Wiewiórki, które rzeźbią. Gryzonie obrabiają orzechy, by łatwiej je magazynować

Latające wiewiórki "rzeźbią" orzechy tak, aby łatwiej dało się je przechowywać w gałęziach drzew. To pozwala im utrzymywać zapasy w świeżości.

Latające wiewiórki nauczyły się tak obrabiać orzechy, aby utrzymywały się one bezpiecznie między gałęziami drzew i nie spadały na ziemię
Latające wiewiórki nauczyły się tak obrabiać orzechy, aby utrzymywały się one bezpiecznie między gałęziami drzew i nie spadały na ziemięWikimedia
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Zakopywanie orzechów to nie jest dobry pomysł. W tropikalnych lasach deszczowych chińskiej wyspy Hainan, zakopany w mokrej glebie orzech szybko zacząłby gnić. Tamtejsze latające wiewiórki nauczyły się więc rzeźbiarstwa. Dwa gatunki latających wiewiórek żyjących w tamtejszych lasach obrabiają przeznaczone do "spiżarni" orzechy, wycinając wokół nich rowki. Tak obrobiony orzech jest wciskany pomiędzy rozwidlone gałęzie drzewa, a rowek sprawia, że prowiant nie spada na ziemię.

Latające wiewiórki chowają orzechy wśród drzew

Nie jest pewne, czy oba gatunki wpadły na ten pomysł niezależnie od siebie. Prowadzący badania nad niezwykłymi zwyczajami gryzoni Suqin Fang z Sun Yat-Sen University w Guangzhou w Chinach mówi, że nie da się wykluczyć, że jeden z tych gatunków mógł nauczyć się tego zachowania, podglądając drugiego. Gdyby tak się stało, byłby to pierwszy znany przykład przenoszenia kultury zwierzęcej między różnymi gatunkami.

Niektóre wiewiórki w tropikach wieszają pęczki orzechów na gałęziach drzew zamiast zakopywać je w ziemi prawdopodobnie dlatego, że zakopane orzechy szybko kiełkują lub rozkładają się w ciepłych, wilgotnych warunkach. Przechowywanie pojedynczych orzechów na drzewach jest znacznie trudniejsze, bo okrągłe orzechy łatwo spadają na ziemię.

Jednak w 2005 r. badacze odkryli na wyspie Hainan nietypowy widok: orzechy powciskane w rozwidlone gałęzie tamtejszych drzew. Orzechy nie spadają nawet wtedy, gdy ktoś potrząsa gałęzią, bo na miejscu utrzymuje je specjalny, wygryziony przez wiewiórkę rowek. Zespół znalazł i udokumentował ok. 150 przechowywanych orzechów na pięciohektarowym obszarze lasu.

Wiewiórki to doskonali rzeźbiarze

Badacze rozstawili następnie 32 kamery na podczerwień, aby monitorować niektóre z orzechów. Odkryli, że po "prowiant" zgłaszały się dwa miejscowe gatunki latających wiewiórek. Filmy nie pokazują tego, jak wygląda pierwotny proces "rzeźbienia" orzechów, ale zwierzęta, sprawdzając stan swoich zapasów, czasami dokonują niewielkich poprawek tak, aby orzech pewniej trzymał się na upatrzonym przez gryzonia miejscu.

"Na wyspie Hainan żyje dziewięć różnych gatunków wiewiórek, ale tylko te dwa gatunki przejawiają takie zachowanie" - mówi Fang. Naukowcy uważają, że mają do czynienia z zachowaniem wyuczonym, co oznacza, że jest przykładem kultury zwierzęcej przekazywanej z pokolenia na pokolenia. Fakt, że robią to dwa gatunki na tym samym obszarze, sugeruje, że jeden gatunek nauczył się tego od drugiego. Podpatrywanie sąsiada najwyraźniej popłaca.

Polska energetyka - co po węglu?INTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas