Zakopać emisje w ściekach. Nietypowy pomysł zdobywa uznanie
Amerykański startup Vaulted Deep, wspierany przez Microsoft, chce pompować pod ziemię przetworzone odpady organiczne, w tym fekalia, gnojowicę i osady ściekowe, by zakopać zawarty w nich węgiel i utrzymać go z dala od atmosfery. Nietypowy pomysł, oparty na technologiach z branży naftowej, zdobywa uznanie ekspertów i inwestorów.

Spis treści:
Startup Vaulted Deep działa w Teksasie, ale jego ambicje są globalne. Firma przetwarza odpady organiczne: ludzkie fekalia, obornik, osady z papierni i oczyszczalni, na gęstą zawiesinę organiczną, którą następnie wstrzykuje głęboko pod ziemię. W normalnych warunkach te odpady trafiają na pola, do spalarni lub na wysypiska, emitując CO₂ i metan. Vaulted Deep eliminuje te emisje, zanim do nich dojdzie.
"Rozwiązujemy dwa problemy jednocześnie" powiedział New Scientist Omar Abou-Sayed z Vaulted Deep. "Zajmujemy się lokalnym zanieczyszczeniem wody, powietrza i gleby, ale robimy to w sposób, który przy okazji ogranicza emisje".
Technologia oparta jest na rozwiązaniach z przemysłu naftowego. Pozwala ona tłoczyć ciecze, ciała stałe i gazy do głębokich struktur geologicznych - np. kawern solnych w Kansas czy warstw skalnych pod Los Angeles. Od 2023 roku firma zdeponowała już 70 tys. ton odpadowej zawiesiny, eliminując z atmosfery ok. 18 tys. ton CO₂.
Największy kontrakt w historii rynku CDR
W lipcu 2025 Microsoft ogłosił, że zakupi od Vaulted Deep 4,9 mln ton kredytów usunięcia CO₂ w ciągu 12 lat. To największy znany kontrakt w historii dobrowolnego rynku usuwania dwutlenku węgla (CDR). Microsoft, który chce osiągnąć ujemny bilans emisji do 2030 roku, od lat inwestuje w nowe technologie sekwestracji.
Według Trellis, poprzednie transakcje z Vaulted Deep wyceniano na ok. 380 dolarów za tonę usuniętego CO₂. Dla porównania: bezpośrednie wychwytywanie CO₂ z powietrza (DAC) kosztuje obecnie ponad 500 dolarów za tonę.
Julia Reichelstein, współzałożycielka Vaulted Deep, powiedziała portalowi Trellis, że kredyty tej firmy spełniają kluczowy warunek "dodatkowości" czyli nie powstałyby bez wsparcia finansowego z handlu emisjami. "Zdecydowana większość organicznych odpadów w USA trafia na pola, do spalarni lub na wysypiska. Tylko rynek kredytów węglowych umożliwia ich trwałe usunięcie".
Co dokładnie trafia pod ziemię?
Najbardziej chwytliwym elementem projektu jest możliwość wykorzystania do walki z globalnym ociepleniem… ludzkich odchodów. Ale projekt to coś więcej, niż tylko sposób na pozbycie się tego, co odpływa z naszych łazienek. Zawiesina organiczna wykorzystywana przez Vaulted Deep zawiera fekalia ludzkie i zwierzęce, ale też osady z oczyszczalni ścieków, odpady z papierni, czy pozostałości po przetwarzaniu żywności i biomasy.
Reichelstein zaznacza, że "odchody są tylko jednym ze składników", a całość zawiera węgiel wcześniej wychwycony z atmosfery przez rośliny, co pozwala uznać proces za ujemny emisyjnie.

Bezpieczne składowanie - ale nie neutralizacja
Składowanie odpadów głęboko pod ziemią nie niszczy chemicznych zanieczyszczeń, takich jak PFAS, czyli tzw. "wieczne chemikalia". Jednak może powstrzymać ich rozprzestrzenianie się. "To nowatorskie podejście" oceniła Diana Oviedo Vargas z Stroud Water Research Center w rozmowie z New Scientist. "Nie chodzi tylko o PFAS - potrzebujemy wielu różnych metod ograniczania zanieczyszczeń. Choć ta metoda nie usuwa ich, to przynajmniej izoluje je od środowiska".
Wszystkie lokalizacje Vaulted Deep muszą przejść rygorystyczną procedurę zatwierdzania przez agencje ochrony środowiska. Firma musi wykazać, że odpady nie przedostaną się do wód gruntowych ani nie wydostaną się z powrotem na powierzchnię.
Sukces w XPRIZE: klimat, śmieci i systemy
W 2025 roku Vaulted Deep znalazł się wśród sześciu laureatów prestiżowego konkursu XPRIZE Carbon Removal, finansowanego przez fundację Elona Muska. Konkurs przyciągnął 1300 zespołów z 80 krajów i miał na celu wyłonienie technologii, które usuwają przynajmniej 1000 ton CO₂ rocznie i mają potencjał skalowania do milionów ton.
Vaulted Deep został nagrodzony jako jeden z trzech finalistów. Jury doceniło podejście "w stylu inżynierii sanitarnej", czyli geologiczną utylizację odpadowej biomasy. Inni nagrodzeni pokazują różnorodność podejść:
Mati Carbon (Indie) zdobył główną nagrodę za rozsypywanie pyłu bazaltowego na polach, co przyspiesza naturalne wietrzenie skał i wiązanie CO₂ w minerałach, NetZero (Francja) tworzy biochar z odpadów rolniczych, który następnie trafia do gleby, a UNDO Carbon (Wielka Brytania) również wykorzystuje wietrzenie skał, ale koncentruje się na szybkości i skalowalności.
Każda z tych metod ma zalety: niektóre poprawiają jakość gleby, inne zapobiegają zanieczyszczeniom lub tworzą nowe modele biznesowe. Jak podkreśliła Nikki Batchelor z XPRIZE: "Nie chodzi o jedną technologię. Chodzi o cały portfel rozwiązań, które razem mogą złożyć się na skuteczną strategię dla planety".

Odpad jako zasób
Vaulted Deep działa dziś na małą skalę: od sierpnia 2023 r. działa tylko jedna instalacja w Kansas. Ale dzięki wsparciu Microsoftu i Frontier (konsorcjum inwestującego w nowe technologie CDR), firma rozwija kolejne lokalizacje w Kolorado i na Wschodnim Wybrzeżu USA.
Jak zaznacza Reichelstein, samych odpadów nie zabraknie. "W USA powstaje rocznie około miliarda ton organicznych odpadów, których nikt nie wykorzystuje. To potencjał na setki milionów ton kredytów węglowych".
Nowe ambicje, nowe wątpliwości
W miarę jak rynek technologii usuwania dwutlenku węgla dojrzewa, coraz więcej firm i instytucji publicznych szuka rozwiązań, które nie tylko skutecznie redukują emisje, ale są też zgodne z zasadami zrównoważonego rozwoju. Zaletą podejścia Vaulted Deep jest fakt, że łączy ono cele klimatyczne z uporządkowaniem systemu gospodarki odpadami. "Nie chodzi tylko o emisje, chodzi o uporządkowanie cywilizacyjnego bałaganu, jaki zostawiamy po sobie każdego dnia" - komentuje Reichelstein. Dla wielu obserwatorów to właśnie ta integracja rozwiązań środowiskowych i infrastrukturalnych stanowi o sile tej technologii.
Jednak projekt ma też przeciwników. Część ekspertów ostrzega, że pochopna popularyzacja podziemnego składowania może przynieść nieprzewidziane skutki. Obawy dotyczą m.in. długoterminowej stabilności geologicznej oraz ewentualnych wycieków do warstw wodonośnych. Vaulted Deep odpowiada, że każda lokalizacja jest wielokrotnie badana pod kątem szczelności i bezpieczeństwa, a cały proces jest monitorowany w czasie rzeczywistym.
W opinii zwolenników, tego typu zastrzeżenia nie powinny powstrzymywać rozwoju nowych technologii. "To nie jest srebrna kula, ale jeden z najrozsądniejszych nabojów w arsenale walki o klimat" - podsumowuje Batchelor z XPRIZE.