Rwą padlinę na kawałki. Dlaczego nie umierają od gnijącego mięsa?
Współczesne społeczeństwa mają kłopot z nadprodukcją i śmieceniem. W przeciwieństwie do nich, w naturze nic się nie marnuje. Przyroda przekształca wszystko, czego wybitnym przykładem są padlinożercy. Mimo że żywią się gnijącym mięsem, taka dieta im nie szkodzi. Jak to możliwe? Sekret tkwi w wyspecjalizowanym układzie pokarmowym i bakteriach.
Padlinożercy, zwani również obrazowo "trupojadami", odżywiają się martwymi zwierzętami lub roślinami. Organizmy padlinożerne są niezastąpionym ogniwem łańcucha pokarmowego, umożliwiając tym samym obieg materii w przyrodzie.
Wyjątkowa dieta padlinożerców
Co ciekawe, padlinożercy potrafią też polować i jeśli nadejdzie łatwa okazja, to nie omieszkają z niej skorzystać.
Choć gnijące mięso zawiera szkodliwe bakterie i toksyny, a zwierzę mogło umrzeć np. z powodu choroby zakaźnej, to padlinożercy nie przestają ucztować na zwłokach. Jakim cudem te zwierzęta żywią się gnijącymi zwłokami i nie przypłacają tego życiem? Składa się na to kilka czynników.
Można by pomyśleć, że padlinożerca "zje wszystko", ale to nieprawda.
Żołądek doskonały
Wiele padlinożernych ptaków wybiera tylko świeże zwłoki, niektóre z nich wyrzucają mięso i skupiają się na kościach. Drapieżne ssaki z kolei nie zjadają padliny, jeśli na zewnątrz panuje upał.
Pomimo tego że pokarm padlinożerców jest raczej niestrawny, sępy posiadają odpowiednio dostosowany mikrobiom jelitowy, który sprawia, że mają niezwykle wysoką tolerancję na padlinę. Ich sekretem jest obecność niewielkiej (76) liczby gatunków bakterii jelitowych.
W ich jelitach krążą jednak śmiertelne bakterie, takie jak Clostridia, Fusobacteria, odpowiedzialne za tężca, gangrenę, czy martwicę tkanek. Występują one także na skórze i dziobach ptaków. Nie do końca wiadomo, dlaczego padlinożercy opierają się zagrożeniom, które niosą te bakterie. Wiadomo jednak, że są one bardzo toksyczne i pomagają sępom w trawieniu.
To nie koniec wyspecjalizowanych sposobów na ochronę ich układów pokarmowych. Padlinożerne ptaki mają w żołądkach mocny kwas, jeden z najsilniejszych w świecie zwierząt. Jest tak żrący, że niszczy nawet DNA ofiary.
Ludzie chcą uczyć się od padlinożerców
W 2017 r. zespół specjalistów pod nadzorem Daniela T. Blumsteina doszedł do wniosku, że tajemnicze predyspozycje padlinożerców mogą posłużyć sektorom zdrowia w opracowywaniu nowych rozwiązań, które będą potrzebne w obliczu rosnącej w skali globalnej antybiotykooporności (m.in. w hodowlach przemysłowych).
Naukowcy chcą bliżej przyglądać się gatunkom, które spożywają najwięcej padliny i zgniłych szczątków.
Już teraz serrawettyna, pozyskana z chrząszcza z rodziny omarlicowatych, jest testowana pod kątem użycia jako środek przeciwbakteryjny. Podobnie jak chityna, znajdująca się w pancerzach owadów.
Pożyteczne bakterie znajdujące się w jelitach padlinożerców produkują poza tym bakteriocyny, czyli związki, które mogą poradzić sobie z groźnymi szczepami gronkowca złocistego opornymi na antybiotyki.