Niedawno wybuchł u nich pożar odpadów. Teraz zapłacą astronomiczną kwotę

Inspektorzy Wydziału Zwalczania Przestępczości Środowiskowej WIOŚ w Gdańsku przez kilka miesięcy prowadzili kontrolę w jednej z firm z siedzibą w Skowarczu na terenie powiatu gdańskiego. Inspektorat wymierzył w związku z prowadzoną kontrolą wysoką karę. Firma, której zarzucono szereg naruszeń przepisów środowiskowych, ma zapłacić pół miliona złotych.

WIOŚ zdecydował w ramach postępowania pokontrolnego w pomorskiej firmie o nałożeniu kary. Chodzi o przedsiębiorstwo, na którego terenie gromadzono odpady, a zarazem nie prowadzono ich ewidencji.

W trakcie kontroli inspektorzy stwierdzili kilka naruszeń przepisów środowiskowych. Firma zbierała odpady bez stosownego zezwolenia i nie prowadziła odpowiedniego monitoringu wizyjnego miejsc magazynowania odpadów, co jest niezgodne z przepisami.

WIOŚ tłumaczy, że na wysokość kary wpłynęły także inne czynniki. Na terenie firmy znajdowały się różne frakcje odpadów, w tym zmieszane odpady z budowy i remontów, a także demontażu. Ilość zebranych nielegalnie odpadów, w tym wielkogabarytowych, wyniosła co najmniej 904m³, co również przyczyniło się do wymierzenia wysokiej kary finansowej. Inspektorzy wskazują, że okres naruszenia powyższych przepisów wyniósł ponad pół roku.

Zobacz też: Zakopywali groźne odpady. Wszystko obserwowała policja

Na terenie firmy w połowie maja wybuchł pożar odpadów budowlanych. Ogień objął ok. hektarowy teren. Z powodu tego pożaru WIOŚ postanowił przeprowadzić w firmie kolejną kontrolę. Pierwsze sygnały o nieprawidłowościach związanych z gromadzeniem odpadów dotarł do inspektoratu w 2020 r.

Branża odpadów musi spełniać szereg wymogów administracyjnych. Za zbieranie i składowanie odpadów bez zezwolenia grozi od tysiąca do miliona złotych kary. Nieodpowiednie postępowanie z odpadami może skutkować też ka­rą po­zba­wie­nia wol­no­ści i nawiązką na rzecz wskazanego podmiotu.