Bałtyk - strategiczny punkt produkcji energii odnawialnej
Inwestycje w OZE, a zwłaszcza w morskie farmy wiatrowe to poważne przedsięwzięcia, ale możliwe do zrealizowania przy dobrej współpracy. Polski oddział francuskiej firmy EDF ma w planie zwiększyć ilość energii z tych źródeł w Polsce.
Spółka EDF Renewables Polska znalazła się na drugiej pozycji w postępowaniu w sprawie wydania pozwolenia dla morskich farm wiatrowych na Bałtyku. Spółka złożyła wnioski na 10 z 11 dostępnych lokalizacji.
Prezes zarządu, Alicja Chilińska-Zawadzka wskazuje, że inwestycje w odnawialne źródła energii (OZE), w szczególności w morskie farmy wiatrowe, to przedsięwzięcia skomplikowane, kapitałochłonne i obarczone wieloma punktami ryzyka. W jej opinii takie projekty mają szansę powodzenia tylko wtedy, kiedy są realizowane w partnerstwach.
Chilńska-Zawadzka dodaje, że budowa morskich farm wiatrowych to nie tylko realizacja celów klimatycznych UE oraz koło zamachowe dla polskiej gospodarki, ale również sektor tworzący wiele nowych miejsc pracy. Jak twierdzi, przy budowie francuskiej farmy wiatrowej pracę dostało 2,5 tys. osób. Na rynku brakuje obecnie specjalistów, techników farm wiatrowych.
Bałtyk i OZE
Jak podkreśla Alicja Chilińska-Zawadzka, ogromny, oceniany na 11 GW, potencjał polskiego Bałtyku powinien zostać wykorzystany jako strategiczne źródło energii.
"Jesteśmy tutaj w Polsce, żeby z wielką starannością realizować ten potężny, strategiczny projekt dla polskiej energetyki. Jako spółka Skarbu Państwa, posiadająca doświadczenie i know-how jesteśmy gotowi do realizacji tego typu programów" - mówi i dodaje, że odbywają się już szkolenia górników, którzy zmieniają branżę.
"Będziemy szkolili kompleksowo do pracy na lądowych turbinach wiatrowych. To jest pierwszy etap szkolenia pracowników, żeby potem przenieść się na morskie farmy wiatrowe" - wyjaśnia Alicja Chilińska-Zawadzka.