Masakra gołębi. Najliczniejszy ptak na Ziemi odszedł bezpowrotnie
Ponad 100 lat temu umarł prawdopodobnie ostatni przedstawiciel niegdyś jednego z najliczniejszych gatunków ptaków na Ziemi. Ostatni znany gołąb wędrowny o imieniu Martha umarł w amerykańskim zoo w Cincinnati. Problemy związane z wymieraniem ptaków są ciągle aktualne.

W skrócie
- Gołąb wędrowny był najliczniejszym ptakiem na Ziemi, lecz został całkowicie wytępiony przez masowe polowania i wycinkę lasów.
- Ostatnia samica tego gatunku, Martha, zmarła w 1914 roku w zoo w Cincinnati, kończąc historię gatunku.
- Obecnie wiele gatunków ptaków również zagrożonych jest wyginięciem z powodu działalności człowieka, a lista zagrożonych systematycznie się wydłuża.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Gołąb wędrowny to ptak wymarły od ponad stu lat - mimo że był to prawdopodobnie najliczniej występujący gatunek ptaka na Ziemi. Przyczyn redukcji populacji było kilka. Według ornitologów głównymi powodami były wycinki lasów, które z kolei doprowadziły do utraty pożywienia, ale także bezwzględne polowania, których intensywność wzrosła zwłaszcza w XIX w., doprowadzając gatunek na skraj przepaści.
- Zaczęto wtedy masowo wycinać lasy, a to były ptaki, które się gnieździły w koloniach. Fragmentacja lasów powodowała, ze nie przeprowadzały lęgów, a jednocześnie strzelano do tych, które żyły - przekazał Zielonej Interii ornitolog Jan Lontkowski z Muzeum Przyrodniczego Uniwersytetu Wrocławskiego.
Gołąb wędrowny był to jeden z najliczniejszych gatunków, który występował kiedykolwiek na Ziemi. Jedna kolonia liczyła do miliona par.

Wycinki i polowania doprowadziły do wyginięcia gołębi
Metody polowania na te wymarłe ptaki były rozmaite i "wyszukane". Ze względu na kolonijny tryb życia wiele zwierząt umierało naraz. Stosowany był nie tylko odstrzał, również łapano zwierzęta w sieci, wypychano młode z gniazd, a nawet zatruwano. - Do ptaków strzelano ponadto z dział i zabijano jednocześnie dziesiątki zwierząt - dodaje Jan Lontkowski.
Ptaki żywe również odławiano i sprzedawano za grosze, kilkanaście gołębi wyceniano na 50 centów. Mimo że w latach 60. XIX w. liczba gołębi wędrownych zmalała ogromnie, polowania się nie skończyły.
Jednego z ostatnich dzikich osobników zastrzelono w 1900 r. w Ohio. Jeszcze przez kilka lat amerykańscy ornitolodzy próbowali znaleźć żywe ptaki i ratować populację, np. proponując każdemu, kto znajdzie gniazdo lub kolonię gołębia wędrownego, 1500 dolarów. Wszelkie poszukiwania były jednak bezskuteczne. W 1910 r. umarły dwa ostatnie ptaki (samce), które mogły podtrzymać gatunek przy życiu. W 1914 r. umarła ostatnia przedstawicielka gatunku.

Koniec gatunku
1 września 1914 (znana jest nawet godzina, gołębica odeszła o godzinie 15) w Cincinnati w niewoli umarł ostatni przedstawiciel gatunku. 29-letnia samica Martha nazwana na cześć Marthy Dandridge Custis Washington po śmierci trafiła do Smithsonian Institution, gdzie była wystawiana w postaci wypchanego okazu wymarłego. Obecnie ptak nadal się tam znajduje, ale nie jest elementem stałej wystawy. Wypchany okaz gołębia wędrownego umieszczono ponadto w zbiorach Muzeum Przyrodniczego Uniwersytetu Wrocławskiego, czy w Krakowie.
W związku ze zmianami środowiskowymi, które są wywołane przez człowieka, ptaki masowo wymierają. W 2024 r. za wymarłe uznano pięć kolejnych gatunków, w tym cztery endemiczne ptaki Hawajów. Według najnowszego raportu BirdLife International obecnie aż 25 gatunków ptaków zostało przeniesionych do wyższych kategorii zagrożenia wyginięciem na Czerwonej Liście Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody. W Polsce natomiast 47 gatunków, czyli ok. 20 proc. ptaków jest obecnie zagrożonych wyginięciem.
Działalność człowieka, w tym intensywne rolnictwo, wycinka lasów, zmiana klimatu i gatunki inwazyjne - to wszystko populacjom ptaków zagraża.
- Pogarszające się warunki powodują, że wiele gatunków znika z Ziemi, ale w tym samym czasie inne gatunki wzrastają - podsumowuje Jan Lontkowski.