Nie trzeba będzie wozić ubrań do PSZOK. Nowe zasady od 1 stycznia
Od początku przyszłego roku część samorządów wprowadzi rozwiązania, które pozwolą mieszkańcom oddawać zużytą odzież znacznie bliżej miejsca zamieszkania. Nowe pojemniki na tekstylia przy śmietnikach oraz cykliczny odbiór spod domów mają zastąpić konieczność dojazdu do PSZOK-u. Zmiany wynikają z rosnącej liczby zastrzeżeń zgłaszanych przez mieszkańców i mają ułatwić realizację obowiązku selektywnej zbiórki, który od 2025 r. obejmuje całą Polskę.

Spis treści:
- Nowe zasady segregacji odzieży używanej
- Gdzie wyrzucamy stare ubrania i buty?
Nowe zasady segregacji odzieży używanej
Od 1 stycznia 2025 r. Polska wdrożyła unijną dyrektywę 2018/851 nakazującą selektywną zbiórkę tekstyliów, jednak zrobiła to w wariancie minimalnym: odpady te zostały wydzielone jako osobna frakcja, wprowadzono zakaz wyrzucania ich do zmieszanych, ale nie stworzono żadnego ogólnokrajowego systemu pojemników lub odbioru spod domów.
Państwo ograniczyło się do wskazania, że każda gmina musi przyjmować odzież w PSZOK-u, co w praktyce przerzuciło odpowiedzialność na samorządy oraz mieszkańców, którzy w wielu miejscach zostali zmuszeni do wożenia worków z ubraniami na obrzeża miast. Efekt jest taki, że ogólne przepisy obowiązują wszystkich, lecz sposób ich realizacji zależy wyłącznie od lokalnych decyzji. W części gmin jedynym dostępnym miejscem oddania odzieży nadal jest PSZOK, natomiast w innych pojawiają się już własne, alternatywne sposoby organizacji zbiórki.
W Słupsku zdecydowano, że od 1 stycznia 2026 r. przy śmietnikach staną osobne pojemniki na odzież, a ich opróżnianie będzie odbywać się raz w miesiącu w zabudowie wielorodzinnej i raz na kwartał w domach jednorodzinnych, co ma wyraźnie odciążyć osoby starsze i mieszkańców bez samochodu.
Gliwice wybierają model oparty na fioletowych workach i odpowiednio oznaczonych pojemnikach, które od początku 2026 r. trafią do harmonogramu odbioru na równi z innymi frakcjami. W praktyce oznacza to, że obowiązek segregacji pozostaje bez zmian, ale znika najbardziej uciążliwy element - konieczność samodzielnego wożenia zużytych ubrań do wyznaczonego punktu.
Podobną drogę obierają mniejsze gminy, które nie czekają na odgórne regulacje i rozwijają własne, wygodniejsze systemy odbioru. W Wadowicach uruchomiono objazdowe zbiórki odzieży z sołectw. W Ustroniu, Ostrowie Wielkopolskim czy Włocławku tekstylia odbierane są w oznaczonych workach razem z innymi frakcjami segregowanymi, co de facto zrównuje je pod względem wygody z papierem czy szkłem. W wielu miejscach system staje się więc mieszany: PSZOK pozostaje obowiązkowym minimum, ale kolejne gminy tworzą alternatywne kanały odbioru, które realnie odciążają mieszkańców i lepiej odpowiadają na ich problemy.
Gdzie wyrzucamy stare ubrania i buty?
Zasady pozbywania się zużytej odzieży wynikają z trzech podstawowych regulacji: ustawy o odpadach z 2012 r., ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach z 1996 r. oraz rozporządzenia ministra klimatu i środowiska z 2021 r. określającego sposób selektywnego zbierania wybranych frakcji. Od 1 stycznia 2025 r. tekstylia - obejmujące nie tylko ubrania i obuwie, lecz także pościel, zasłony, koce, ręczniki, pluszowe zabawki i część wyrobów skórzanych - funkcjonują jako samodzielny strumień odpadów komunalnych. Zmiana ta całkowicie wyklucza możliwość wrzucania ich do odpadów zmieszanych i obliguje mieszkańców do korzystania z legalnych kanałów zbiórki.
W obowiązującym systemie pojemników tekstylia nie otrzymały własnego, ogólnokrajowego koloru, dlatego nadal nie mogą trafiać ani do niebieskiego pojemnika na papier, ani do żółtego na metale i tworzywa, ani do zielonego na szkło, ani do brązowego na bioodpady, ani do czarnego na zmieszane. Pozbycie się starych ubrań jest dopuszczalne tylko w dwóch sytuacjach: poprzez oddanie ich do PSZOK-u lub skorzystanie z rozwiązań oferowanych przez poszczególne gminy.
Coraz większe znaczenie ma także rozróżnienie między tekstyliami, które stają się odpadem, a odzieżą w dobrym stanie, którą można ponownie wykorzystać. Pojemniki ustawiane przez gminy traktują całą zawartość jako odpad przeznaczony do recyklingu lub składowania, co oznacza, że nawet dobrej jakości ubrania nie trafią do potrzebujących.
Organizacje charytatywne, w tym Polski Czerwony Krzyż i lokalne fundacje, nadal prowadzą zbiórki, choć w 2025 r. skala ich działalności znacznie się zmniejszyła, m.in. po likwidacji setek ulicznych kontenerów PCK, które zaczęły być wykorzystywane do wyrzucania ubrań w bardzo złym stanie.













