Zaskakujące znalezisko na Syberii. Szukali złota, znaleźli coś cenniejszego
Przez kilkanaście tysięcy lat leżał zamrożony pod ziemią. I to dość głęboko, bo odnaleźli go górnicy w kopalni złota na Kołymie na Syberii. I teraz rosyjskie media nagłaśniają sprawę, nazywając wydobywców z Syberii "odpowiedzialnymi obywatelami". Wezwali bowiem naukowców, a ci wydobyli z kopalni dobrze zachowane szczątki nosorożca włochatego.
Górnicy z Kołymy zebrali wiele pochwał. Media pokazują ich stojących nad szczątkami nosorożca włochatego, które rzeczywiście zachowały się w bardzo dobrym stanie. Pracownicy kopalni używali potężnego sprzętu, a jednak nie uszkodzili znaleziska.
Na Syberii znaleziono szczątki nosorożca włochatego
Zatrzymali prace, wezwali naukowców. Jak mówią, na terenach Syberii nie tak rzadko zdarza się, że podczas kopania znajdzie się coś z epoki lodowcowej.
Zobacz również:
Nosorożce włochate należą do najczęstszych takich znalezisk i są jednymi z lepiej poznanych zwierząt plejstocenu. Relatywnie lepiej nawet niż mamuty. To zwierzę zamieszkiwało dawne tundry Eurazji (co ciekawe, nie było go w Ameryce Północnej) już pół miliona lat temu, gdy ten wyspecjalizowany do życia w śniegu i mimo mrozu gatunek nosorożca odniósł dość spektakularny sukces.
Wymarł dopiero pod koniec epoki lodowcowej, około 14 tys. lat temu. Wcześniej niż mamuty, co jest dzisiaj badane przez paleontologów, niemniej pół miliona lat życia na Ziemi to niezły wynik.
Ten gatunek nosorożca nierozerwalnie kojarzy się z epoką lodowcową jako jeden z symbol zlodowaceń. Dzisiejsze pięć gatunków nosorożców żyje w gorących rejonach Azji i Afryki, ale ten przystosował się do zamieszkiwania skutek lodem Eurazji.
Nosorożec włochaty zamarzł na Kołymie
Ciało nosorożca włochatego z Kołymy jest zachowane w dobrym stanie z uwagi na szybkość procesów, jakimi zostało poddane kilkanaście tysięcy lat temu. Zamarzło i zostało zmumifikowane w niskich temperaturach przy niskiej zawartości tlenu.
Wiele tkanek nie zdążyło się rozłożyć. To tereny, na których znajduje się często szczątki mamutów, lwów jaskiniowych, prehistorycznych wilków i prażubrów. Stanowiły one faunę tamtej zamarzniętej Eurazji.
Jednymi z tych świetnie zachowanych szczątków nosorożca włochatego (Coelodonta antiquitatis) jest okaz znajdujący się w zbiorach Muzeum Przyrodniczego w Krakowie.
To zwierzę zostało wydobyte w Staruni koło Stanisławowa (dzisiaj Iwano-Frankiwsk w Ukrainie) w grudniu 1929 r., w miejscu szczególnym dla polskiej paleontologii, jako że kopalnia wosku ziemnego w Staruni od 1907 r. stałą się też kopalnią szczątków plejstocenu.
Nosorożec z Krakowa jest niemal kompletny, zachowały się nawet tkanki miękkie. Drugi taki okaz ze Staruni, ale w gorszym stanie, pokazywany jest w Muzeum Przyrodniczym im. Dzieduszyckich we Lwowie.
Wiemy już, że nosorożec włochaty był najbliższym krewnym współczesnego gatunku jakim jest nosorożec sumatrzański. Jest on także pokryty włosami, które inne nosorożce utraciły. Żyje w tropikalnych lasach Azji, zjada liście, pędy, korę, ale również owoce.
Nosorożec włochaty osiągał spore rozmiary. Ważył trzy i pół tony, czyli tyle, ile największe obecne nosorożce białe (zazwyczaj nie osiągają takiej masy). Ciało pokrywało grube i - jak wiemy - rudawe futro chroniące przed zimnem.