Jest lepiej, ale Polacy nadal umierają. Czarne płuca to jeden z objawów
Po latach wysiłków o czystsze powietrze zaczynamy widzieć w Polsce pierwsze efekty walki ze smogiem - mówią aktywiści, którzy już od 10 lat zwracają uwagę na ten problem. Jest jednak jeszcze dużo do zrobienia. Na wymianę czeka ok. 2 mln kopciuchów. Zanieczyszczenia, które generują, przekładają się m.in. na nowotwory u Polek i Polaków. W podróż po kraju właśnie ruszają olbrzymie płuca, które mają uzmysłowić mieszkańcom skalę smogowego problemu.
"Po ponad dziesięciu latach naszej pracy możemy powiedzieć, że zaczynamy obserwować jej efekty" – stwierdził niedawno Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego przy okazji publikacji rankingu najbardziej zanieczyszczonych miast w Polsce.
W Polsce jest coraz mniej smogu. Ale pojawił się problem
"Poprawa jakości powietrza to efekt wdrażania przepisów, o które zabiegał Polski Alarm Smogowy, a także zasługa tych obywateli, którzy zlikwidowali swoje kopciuchy" - dodał Andrzej Guła. Dużym powodzeniem nadal cieszy się - nie bójmy się użyć tego słowa - rewolucyjny w walce ze smogiem program "Czyste Powietrze". Choć niedawno pojawiły się problemy.
Po pierwsze, cały czas niepewne jest finansowanie wymiany kopciuchów. Ekolodzy alarmują, że pieniędzy na termomodernizację i wymianę pieców może nie wystarczyć. Po niedawnej batalii o utrzymanie wsparcia, środki znaleziono m.in. w KPO.
Ponad 21 mld zł miało wystarczyć do 2027 r. Z raportu SmogLab wynika jednak, że 80 proc. tej kwoty zostało już wykorzystane w zawartych umowach. "Czyste Powietrze" rzeczywiście bije rekordy popularności - w 2024 r. zdarzały się tygodnie, gdy składano prawie 7 tys. wniosków. Polski Alarm Smogowy szacuje, że ten rok będzie rekordowy pod kątem wymiany kopciuchów w Polsce.
- Program "Czyste Powietrze" może być zagrożony, co nas bardzo niepokoi - mówił w czwartek Piotr Siergiej, rzecznik PAS. - Nie ma długoletniego planu na dotowanie wymiany źródeł ciepła w Polsce - ostrzegał.
Smog atakuje płuca i serca Polaków
Polski Instytut Ekonomiczny obliczył, że w 2019 r. smog był przyczyną 43 tys. przedwczesnych zgonów w naszym kraju. - Najbardziej narażone są dzieci - zarówno w łonie mamy, jak i po narodzeniu - wyjaśnia w rozmowie z Zieloną Interią alergolog dr Piotr Dąbrowiecki. Kolejne grupy ryzyka to "seniorzy, osoby z przewlekłymi chorobami układu oddechowego i układu krążenia" - dodaje.
- Polska jest europejskim liderem emisji benzo(a)pirenu, czyli kancerogenu numer jeden, który wywołuje raka płuc. A rak płuc jest z kolei numerem jeden, jeśli chodzi o nowotwory w Polsce - podkreśla lekarz. - To pokazuje pewną zależność.
Kolejny składnik smogu, czyli pył zawieszony, również działa na układ oddechowy. Powoduje rozwój astmy, alergii, przewlekłej obturacyjnej choroby płuc - wyjaśnia dr Dąbrowiecki. - Pył zawieszony przenika także do pęcherzyków płucnych i powoduje rozwój miażdżycy - dodaje. Powikłania, czyli choroby układu krążenia, jak nadciśnienie, udar, zawał, to jedne z najczęstszych przyczyn zgonów w Polsce.
Czarne płuca staną w 30 miastach. Pokażą niewidoczne zagrożenie
O tym, jak niszczycielski wpływ mają zanieczyszczenia powietrza na nasze zdrowie Polski Alarm Smogowy będzie pokazywał na przykładzie ogromnych, dwumetrowych płuc. Specjalna instalacja po raz kolejny rusza w Polskę i stanie w 30 miejscowościach.
Pokaźny model płuc wykonany jest z białej fizeliny, na której osiada smog. Instalacja - w zależności od poziomu zanieczyszczeń - przybiera po kilku tygodniach ciemnoszary, a nawet czarny kolor. Ten widok ma uzmysłowić mieszkańcom, czym oddychają i jak katastrofalny wpływ ma to na ich zdrowie. Płuca są też jednocześnie stacją pomiarową badającą poziomy zanieczyszczeń.
- W całej Polsce jest tylko 290 czujników smogu Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska. To kropla w morzu potrzeb - podkreśla Magdalena Cygan z Polskiego Alarmu Smogowego. Jak mówi, dzięki takim akcjom jak smogowe płuca PAS, mieszkańcy niektórych miejscowości mogą więc po raz pierwszy zobaczyć, jaka jest jakość powietrza, którym oddychają.