Chcą sztucznie ochłodzić Ziemię. Kontrowersyjny plan za miliardy dolarów
Nasza planeta się zmienia, a za znaczną część zmian odpowiada człowiek i jego działalność. Od wielu lat specjaliści głowią się nad problemem wzrostu średnich globalnych temperatur. Wprowadzane są limity, czy różnego rodzaju ograniczenia. Jednakże część naukowców chce podążyć zupełnie inną drogą, drogą geoinżynierii.
Grupa naukowców uważa, że wprowadzanie różnego rodzaju limitów jest niewystarczająca w walce z globalnym ociepleniem. Dlatego też twierdzą, że głównym orężem ma być geoinżynieria. Projekty z tego zakresu przewidują m.in. stworzenie specjalnych konstrukcji, które mają odbijać promienie słoneczne, co z kolei ma ochłodzić naszą planetę. Istnieją również koncepcje sztucznego rozjaśniania chmur, czy też wprowadzanie do atmosfery cząstek odbijających światło.
Takie pomysły doprowadziły do rozpoczęcia gorącej debaty dotyczącej wpływu tego typu rozwiązań na środowisko. Niestety żaden do tej pory zaproponowany projekt nie potrafił w pełni wyjaśnić jego wpływu na skomplikowany ekosystem naszej planety. To, co początkowo może nawet działać, w dłuższej perspektywie czasu może stworzyć więcej szkód.
Odkręcono kurek z pieniędzmi. Co przyniesie geoinżynieria słoneczna?
Jak podaje "The New York Times" Environmental Defense Fund (EDF) planuje przekazać miliony dolarów w formie grantów na badania z zakresu geoinżynierii słonecznej. EDF jest amerykańską organizacją non-profit, która działa na rzecz ochrony środowiska.
"Jesteśmy bardzo zaniepokojeni niezamierzonymi konsekwencjami [geoinżynierii słonecznej], dlatego koncentrujemy się na badaniach istotnych dla polityki, które pomogą oszacować potencjalne skutki. Będzie to opracowanie istotnego dla polityki rodzaju nauki, niezbędnego do pomocy rządom w podejmowaniu świadomych decyzji" - powiedziała Lisa Dilling, zastępca głównego naukowca w EDF dla portalu The Verge.
Całe przedsięwzięcie jest dość tajemnicze, gdyż EDF odmówiło ujawnienia, ile pieniędzy zostanie przekazane na badania, ani też nie ujawniono, kto jest fundatorem tej inicjatywy.
Współpraca między EDF i naukowcami ma doprowadzić do "opracowania programu badawczego z krótkoterminowym naciskiem na skutki" oraz stworzenie "struktury zarządzania". Najlepsze projekty, które wezmą udział w konkursie grantowym, otrzymają finansowanie, zaś powstałe później wyniki badań mają być publikowane w czasopismach naukowych.
Geoinżyniera kontra zmiany klimatu
W 2010 roku ONZ wydało zakaz przeprowadzania wysiłków zamierzających do stworzenia rozwiązań z zakresu "geoinżynierii planety". Jednakże jak wskazują specjaliści, zakaz ten dotyczy projektów, które jedynie mogą mieć wpływ na różnorodność biologiczną.
W rezolucji pojawia się również zapis, że tego typu projekty są zakazane, dopóki nie będzie odpowiednich podstaw naukowych, stwierdzających, że dane działanie jest konieczne i będzie zgodne z wprowadzonymi normami. Jednocześnie rezolucja wyłączyła z zapisów "badania naukowe na małą skalę".
W poprzednim roku Meksyk zdecydował się zakazać eksperymentów związanych z geoinżynierią po tym, jak jeden ze start-upów wystrzelił balony meteorologiczne wypełnione dwutlenkiem siarki. Związek ten może skutkować powstawaniem kwaśnych deszczy.
Specjaliści obawiają się, że wprowadzanie cząstek odbijających światło do atmosfery może potencjalnie poszerzyć dziurę ozonową i powodować dodatkowe niezamierzone komplikacje w ekosystemie, których obecnie nie da się przewidzieć.
"Ograniczenie emisji gazów cieplarnianych tak szybko, jak to możliwe, ma zasadnicze znaczenie dla przeciwdziałania zmianom klimatu. Pozostaje to najwyższym priorytetem EDF" - mówi Dilling z EDF.