Zwierzęta na ocieplający klimat odpowiadają zmianą kształtu

U niektórych zwierząt zmienia się wielkość nóg, uszu, ogonów czy dziobów. To pomaga im lepiej regulować temperaturę ciała w ocieplającym się klimacie - twierdzą naukowcy.

Zmiany kształtu zwierząt oznaczają, że starają się one przetrwać w zmieniającym się klimacie - twierdzą naukowcy
Zmiany kształtu zwierząt oznaczają, że starają się one przetrwać w zmieniającym się klimacie - twierdzą naukowcypixabay.com
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Zmiany klimatyczne zmiany to problem całej biosfery, nie tylko ludzi - podkreślają autorzy badania, które ukazało się w piśmie "Trends in Ecology & Evolution". Twierdzą, że u niektórych ciepłokrwistych gatunków dochodzi do zwiększenia rozmiarów różnych części ciała, np. uszu, nóg czy dziobów. Takie ewolucyjne modyfikacje pomagają regulować temperaturę - wyjaśniają badacze.

"W znacznej części prowadzonej w publicznych mediach dyskusji na temat zmian klimatycznych, zadawane są pytania o to, czy ludzie mają szansę sobie poradzić, albo jaka technologia może rozwiązać problem. Najwyższy czas, abyśmy zauważyli, że zwierzęta także muszą się przystosować do zachodzących zmian i muszą to zrobić w znacznie krótszym czasie, niż powstawała większość ewolucyjnych dostosowań" - podkreśla Sara Ryding z Deakin University, dodając: "Spowodowane przez nas zmiany klimatyczne wywierają silną presję na zwierzęta. Niektóre gatunki się dostosują, inne nie".

Badaczka podkreśla, że modyfikacje klimatu mają wiele odsłon, które kolejno się ujawniają, więc trudno jest wskazać jedną, konkretną przyczynę zmian zachodzących w zwierzętach - twierdzą naukowcy. Jednak można je zauważyć w wielu geograficznych regionach i w coraz liczniejszej grupie gatunków.

Szczególnie silne skutki pojawiają się u ptaków. Na przykład u kilku australijskich gatunków papug, od końca XIX w. 4 do 10 proc. zwiększyły się dzioby, co jest skorelowane z temperaturą latem.

U północnoamerykańskich ptaków z rodzaju junco (małe ptaki śpiewające) naukowcy zanotowali wzrost dziobów powiązany ze zwiększonymi temperaturami w chłodnych rejonach.

Jeśli chodzi o ssaki, to na przykład u myszy zaroślowych zwiększyły się ogony, a u ryjówek popielatych - ogony i nogi.

"Wzrost rozmiaru odnóży, które obecnie obserwujemy jest jak dotąd nieznaczny - poniżej 10 proc. - więc zmiany nie będą natychmiast zauważalne. Jednak widoczne części ciała takie jak uszy będą najprawdopodobniej dalej rosły. W niedalekiej przyszłości możemy mieć więc do czynienia z prawdziwymi Dumbo" - mówi Sara Ryding.

W następnym kroku naukowcy chcą dokładniej przebadać zmiany wśród australijskich ptaków, m.in. analizując z pomocą skanerów 3D muzealne okazy z okresu ostatnich 100 lat. Pozwoli to lepiej zrozumieć, które gatunki się zmieniają i dlaczego.

"Zmiany kształtu nie znaczą, że zwierzęta dobrze sobie radzą z klimatem i że wszystko jest w porządku. Oznaczają one, że zwierzęta ewoluują, aby przetrwać. Nie jesteśmy jednak pewni, jakie inne ekologiczne konsekwencje będą miały klimatyczne zmiany i czy wszystkie gatunki są w stanie się dostosować" - wyjaśnia ekspertka.

Tony plastiku w oceanach. Rozkłada się do 450 lat!Deutsche Welle
PAP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas