później zmierzyli stężenie i rozkład tłuszczu. Odkryli, że obecność nanoplastików przyspieszyła rozkład tłuszczu, przyspieszając jego trawienie o 33 procent w porównaniu z podobnym roztworem, który nie zawierał nanoplastików. Mieszanka mikroplastiku zwiększyła również ilość tłuszczu wchłanianego przez tkankę o 145 procent. Nanoplastiki nie okazały się jednak toksyczne dla komórek nabłonka ani nie zmniejszały przepuszczalności jelit.
"Nasze dotychczasowe doświadczenia z mikroplastikami wskazują, że nie są one toksyczne w jelitach" mówi magazynowi “New Scientist" Demokritou. "Bardzo niepokojące jest jednak to, że mogą one zakłócać trawienie i wchłanianie składników odżywczych".
Badacze podejrzewają, że mikroplastik wpływa na proces trawienia działając jak “tratwa" dla cząsteczek tłuszczu, zwiększając dostępną dla nich powierzchnię. To z kolei ułatwia enzymom trawiennym rozkładanie tłuszczów i ich wchłanianie.
Badania, które zostały opublikowane na corocznym spotkaniu Amerykańskiego Stowarzyszenia Rozwoju Nauki w Waszyngtonie mają być kontynuowane. Badacze chcą sprawdzić, czy różne typy tworzyw sztucznych działają na nasz układ trawienny na różne sposoby oraz to, czy w taki sam sposób ułatwiają wchłanianie tłuszczów nasyconych i nienasyconych.