Wszczepią roślinom odporność. To może uratować światowe zbiory
Chemia i inne środki ochrony roślin nie wystarczają, by ochronić światowe uprawy zwłaszcza przed atakującymi je chorobami. Potrafią one spustoszyć ogromne zbiory. Rozwiązaniem ma być szczepienie - uważają naukowcy ze Szwajcarii.
Szczepienia kojarzą się nam z walką z chorobami u ludzi, względnie u zwierząt. Szczepienie drzew kojarzy się nam z uszlachetnianiem odmian. To wszczepianie odmiany szlachetnej w nieszlachetną dziczkę. Naukowcy z Uniwersytetu w Neuchatel w Szwajcarii mają jednak na myśli nie to, ale indukcję odporności wzmacniającą układ immunologiczny i odporność w obliczu patogenów.
A są one plagą rolnictwa i wielkich plantacji, zwłaszcza monokulturowych, gdy rosnące obok siebie rośliny jednego rodzaju szybko rozprzestrzeniają chorobę. Ostatnio wielkie epidemie nękały cytrusy, banany, plantacje kakao, kawy, borówek, jabłek i wiele innych.
Indukcja to metoda lepsza niż opryski i genetyka
Jak czytamy w "Frontiers in Science" w tekście "Umożliwienie zrównoważonej ochrony roślin poprzez indukowanie roślinom odporności", indukcja odporności jest bardzo podobna do szczepionki dla roślin i może wkrótce zastąpić pestycydy, inne chemiczne środki ochrony roślin i opryski, a także ich modyfikacje genetyczne. W tego typu wyścigu zbrojeń atakujące rośliny patogeny albo owady mogą łatwo wyprzedzić zastosowane rozwiązania. Ewoluować tak, by zawsze być krok do przodu.
Natomiast zastosowanie indukowanej odporności pozwoli roślinom poradzić sobie z zagrożeniami samemu, bez dalszej ingerencji człowieka. Mało tego, pozwala im zwalczać wiele chorób i szkodników jednocześnie.
Są to rozwiązanie dość sprytne, bowiem indukcja ma spowodować, że rośliny same zaczną uwalniać związki chemiczne zwalczające patogeny, grzyby, także owady. To trudniejsze niż oprysk, trudniejsze nawet niż modyfikacja genów, ale może doprowadzić do powstania roślin broniących się w sposób naturalny i naturalnie silniejszych. Więcej, zdaniem botaników taka indukowana odporność doprowadza do powstania związków chemicznych, które poprawiają wartość odżywczą roślin. Jak czytamy: "stymulowany indukcją kwas dehydroaskorbinowy i kwas piperonylowy pozytywnie wpływa na wzrost roślin i plony na polach ryżowych. Kwasy karboksylowe indukują także odporność na patogeny grzybicze, a także stymulują metabolizm roślin i fotosyntezę". Żywność staje się zdrowsza, a to spora szansa dla ludzkości i jej rolnictwa zmierzającego do produkcji bardziej eko.