Czy wolno palić liście w ogrodzie albo na działce? Pewny mandat
Oprac.: Anna Jabłońska-Adamska
Czy wolno palić liście w ogrodzie lub na działce? Dawniej był to popularny sposób na pozbycie się ich. Mimo że część właścicieli działek czy ogrodów wciąż to praktykuje, obciętych gałęzi czy spadłych liści nie powinniśmy palić. Grozi bowiem za to surowy mandat. Co wobec tego z nimi zrobić? Podpowiadamy.
Sezon jesienny to czas wzmożonej pracy w ogrodzie — trzeba bowiem uprzątnąć teren i przygotować rośliny do zimy. Po przycięciu drzew i krzewów pozostaje nam wiele gałęzi. Spadające z drzew liście pokrywają za to systematycznie grządki i trawnik. Wiele osób zastanawia się, co zrobić ze zgromadzonymi w ten sposób częściami roślin. Palenie gałęzi i liści było bowiem dawniej popularnym sposobem na ich usuwanie. Obecnie grozi za to mandat. Co więc zrobić z odpadami zielonymi?
Spis treści:
Czy wolno palić liście w ogrodzie i na działce? Przepisy są jasne
Palenie liści w ogrodzie czy gałęzi na działce jest surowo zabronione. Wszystko z troski o środowisko naturalne, ale i zdrowie oraz komfort obywateli. Immisja może bowiem negatywnie wpływać na samopoczucie i zdrowie sąsiadów. Dym i zanieczyszczenia przedostają się zaś do powietrza, którym wszyscy oddychamy.
Obowiązuje zakaz palenia liści i gałęzi na działkach oraz w ogrodach. Zgodnie z art. 30 ust. 1 Ustawy z 14 grudnia 2012 r. o odpadach z późniejszymi jej zmianami, zakazane jest przetwarzanie odpadów — w tym również ich spalanie — poza instalacjami czy urządzeniami, które są przeznaczone do tego celu. Z owego zakazu zwolnione są osoby fizyczne, zajmujące się kompostowaniem na własne potrzeby. Nadal nie mogą one palić gałęzi czy liści, ale mogą je przeznaczać na kompost i w ten sposób przetwarzać.
Zakaz palenia gałęzi i liści reguluje art. 31 ust. 7 Ustawy o odpadach. Zgodnie z jej obowiązującymi przepisami, pozostałości roślinne można spalać poza instalacjami i urządzeniami, jeśli nie są one objęte obowiązkiem selektywnego zbierania. Odpady bio, do których zaliczają się pozostałości po pracach ogrodowych, podlegają jednak selektywnej zbiórce odpadów.
Czy można palić liście w ogrodzie i na działce? Istnieje wyjątek
Zakaz palenia gałęzi i liści dotyczy gmin, w których prowadzona jest selektywna zbiórka odpadów. Teoretycznie więc jeśli dana gmina podobnej zbiórki nie prowadzi, możliwe jest spalanie odpadów zielonych w kontrolowanych warunkach, zgodnie z innymi przepisami i w sposób nieuciążliwy dla sąsiadów. Właśnie na ten przepis powoływały się osoby, które paliły na działce liście czy gałęzie. Konkretne przepisy w tej sprawie wprowadzały poszczególne gminy.
Warto jednak wiedzieć, że obecnie gminy obowiązuje nakaz przeprowadzania selektywnej zbiórki odpadów, a obywatele mają obowiązek segregowania śmieci. Nie ma zatem furtki, która pozwalałaby na utylizację odpadów w podobny sposób na własnej działce czy działce ROD. W tym ostatnim przypadku zakaz obowiązuje na mocy regulaminu Rodzinnych Ogródków Działkowych (art. 68 pkt 5). Zakazuje on spalania na terenie ROD wszelkich odpadów i resztek roślinnych.
Gałęzie ze swojego ogrodu można spalić w ognisku zorganizowanym w celach rekreacyjnych. Jest to jednak obwarowane dodatkowymi zasadami, które mają zagwarantować bezpieczeństwo. Gałęzie muszą być dobrze wysuszone, by nie wydzielały zbyt dużo dymu i uciążliwego zapachu. Ognisko nie może też być palone:
- w pobliżu materiałów palnych,
- w odległości mniejszej niż 4 m od granicy działki sąsiedniej,
- w odległości mniejszej niż 10 m od miejsca omłotów i palnych płodów rolnych,
- w odległości mniejszej niż 100 m od granicy lasu.
Kary za palenie liści i gałęzi. Jak utylizować odpady zielone?
Spalanie liści czy gałęzi na działce - wbrew istniejącym przepisom - grozi wysokim mandatem. Zwykle służby porządkowe ograniczają się do pouczenia i wystawiają mandat w wysokości 500 złotych, jednak jego wysokość może sięgnąć nawet 5000 złotych. Zgodnie z art. 51 § 1 Kodeksu wykroczeń zakłócanie między innymi spokoju czy porządku publicznego krzykiem, hałasem, alarmem czy jakimś innym wybrykiem jest karalne. Osoba, która to zrobi, podlega karze grzywny, aresztu (od 5 do 30 dni) lub ograniczenia wolności (1 miesiąc).
Co więc powinniśmy zrobić z liśćmi czy gałęziami, które mamy na działce? Jeśli nie zamierzamy przeznaczać ich na kompost, możemy je samodzielnie przewieźć do PSZOK (Punkt Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych) lub wrzucić do specjalnych worków na odpady zielone i pozostawić w wyznaczonych miejscach. Zostaną wówczas zabrane przez służby miejskie, odpowiedzialne za utrzymanie czystości.
Czytaj też:
Zobacz też: