Social media ujawniły prawdę na temat kotów. Skala jest ogromna
O tym, że koty zabijają wiele drobnych ssaków, ptaków i gadów, gdy tylko wypuścimy je z domu albo gdy są bezdomne, dobrze wiemy. Nowe badania Uniwersytetu Campinas w Brazylii wskazują jednak na to, że skala strat powodowanych przez koty jest znacznie szersza. A pokazały to filmy zamieszczane w internecie.

W skrócie
- Naukowcy z Uniwersytetu Campinas przeanalizowali 17 tysięcy zdjęć i filmów pokazujących, jak koty polują na stawonogi oraz inne drobne zwierzęta.
- Skala strat wśród bezkręgowców, takich jak koniki polne, chrząszcze czy motyle, jest ogromna i dotąd niedoszacowana.
- Portale społecznościowe, na których publikowane są nagrania kotów, stały się cennym źródłem danych do badania ich wpływu na przyrodę.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Bezdomne koty są ogromnym problemem w każdym państwie świata, także w Polsce. Ich wpływ na przyrodę jest znaczny. Takie koty zabijają mnóstwo drobnych zwierząt - ptaki, ssaki takie jak gryzonie i ryjówki, sporo nietoperzy, także jaszczurki i żaby. Są zagrożeniem dla wielu kręgowców, ale okazuje się, że nie tylko dla nich.
Brazylijscy naukowcy z Uniwersytetu Campinas przeanalizowali dostępne dane, w tym filmiki zamieszczane w internecie. To 17 tysięcy zdjęć i filmów, z których wyłania się obraz dodatkowych strat powodowanych przez koty poza domem.
O sprawie informuje "Royal Entomology Society", w którym czytamy, że do tej pory nieznany był i niezbadany wpływ ataków bezdomnych kotów na stawonogi. Tymczasem skala takich strat wśród bezkręgowców jest gigantyczna. Jak czytamy: "Korzystając z algorytmów wyszukiwania dwóch platform internetowych iStock i TikTok, naukowcy przeanalizowali ponad 17 tys. zdjęć i filmów, co pozwoliło nam znaleźć 550 nowych przypadków drapieżnictwa kotów domowych". To ataki właśnie na stawonogi, które cierpią z powodu kotów nie mniej niż drobne kręgowce. Koty na masową skalę chwytają te drobne zwierzęta, odrywają im odnóża, skrzydła, nieraz po prostu rozrywają na strzępy. Zdarza się także, że owe stawonogi zjadają.

Wiemy, jakie zwierzęta są atakowane przez koty
Naukowcom udało się zidentyfikować nawet grupy bezkręgowców, które najczęściej padają ofiarami kotów. To najczęściej prostoskrzydłe (np. koniki polne, szarańcza i świerszcze) i one padają ofiarami kotów w ponad 20 proc. przypadków. Owady z rzędu pluskwiaków to niemal 15 proc. przypadków. Koty chwytają także chrząszcze, karaczany, motyle, pszczoły, mrówki i inne owady, a także pająki.
We wnioskach z badań nad kotami czytamy także: "Stawonogi są niezwykle ważne dla życia na Ziemi, kluczowe dla funkcjonowania planety. Odpowiadają za takie procesy jak zapylanie, rozkład materii organicznej i kontrola biologiczna przyrody. Tymczasem ich liczba w ostatnich latach wyraźnie spada. Zrozumienie przyczyn ich globalnego spadku, w tym drapieżnictwa gatunków takich jak kot, oraz sposobów odwrócenia tego niepokojącego trendu, jest jednym z głównych wyzwań stojących przed ekologami i biologami zajmującymi się ochroną przyrody".
Jak podkreślają badacze, wpływ kotów na ptaki i ssaki zabijane przez nie w miastach, na wsiach, ogrodach czy na działkach jest dobrze udokumentowany, natomiast trudniej zbadać wpływ kotów na owady. Jest on tak duży, że da się go jednak ustalić za pomocą mediów społecznościowych. Szczątki zjadanych przez koty owadów rzadko zachowują się w ich odchodach, więc filmiki w social mediach są tu znakomitym źródłem informacji i stanowią przełom w badaniach nad przyrodą. Mogą okazać się nową drogą do ustalania pewnych danych na temat zwierząt i przyrody. W wypadku kotów to łatwe, gdyż tych zwierząt jest bardzo dużo, a ludzie chętnie je filmują, fotografują i wrzucają do internetu. "Nasze odkrycia wskazują, że rejestry mediów społecznościowych, których jest coraz więcej i są coraz powszechniejsze na całym świecie, mogą okazać się cennym narzędziem w dostarczaniu istotnych danych" - piszą naukowcy.

W Polsce mamy miliony kotów
W Polsce mieszka kilka milionów kotów. Szacunki mówią od 4 do 8 milionach tych zwierząt, co czyni je jednymi z najliczniejszych kręgowców w kraju. Z tego grona kilkaset tysięcy to koty bezdomne. Część mieszkających w domach zwierząt jest też wypuszczanych przez opiekunów na ogród i wokół domu. Dotyczy to zwłaszcza tzw. znajd, czyli kotów, które niegdyś mieszkały na zewnątrz jako bezdomne, a teraz znalazły nowy dom. Takich drapieżników niezwykle trudno jest oduczyć wychodzenia i domagania się wypuszczenia. O wiele łatwiej to zrobić w wypadku kotów wychowywanych w domu od dziecka.
Badanie The State of Pet Homelessness Project wykazało, że w Polsce żyje 12,34 mln psów i kotów, z czego 8 procent, czyli około 950 tysięcy, jest bezdomnych. Z całej tej liczby bezdomnych zwierząt w schroniskach żyje blisko 92,5 tysiąca psów i 32,5 tysiąca kotów, a na ulicach - 75 tysięcy psów i 750 tysięcy kotów. Wiadomo także, że tylko nieco połowa kotów trzymanych przez opiekunów w domach jest wykastrowana. Tzn. że przy wyjściu na zewnątrz te niewykastrowane mogą się rozmnażać.











